5.

523 12 14
                                    

Pov. Ellie

Obudziły mnie jakieś hałasy. Otworzyłam oczy przypominając sobie wczorajszy dzień. Uśmiechnęłam się lekko. Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi spojrzałam tam i zobaczyłam całego potarganego w jednej ręce z gałką od drzwi, a w drugiej rece ze szczoteczką do zębów i pastą. Petera. Wyglądał na nieobecnego bo nawet się ze mną nie przywitał.

-Hej- przywitałam się a on podskoczył na łóżku.

-Peter spokojnie to tylko ja- próbowałam go uspokoić więc podsunęłam się do niego.

-O-o hej Ellie nie zauważyłem cię- powiedział nerwowo.

-No patrz nie zauważyłam- powiedziałam z sarkazmem.

-Co się dzieje od wczorajszego wieczoru  zachowujesz się jak nie ty- próbowałam mu jakoś przekazać że się o niego martwię.

-Nie nic wydaje ci się tylko- uśmiechnął się przekonująco.

-Zdajesz sobie sprawę z tego że ci nie wierzę.

-Wiem- spuścił głowę.

-Mi możesz zaufać- położyłam mu rękę na ramieniu.

-Ugryzł mnie chyba pająk jak byłem w Oscorp- odpowiedział po paru minutach.

-Żartujesz??

-Wiedziałem że mi nie uwierzysz- powiedział wstając.

-Ale ja...

-Ubierz się i chodź na śniadanie- przerwał mi i wyszedł z pokoju.

Muszę mu się bardziej przyglądać bo on napewno coś albo kombinuje albo coś zmajstrował. Powiedział że ugryzł go pająk ale nie to niemożliwe. Przecież on miał na siebie uważać obiecał mi to.  Ale w Oscorp nie ma pająków.

Ubrałam się i zeszłam na dół.

-Dzień dobry- przywitałam się z każdym.

-Dzień dobry Ellie jak się spało???- także się przywitała ciocia May.

-Bardzo dobrze- zerknęłam na mojego przyjaciela ale on był skupiony na czymś innym.

Zjedliśmy śniadanie i poszłam do kuchni i zaczęłam sprzątać z ciocią.

-Co tam u twojej mamy może bym ją odwiedziła któregoś dnia??- zaproponowała. Moja mama i ciocia Petera złapały wspólny język i w jakiś tam sposób się przyjaźnią.

-To wspaniały pomysł ostatnio nawet coś o tym wspominała- skończyłam myć naczynia i odłożyłam je na suszarkę.

Po 30 minutach dostałam wiadomość od Gwen.

Gwen❤🦧

G

wen❤🦧
Ty+ja=kawa i pogaduchy

Ja
O której??

Gwen❤🦧
TERAZ jesteś w domu tak??

Ja
Nie

Gwen❤🦧
To gdzie??

Ja
U Petera

Gwen❤🦧
Co ty tam robisz??

Ja
Jak się spotkamy to ci powiem

Gwen❤🦧
Ok za pół godziny tam gdzie zawsze

***** ***

-Mów w tym momencie co ty tam tak wcześnie robiłaś??- rzuciła mi groźne spojrzenie.

-Nocowałam tam- rzuciłam jakby nigdy nic.

-CO?!- kątem oka zobaczyłam jak kelnerka rzuca nam mordercze spojrzenie mówiące ciszej.

-Czemu ty mi wcześniej o tym nie powiedziałaś??- zapytała z wyrzutem.

-Nie miałam kiedy- wzruszyłam ramionami biorąc łyk kawy.

-Dobra odpuszczę ci to ale żeby mi to był ostatni raz- pogroziła mi palcem.

-Jak tam ta kawusia z Flashem- powiedziała to z udawaną słodkością i wykręcając oczami.

-Zadawał takie głupie pytania np. Za jaką jesteś drużyną w dzisiejszym meczu piłki nożnej??

-Naprawdę zadał takie pytanie?!?- zapytała z niedowierzaniem. Skinęłam głową w odpowiedzi.

-Z takimi tekstami wyrwie tylko chłopczycę bądź chłopaka ale jeszcze zależy jakiego- powiedziała rozbawiona.

-Masz rację.

Wypiłyśmy kawy rozmawiając o głupotach. Postanowiłyśmy że pójdziemy do parku na spacer.

-Wiesz widziałam w bibliotece taką ksią STARA SPÓJRZ TAM- wskazała palcem gdzieś za mnie z miną niedowierzającą.
Odwróciłam się i spojrzałam w kierunku który wskazywała moja najlepsza przyjaciółka i myślałam że kopara mi opadnie...

Długo nie wrzuciłam żadnego rozdziału. Pobawię się w Polsat lub TVN.

Oglądaliście już Papierza polaka w Hawkeye'u??

niko03185xdd

Tylko przyjaciele [Peter Parker] ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz