Mam tylko nadzieje, że cokolwiek jej jest, poprawi się w najbliższym czasie, bo jeśli nie będę zmuszony spytać się jej o to.
_________________________________Y/N POV
Z każdym dniem mój stan psychiczny się pogarszał. Nie miałam siły na nic, a przede wszystkim, żeby żyć. Wydawało mi się, że nikt tego nie zauważył, co było mi nawet na rękę. Od paru dni wróciłam do samookaleczenia się i przynajmniej w końcu coś poczułam, bo jedyne co czułam to pustka. Cały czas robiłam dobrze swoją pracę, jednak nic już nie dawało mi satysfakcji i cały czas sądziłam, że wszystko robię źle. Mimo tego jakoś się trzymałam. Nie oznaczało to, jednak że będę dawała radę ciągle.
Dzisiaj był dzień moich urodzin, który planowałam po raz pierwszy życiu celebrować. Nie było to, jednak nie miałam zamiaru kupić sobie jakichś prezentów.
Postanowiłam sobie zrobić jedyny prezent, na który zasługuje, czyli... zabić się. Nie było w domu nikogo, więc mogłam działać spokojnie. Wyciągnęłam ostry nóż z szuflady i przyłożyłem go sobie do nadgarstka. Gdy chciałam się już zamachnąć i skończyć to wszystko usłyszałam krzyk Claya.
____________________________________Dream POV
Dzisiaj Y/N miała urodziny i postanowiłem zrobić jej najlepszą imprezę. Gdy już wszystko przygotowałem, wróciłem do domu ucieszony, że wszystko poszło dobrze.
Jednak po otworzeniu drzwi ujrzałem najokropniejszy widok, którego obawiałem się, odkąd się lepiej z nią poznałem. Dziewczyna trzymała nóż przy żyłach i byłem pewny, że gdybym wszedł, chociaż sekundę później, mogłoby, by być za późno.
Podbiegłem bez zastanowienia do dziewczyny i wyrwałem jej go. Y/H/C zszokowana rozpłakała się i wtuliła się w mój tors. Zaczęła przepraszać za to co chciała zrobić.
- hej spójrz na mnie, wszystko będzie dobrze ok.
Y/E/C oka spojrzała na mnie spuchniętym oczami i ponownie się przytuliła. Po paru minutach łkania w moją bluzę odsunęła się, przeprosiła ponownie i wyszła do swojego pokoju.Byłem wstrząśnięty tym, co się właśnie stało i musiałem natychmiast z nią porozmawiać. Zapukałem lekko do drzwi jej pokoju i usłyszałem ciche, wejdź ze środka.
Siedziała na łóżku i miała głowę schowana w kolanach. Podszedłem do niej wolno i przysiadłem się obok. Dziewczyna podniosła głowę i spojrzała na mnie. Byliśmy dość blisko siebie, przez co Y/N się zarumieniła. Postanowiłem, że jest to odpowiedni moment, aby poważnie z nią porozmawiać.
- możemy porozmawiać? Spytałem z troską w głosie.
-mhm. Odpowiedziała cicho.
-dlaczego chciałaś to zrobić?
Dziewczyna nie mówiła nic przez chwile, po czym rzekła.
- mam pewne problemy. Powiedziała, widać było, że przeszło przez jej usta z ogromnym trudem. -O-oczym ty mówisz? -J-ja jestem wykończona psychicznie.Nie wiedziałem co powiedzieć. Przez cały ten czas gdy sądziłem, że dziewczyna się czuje coraz lepiej, było z nią coraz gorzej. Nie mogłem sobie wybaczyć, że nie zauważyłem tego wcześniej. Gdybym tylko pogadał z nią wcześniej, może nie doszłoby do dzisiejszej sytuacji.
Postanowiłem nic nie mówić, a po prostu przytuliłem ją. Dziewczyna ścisnęła mnie mocno i wtuliła się w moją klatkę piersiową.
Po jakimś czasie dziewczyna zasnęła w moich ramionach. Wyglądała bardzo uroczo gdy śpi. Nie mogłem się powstrzymać i zrobiłem zdjęcie. Wszystko poszło, by dobrze, ale zapomniałem wyciszyć telefonu, przez co dziewczyna obudziła się przez dźwięk z urządzenia. Spojrzała się na mnie, po czym znowu zasnęła. Miałem szczęście, że była tak zmęczona, że nie zareagowała. Nie chcąc obudzić dziewczyny, zasnąłem z nią.
CZYTASZ
You made me smile//Dream x Reader
FanfictionY/N to 21-letnia dziewczyna mieszkająca z matką. Jej ojciec zostawił ją gdy była mała, a jej matka popadła w alkoholizm. Od 11 lat nie uśmiechnęła się choćby na sekundę, czy stanie się coś lub ktoś pojawi się na jej drodze, który to zmieni? Osiągnię...