Rozdział 23

22 3 0
                                    

Najciszej jak mogłam, zamknęłam za sobą ciężkie drzwi biblioteki. Wszystko było takie, jak zapamiętałam. Na ogromnych regałach piętrzyły się książki i zwoje, pokryte kurzem, a w powietrzu unosił się zapach papieru i stęchlizny. Nie było to nieprzyjemne, gdyż ta niemiła nuta zapachowa była ledwie wyczuwalna. Powoli, rozglądając się na wszystkie strony, ruszyłam w głąb biblioteki – pomiędzy regały. Na razie nie widziałam nigdzie bibliotekarki, ale i tak byłam ostrożna. Kto wie, czy nie chowa się za którymś z regałów i mnie nie obserwuje? Moja głowa obracała się na wszystkie strony, jak snop światła w latarni. Byłam przerażona, że zaraz zza regału wyskoczy bibliotekarka, która przejrzy moje zamiary i wtedy nie spotkam się z Raphaelem, i nie dowiem się, o co mogło chodzić? Co chciał mi powiedzieć? Zastanawiałam się, czy tak czuła się Charlotta, chodząc na spotkania z bratem. Albo, co czuła, gdy ją śledziłam? Czy też się bała? Czy od początku wiedziała, że za nią idę? Ja, co prawda, nie czułam za sobą niczyjej obecności, ale na wszelki wypadek spojrzałam się przez ramię – nikogo nie było. Odetchnęłam z ulgą i spokojniejsza w duchu ruszyłam dalej.

Lawirowałam pomiędzy regałami tak sprawnie, że to było, aż przerażające. Ale co się dziwić. Szłam ta trasą już tyle razy, że znałam ją na pamięć i mogłabym ja przejść z zamkniętymi oczami (co w zasadzie właśnie robiłam). W tej części biblioteki panował półmrok, a słońca nie było dziś zbyt wiele, więc było tu ciemniej niż zazwyczaj. Mimo tego szłam dalej, ale z mniejszą pewnością siebie. Niestety moja wyobraźnia zaczęła szaleć, podsuwając mi obrazy duchów i innych stworów. Wiedziałam, że takie cudaki nie istnieją, ale mimo to bałam się. Starałam się o tym za wiele nie myśleć, aby nie rozproszyć mojej uwagi i skupić się na tym co mam do zrobienia.

W końcu dotarłam do kraty, oddzielającej mnie od tajnego przejścia. Po raz setny rozglądnęłam się dookoła, czy na pewno nie ma nikogo w pobliżu. Zyskując pewność, wyjęłam z tylnej kieszeni spodni mosiężny klucz. W tym momencie dziękowałam Charlottcie za jej przezorność. Specjalnie zostawiła mi klucz, mówiąc, że będzie bezpieczniejszy ze mną, niż u niej w trakcie podróży. Uznała również, że może będę go potrzebowała. Kiedy o tym wspomniała, spojrzałam na nią jak na wariatkę, ale ona tylko się uśmiechnęła i powiedziała: „Przezorny zawsze ubezpieczony”. Puściła mi potem tylko oczko i tyle ją widzieli. Pokręciłam głową z niedowierzaniem. Zaczęłam się zastanawiać, czy moja kuzynka nie jest wróżbitką, ale zaraz przyszło mi do głowy, że na pewno o wszystkim wiedziała. A to spryciara! Będę miała z nią do pogadania, jak wróci. Uśmiechając się pod nosem, rozmyślając o całej sytuacji, włożyłam ciężki klucz do zamka i przekręciłam. Zamknięcie ustąpiło dość łatwo, ale kiedy pchnęłam  kratę, zawiasy zaskrzypiały przeraźliwie. W pustej i ciemnej przestrzeni wydawało się to przeraźliwe głośne. Miałam tylko nadzieję, że nikt tego nie usłyszał. Brakowało mi jedynie, aby ktoś się tutaj zjawił. Jak najszybciej weszłam pomiędzy dwa regały, próbując wypatrzeć książkę otwierającą tajne przejście. Kiedy moje oczy przyzwyczaiły się do półmroku, zaczęłam wyławiać z ciemności kształty i kolory. Wtedy szybko zauważyłam czerwoną, grubą książkę. Zdjęłam ją z półki, jednocześnie uginając się pod jej ciężarem. Nie miałam pojęcia, że jest taka ciężka. Mimo to usłyszałam charakterystyczny dźwięk tarcia kamienia o kamień. Odłożyłam księgę na ziemię i ruszyłam, po kamiennych schodach, na spotkanie z Raphaelem.

***

Szłam w dół, trzymając się ścian i rozcierając ramiona. Nie dość, że było mi zimno, to na dodatek nie było tu żadnej pochodni, więc musiałam schodzić w egipskich ciemnościach. To skutkowało tym, iż kilka razy groził mi upadek. Podejrzewam, że gdybym miała na nogach obcasy, już niejednokrotnie leżałabym na ziemi. W końcu jednak zeszłam na dół, zła na siebie, że nie pomyślałam, aby wziąć ze sobą latarnię lub jakiekolwiek inne źródło światła.

Ciemność Tom 2 "Gdyby wszystko potoczyło się inaczej "Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz