enjoy :)
-yoni♡Jimin pov
- Kiedy wraca Yoongi? - zapytał Taehyung, siedząc po drugiej stronie okienka.
Znowu byłem izolowany po drugim kursie chemii. Czułem się o wiele lepiej niż za pierwszym razem. Dopisywał mi też większy apetyt, co zdziwiło samego Taehyunga. Jedliśmy właśnie obiad, rozmawiając o wszystkim co ślina nam na język przyniesie.
- Wczoraj pisał, że dzisiaj wypisują go ze szpitala - odparłem, po przełknięciu porcji ryżu z warzywami.
- Czyli najpewniej jutro będzie miał samolot, zgadza się?
- Mam taką nadzieję. Z tygodniowego wyjazdu zrobił się miesiąc.
- Podziwiam cię, że dajesz radę - powiedział Tae, zajadając się swoim makaronem. - Nie wiem, czy umiałbym tak beztrosko żyć, gdyby nie było przy mnie Hoseoka.
- Nie jest łatwo, masz rację - przyznałem. - Ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia. Mam tylko nadzieję, że nie będzie znowu pracował tak dzień w dzień, że w ogóle nie będziemy się widywać.
- W sumie teraz już tak jest.
- Jest teraz w Japonii, musiał się zgodzić na collab, bo CEO mu suszył głowę.
- Przecież to normalne, że nie będzie wypuszczał muzyki codziennie. Może też pracować stacjonarnie.
- Robił to już od paru miesięcy - powiedziałem, bawiąc się ryżem w misce. - Pracował nad najnowszą płytą, ciągle powtarzał CEO, że już niedługo odda do przesłuchania, ale przeze wszystko się dłużyło, więc w końcu musiał coś zrobić, aby nadal utrzymać się na listach przebojów.
Taehyung słuchał mnie w ciszy i skupieniu. Kiedy na niego spojrzałem, był smutny i nie jadł już swojego jedzenia. Również odłożyłem pałeczki i splotłem dłonie w koszyczek. Może nie powinienem tyle gadać na temat naszego życia prywatnego, szczególnie pracy Yoongiego, w końcu album, nad którym pracuje nie ujrzał światła dziennego nawet w zapowiedziach na zbliżający się rok.
- Wybacz TaeTae, może będzie lepiej, jak zmienimy temat na weselszy.
- Nie masz mnie za co przepraszać, Jimin-ah. Nie powinienem oceniać Yoongiego po sprawach z przeszłości.
- W porządku. Czasami też zdarza mi się porównywać to co było z teraźniejszością - przyznałem. - W strachu.
- Jestem pewien, że wszystko się ułoży i że Yoongi na tyle jest inteligentny, że nie popełni błędów z przeszłości.
- Tak, masz rację, nie ma co rozgrzebywać przeszłości.
Pokiwałem głową i chwyciłem za pałeczki, aby skończyć swój posiłek. Taehyung również kontynuował jedzenie i między kęsami jedzenia prowadziliśmy luźną rozmowę na temat serialu, który oglądaliśmy od kilku dni wspólnie za pomocą Teleparty. Tak wymienialiśmy się komentarzami, aż w pewnym momencie za plecami Tae stanął mężczyzna, ubrany cały na czarno z bukietem czerwonych róż w dłoni. Otworzyłem szeroko oczy, orientując się, że to Yoongi wrócił. Wstałem z krzesła, a gwałtowny ruch spowodował, że krzesło upadło z hukiem na ziemię. Taehyung uniósł brwi i w zdziwieniu spojrzał za swoje plecy, a widząc Yoongiego, uśmiechnął się delikatnie.
CZYTASZ
Step By Step❄yoonmin
RomansaYoongi w końcu przekonuje Jimina na leczenie. Po miesiącach walki udaje mu się przezwyciężyć chorobę, jednak w między czasie dowiadują się o wielu rzeczach o sobie nawzajem o których wcześniej nie mieli pojęcia. Historia o tym jak dwójka młodych męż...