4.

591 12 30
                                    

Pov. Peter

Na żadnej lekcji nie mogłem się skupić. Wiem że Ellie nienawidzi wręcz Flasha ale po prostu jestem zazdrosny.

-Peter czy ty mnie słuchasz!??!-krzyknęła Stacy.

-Tak.

-Tak to o czym mówiłam??-powiedziała unosząc brew do góry.

-Nooo o tym że... eee... nie wiem- przyznałem się do kłamstwa.

-Mówiłam o swoim planie pozbycia się Flasha. Wiesz myślałam o zrzuceniem go ze schodów.

-Gwen ty jesteś normalna. Czemu ty chcesz się go pozbyć??- zapytałem.

-Boo... ty i Ellie pasujecie do siebie i chcę żebyście byli razem- powiedziała. Ja też bym chciał być z Ellie ale ani Ellie ani Gwen narazie się nie dowie.

-Nie my jesteśmy tylko przyjaciółmi- powiedziałem choć w głębi duszy chciałem żebyśmy byli kimś więcej niż przyjaciółmi.

-Dobra ja idę już pa- przytuliła mnie na pożegnanie i odeszła. Ja za to skierowałem się do Oscorpu.

***** ***

Byłem już w środku i byłem pod wrażeniem. Było tu bardzo nowocześnie.

-Proszę pana pomóc panu??- zapytała recepcjonistka. Odwróciłem się do niej. I podszedłem do niej.

-Szukam doktora Curta Connorsa- powiedziałem.

-Jest pan na staż??

-Tak.

Wskazała głową na przepustki. Zaśmiałem się nerwowo i zacząłem się im przeglądać.

-Jest tu pana nazwisko- zapytała.

-T-tak.

Wziąłem pierwszą lepszą przepustkę i dołączyłem do grupy stażystów.

-Witajcie- usłyszałem znajomy głos. Spojrzałem tam i zobaczyłem Gwen. O kurcze jak ona mnie zobaczy to zabije. Wtopiłem się w tłum. Poszliśmy na górę i oglądaliśmy jakieś urządzenia. Stacy opowiadała o czymś ale nie chciało mi się jej słuchać.

Wkońcu doszliśmy do jakiegoś większego czegoś.

******

Tymczasem u Ellie

Po lekcjach Flash pociągnął do jakiejś kawiarni. Gdy byliśmy na miejscu wybraliśmy stolik przy oknie.

-No więc czym się interesujesz??- zapytał próbując rozwinąć jakoś rozmowę.

-Nie wiem.

Zaczął zadawać pytania niektóre były normalne ale reszta tu były głupie. Wkońcu minęły jakieś około 3 godziny. Trochę więcej niż chciałam ale teraz przynajmniej jest szansa że się odwali.

Była godzina 19 ale postanowiłam pójść jeszcze do Petera.

******

Gdy byłam na miejscu zapukałam do drzwi. Otworzyła mi Ciocia Petera.

-Dobry wieczór jest może Peter??- zapytałam.

Tylko przyjaciele [Peter Parker] ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz