Albert siedział w kawiarni przy stoliku sącząc expresso i zagryzając tiramisu gdy obok niego dosiadła się dziewczyna. Albert powoli podnosząc wzrok powoli poznawał do jakiej osoby pasują te części ciała.
- Re-rebeka?
- Albert... - jękła cicho dziewczyna - ja przepraszam, zależy mi na tobie.
- Rebeka proszę cie.
- Dajmy sobie szansę, będę dla ciebie najlepsza!
- Rebeka ja wolę chłopców.
- Albert ja dla ciebie mogę się za chłopca przebrać.. - zaczęła skomleć i każdy obrócił się w ich kierunku. W między czasie nachlany whiskey Jason przechodząc obok kawiarni zobaczył w oknie Rebekę i mężczyznę.
- TY SZMATO - krzyknął na powitanie a Rebeka od razu podniosła głowę i otarła łzy. Albert zaczął panikować i rzucił gdzieś w dal widelec żeby po niego iść i uniknąć tej sytuacji.
- TY SZMATO JESZCZE RANO NA KOLANACH MNIE BLAGAŁAS ŻEBYM CI WYBACZYŁ A TERAZ Z INNYMI NA RANDKI CHODZISZ TY DZIWKO! KTO TO JEST HM? TWÓJ PRACODAWCA? A MOŻE KSIĄDZ? - obejrzał się za ramię i zamarł - sugar...
tastes like strawberries
on a summer evenin
and it sounds like a song
(...)
watermelon sugar high
watermelon sugar high
- Jay-Jason.. ukhm cześć - rzekł Albert biorąc z talerzyka jakiegoś dziecka ciastko
- Albert....
- tak?
- będziesz moim sugar daddy?
- nie
********
- a-ale jak to - odpowiedział błagalnie Jason - przecież chcieliśmy razem podbić świat, zabić człowieka
- CO?! - wrzasnęła Rebeka, która z dupy zjawiła się obok nich.
- e to nie tak, Jason to była dawna sprawa. Zostaw to w spokoju.
- Albert nie rub mi tego!!! Mam czerwone lambo
- Które kupiłem ci ja.
- Może... Mieliśmy zabić ta 5 latke tylko dlatego, że była bogata!!!
- CICHO BĄDŹ....
- Chcieliśmy ją okraść!!
- To było odgórne polecenie. skończyliśmy z tym, tak. Chociaż ty nie wiem, zawsze pochodziłeś z szemranych bloków.
Tymczasem Rebeka wszystko nagrała na dyktafonie i miała zamiar puścić to na policje.
- TY NAPOMPOWANA SZMATO
- CO
- Proszę państwa proszę stąd wyjść - powiedział kelner miły fajny
- Dobrze.
I wszyscy wyszli. W momencie Albert spojrzał bez smutku na Rebeke i przywalił jej mówiąc ciche przepraszam a następnie przywalił Jasonowi. Wszystko dla ich dobra aby stracili pamięć.
CZYTASZ
Rebeka
Fanfictionopowieść napisana w celach humorystycznych czasami nieposiadająca jakiegokolwiek sensu ale osobiście oceniam 11/10 autorki: lens i juler