Jason w chwili się zdenerwował kiedy Rebeka usłyszała o jego sugar tacie??? To pewnie Chris ten idiota. Ostatnio spędzali ze sobą coraz więcej czasu i mimo, że przyjęcie zasłaniał się z orientacją nie mógł być niczego pewien.
- CHRIS CI TO POWIEDZIAŁ?
- CO nie DEBILU.
W jednej chwili Jason wybiegł z sali i z cała prędkością podbiegł do Chrisa piszącego coś na telefonie. Wyrwał mu smartfon z ręki i spojrzał głęboko w oczy. Przez kilka minut prowadzili wojnę na wzrok, którą Jason wygrał. Podparł go do ściany a jako, że trenował od dziecka sztuki walki a ulica nauczyła go bicia mord ludziom, mocno obił twarz Krisa. Przynajmniej miał blisko SORu. Jakiś duży ochroniarz odciągnął go ale Jason od zawsze był bad więc szybko mu się wyrwał i uciekł w stronę drzwi. Zdązył wpaść do sali dziewczyny wrzasnąć "przepraszam" i znów wybiec ze szpitala. Biegnał ile sił w nogach w stronę pędzącego pociągu, oczywiście wszystko to zdążył zrobić w kilka sekund.
CZY JASON PRZEŻYJE?
CZY MIŁOŚĆ ZWYCIEŻY CZY RZUCI SIĘ POD POCIĄG?
OCHRONIARZ JUTRO ZJE PĄCZKI Z DŻEMEM CZY Z CZEKOLADĄ?
Chris wyglądał tak:
A Jason tak:
CZYTASZ
Rebeka
Fanfictionopowieść napisana w celach humorystycznych czasami nieposiadająca jakiegokolwiek sensu ale osobiście oceniam 11/10 autorki: lens i juler