--- OSTATNI ROZDZIAŁ :(((((((((((((((((((((((
Zapukałam w jego drzwi i wyczekałam aż otworzy z ramionami skrzyżowanymi na klatce piersiowej. Mieszkał na bogatym osiedlu, jego dom miał trzy piętra i był biały co dodało mu elegancji. Minęło pare minut aż ktoś otworzył drzwi z lekkim hukiem. Zza drzwi spoglądała na mnie wysoka blondynka o ciemnych oczach. Była ubrana w niebieski ręcznik więc zapewne przygotowywała się do kąpieli.. Z Lukiem.
,,Słucham?'' zapytała pokazując swoje śnieżno białe zęby.
,,Zastałam Luke'a?'' zwróciłam się do niej nie patrząc w jej oczy.
,,Mogę prosić o nazwisko?''
,,Hemmings.''
,,Kochanie! Podejdź na chwilę!'' odwróciła głowę w tył i zawołała mężczyznę. Przez chwilę myślałam że to Luke nadchodzi lecz kiedy opalona i muskularna figura podeszła do drzwi byłam pewna ze się pomyliłam.
,,Tak?'' spoglądał na mnie i spowrotem na swoją żonę.
..Luke Hemmings, mówiłeś mi coś o nim. Gdzie on mieszka?'' zapytała.
,,Aaa wiem,'' od razu widać że wie o kogo chodzi. ''spotkałem go dzisiaj w sklepie który łączy to osiedle i sąsiedzkie. Mieszka pod numerem 28 na drugim osiedlu. Ale uważaj, to biedne osiedle i mogą na Ciebie napaść. Trzymaj portfel przy sobie.'' powiedział i odszedł od drzwi a ja podziękowałam.
,,Dowidzenia, i jeszcze raz dziękuję!'' krzyknęłam, odchodząc od drzwi i machając tej jakże sympatycznej kobiecie.
Super, teraz mam dwie sprawy na głowie. Luke okłamał mnie o swoim miejscu zamieszkania i napisał do mnie Kim.
Przyspieszyłam tempo i przeciągu 8 minut doszłam do mieszkania numer 28 i zapukałam odwracając się tyłem do drzwi. Chwila nie minęła, a w drzwiach stanął Luke.
,,Chce wyjaśnień.'' powiedziałam znów krzyżując ręce.
,,Najpierw wejdź.''
Weszłam, ściągnęłam kurtke i usiadłam na sofie czekając aż on zrobi to samo. Usiadł na przeciwko mnie i oparł na ręce.
,,Zdradzasz mnie?'' zapytałam.
,,Chwila.. Co?'' zapytał w zdziwieniu. ''Kocham Cie, ale nie mówiłaś że jesteśmy razem.''
,,Nie zmieniaj tematu.''
,,Nie zdradzam Cie!'' krzyknął w irytacji zamykając oczy aby ustabilizować emocje. ''Kim to moja siostra.. Poprosiła mnie o przysługę dla tego napisałem że oczywiście.''
Szczęka mi opadła w upokorzeniu że byłam taka głupia.
,,Ja-ja przepraszam. Od razu wkurzyłam i zaczęłam być zazdrosna. Ale Ty wczoraj tak szybko uciekłeś nie wiedziałam jak zareagować.'' wyznałam mu.
''Nie ma sprawy.'' przytulił mnie całując delikatnie w skroń.
,,Ale mam jeszcze jedną sprawe.'' spojrzałam w górę i złączyłam mój wzrok z jego. ''Okłamałeś mnie mówiąc że mieszkasz na sąsiedzkim osiedlu. A byłam przekonana że mieszkasz na tamtym bo byłeś bogaty i te Twoje wszystkie imprezy.. Były zawsze w tym samym domu.''
''Mieszkałem tam, ale straciłem prace a ojciec wyjechał i nie miałem pieniędzy. Większość oszczędności wydawałem na doładowanie żeby móc z tobą pisać. Potem straciłem mieszkanie i przeniosłem się tu. Chciałem żebyś myślała o mnie najlepiej, żebyś myślała że mam pełno pieniędzy i moge dać Ci wszystko.''
,,To kochane,'' odpowiedziałam ''Ale jak dasz mi siebie, to wtedy będe miała wszystko'' dodałam i złączyłam nasze usta w pocałunek.
Koniec ♥
++
Dziekuje wszystkich za wsparcie podczas pisania tej książki ! <3 Bardzo dobrze mi się pisało z waszą motywacją. Przykro mi że to wszystko się tak szybko skończyło ale mogę was pocieszyć tym że pierwszy rozdział nowej (nieznanej książki) będzie już dzisiaj!
Jednak każdy musi mi pomóc! Którą z książek napisać?
CZYTASZ
SMS-y (Book 1)
Fanfic- Kto tu znowu kurde do mnie pisze? [[Książka nie jest tłumaczeniem]] #1 Miejsce w kategorii dla nastolatków: 05.04.2015