hejka! przepraszam za nieobecność. na mojej tablicy pojawi się notka o szczegółach i planach na najbliższe dni, zapraszam:))
enjoy!!
-yoni♡Jimin pov
Kolejny tydzień minął w mgnieniu oka, co nie potrafiło do mnie dotrzeć. Leżałem na boku w szpitalnym łóżku i przyglądałem się Yongiemu, który zasnął oparty o materac zaraz przy moim boku. Milion razy mu mówiłem, żeby kładł się na kanapie, jeśli jest zmęczony, jednak chłopak był uparty i dzień w dzień używał wymówki, że nie jest śpiący, a zawsze on zasypiał pierwszy. Uśmiechnąłem się delikatnie i wsunąłem palce między kosmyki włosów Mina.
Dzisiaj był ostatni dzień pierwszego kursu chemioterapii, z tej okazji Yoongi przywiózł dwa razy większy bukiet róż niż ostatnio, co ogromnie mnie rozczuliło i rozśmieszyło zarazem. Przymknąłem powieki i westchnąłem cicho, lekko tarmosząc włosy starszego. Zjechałem palcami w stronę jego karku i poczułem krótkie, kłujące włoski, które były dziwnie przyjemne w dotyku. Uchyliłem znów powieki i kolejne minuty obserwowałem spokojną twarz Yoongiego, pogrążonego we śnie.
Nie była to pierwsza taka noc, która była dla mnie ciężka pod względem zaśnięcia. Jak już zasypiałem to z wycieńczenia, złego samopoczucia albo z Yoongim obejmującym moje ciało. Najwięcej myślałem późnymi wieczorami i trudno mi było przestać. Ciągle zastanawiałem się jak długo jeszcze będziemy żyć taką spokojną codziennością. Ile jeszcze dni minie, aż przyjdzie moment, w którym Yoongi znowu da się porwać w wir pracy i znowu się ode mnie odsunie.
Nie martwiłem się już o siebie – codziennie widziałem moje wyniki badań i były znakomite – martwiłem się o mój związek z Yoongim. Doceniałem to, że spełnia się w tym co kocha, pisał naprawdę piękne i dobre piosenki, jednak na dłuższą metę bałem się, że skończymy tak samo jak rok temu, a naprawdę tego nie chciałem. Nie potrafiłem jednak zainicjować rozmowy na ten temat, przez strach przed kłótnią. Obawiałem się też, że Taehyung może mieć rację.
- Nie śpisz? – mruknął Yoongi, uchylając powieki.
- Nie. Śpij dalej, hyung – szepnąłem i zacząłem przeczesywać jego włosy.
Chłopak ziewnął i zamruczał, przesuwając się bliżej mnie i objął mnie w pasie, wtulając twarz w mój brzuch. Uśmiechnąłem się lekko i pogładziłem włosy starszego, zamykając powieki.
- Jesteś podekscytowany jutrem? – zapytał.
- Troszeczkę – odpowiedziałem szczerze. – Ale też się boję.
Jutrzejsze wyniki badań mogą zostać moją przepustką na jakiś czas poza szpital. Jeśli będzie wszystko w porządku, to za dwa dni dostanę wypis i pojadę na co najmniej tydzień do domu razem z Yoongim i będę mógł cieszyć się codziennością, nie musząc myśleć o chemioterapii i mojej chorobie. Jednak równie dobrze wyniki mogą wysłać mnie do izolatki co było równoważne z niespotykaniem się z nikim z zewnątrz mogąc złapać infekcję, która tak naprawdę może doprowadzić do mojej śmierci.
CZYTASZ
Step By Step❄yoonmin
RomanceYoongi w końcu przekonuje Jimina na leczenie. Po miesiącach walki udaje mu się przezwyciężyć chorobę, jednak w między czasie dowiadują się o wielu rzeczach o sobie nawzajem o których wcześniej nie mieli pojęcia. Historia o tym jak dwójka młodych męż...