13.

207 5 4
                                    

(jak chcecie możecie sobie włączyć piosenkę z góry pasuje idealnie)

Pov. Ellie

Zdejmowałam buty starając się być i płakać jak najciszej tylko potrafię.

- Już wróciłaś?!- krzyknęła z kuchni mama. Słyszałam jak leci z kranu woda więc zmywała naczynia.

- Tak mamy jutro sprawdzian i muszę się na niego nauczyć a jest trudny- wiem że nie powinnam kłamać i że pewnie nie umiem tego robić ale nie mogłam inaczej. Dziękowałam też Bogu że głos mi się nie załamał.

- No dobrze a nie chcesz obiadu?- zapytała stojąc do mnie tyłem.

- Nie jestem głodna zjadłam u Petera- drugie kłamstwo.

- No dobrze to idź już sie uczyć- powiedziała a ja pożegnałam się szybko i poszłam na górę. Weszłam do swojego pokoju zamknęłam drzwi na klucz. Odłożyłam torbe obok i biurka i położyłam się na łóżku zaczynając płakać i zatapiając swoją twarz i łzy w poduszce.

Nie sądziłam że to się tak skończy myślałam że jak mu na spokojnie wytłumacze czemu mu tego nie powiedziałam to mnie zrozumie. Albo bynajmniej będzie spokojny ale się przeliczyłam. To był mój pierwszy taki poważny związek. Wiedziałam że dużej ilości chłopaków się podobam i podchodzili do mnie zagadać i spróbować mnie wyrwać na ich denne podrywy typu: "Masz telefon bo ja swój zgubiłem a obiecałem mamie że jak sie zakocham to do niej zadzwonię", to na mnie nie działało. Miałam inne związki ale to przed poznaniem Petera ale większość i tak się kończyła bardzo szybko i Gwen dostawała białej gorączki jak się dowiadywała że mnie zdradzili i juz wychodziła po cegłę ale mniejsza z tym. Ale to w Peterze sie naprawdę zakochałam i to z nim nawet zaczynałam już planować przyszłość i rozmawiałam o swoich planach z Gwen gdzie przy wcześniejszych związkach to obstawiałam z nią kiedy się rozpadnie i ona zawsze wygrywała.

Ale wszystko co dobre szybko się kończy...

Moje rozmyślanie i użalanie się nad sobą przerwał mi dźwięk przychodzącej wiadomości. Wzięłam ten telefon i zobaczyłam że Gwen wysłała mi jakieś nagranie.

Gwen❤🦧

Gwen❤🦧:
I co takie straszne??
[Nagranie]

Kliknęłam w nagranie i zobaczyłam coś co moje serce już nis przeżyło i rozleciało się na kawałki. Jak zawsze Gwen poprawiała mi mój humor to teraz mi go jeszcze bardziej zepsuła. I przez nie zaczęłam jeszcze bardziej płakać.

Nagranie przedstawiało dzisiejszą sytuację przed szkołą gdzie Peter zasłonił mi oczy i zapytał się "zgadnij kto to" a ja się zaczęłam z nim trochę drażnić. Na nagraniu było widać że jesteśmy szczęśliwi. A teraz nie wiadomo czy wogule się pogodzimy i ta myśl mnie jeszcze bardziej dobijała. I też z tą myślą zasnęłam...

*****,***

Obudziłam się cała obolała i z piekącymi oczami. Miałam koszmar że Peter był bardzo zły za to że mu nie powiedziałam o tym że choruje na białaczkę. To pewnie kolejny raz kiedy mózg mi płata figle. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki. Skorzystałam z toalety i zaczęłam myć ręce spojrzałam w lustro i podskoczyłam ze strachu.

Miałam wielkie wory pod oczami, usta popękane oczy lekko zaczerwienione i włosy poplątane. Jeszcze miałam rozmazany tusz do rzęs pod oczami. Zaczęłam się ogarniać. Rozplątałam włosy przeczesałam je ubrałam się w nowe ciuchy, zrobiłam sobie lekki makijaż ale dałam więcej korektora pod oczy. Wzięłam torbę i poszłam do kuchni. Odłożyłam torbe na stół i zauważyłam kartke na lodowce.

Zaczęłam ją czytać. Była od mamy musiała wcześniej do pracy pójść. Ponieważ ekspres się zepsuł i musiała tam wszystko ogarnąć. W mojej głowie powstał super plan może dla mnie super. Wróciłam do swojego pokoju z torbą i przebrałam się w wygodniejsze ciuchy. Położyłam się do łóżka i zasnęłam.

Pov.Gwen

Stałam już 20 minut przed szkołą i czekałam na tego glonojada ale dalej jej nie było Peter już przyszedł i jest w szkole a tej ni ma. Wkurzona jak nigdy odpuściłam sobie szkołę i napisałam tylko smsa do Petera że nie będzie mnie w szkole bo źle się czuję ja to mam szczęście bo mnie jeszcze nie widział w szkole. Poszłam do stacji metra i pojechałam do domu Ellie.

********

Jak dobrze że mam klucze do jej domu. Otworzyłam drzwi i nic podejrzanego nie zauważyłam. Weszłam w głąb domu i skierowałam się do jej pokoju i zobaczyłam że ten śmierdziel śpi.

Podeszłam do niej i skoczyłam na nią.

- WSTAJEMY!!- krzyknęłam leżąc na niej. Otworzyła delikatnie oczy. Coś mi tu nie pasowało a dokładniej to w jej wyglądzie miała czerwone i podkrążone od płaczu oczy.

- O jeju co się stało?- zapytałam zaniepokojona. Była to moja najlepsza przyjaciółka i martwiłam się o nią. Była dla mnie wręcz jak siostra. Wzięła głęboki wdech.

- To chyba koniec...

~~~~~~

Wiem rozdział po bardzo długiej przerwie. Wybaczcie. Postaram się poprawić ale nie obiecuję.

Byliście już na Wakandzie Forever?🖤💜
Jak tak to możecie ocenić ale proszę bez spoilerów bo ja jeszcze nie byłam ale się wybieram.

Miłego dnia lub wieczoru❤

Nikola

Tylko przyjaciele [Peter Parker] ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz