26. FLOWERSHOP

61 9 0
                                    

enjoy:]
miłego dzionka

-yoni♡

-yoni♡

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


J

imin pov

Dzisiaj odbywały się moje pierwsze praktyki w kwiaciarni Taehyunga. Po tym jak przyjaciel mnie odebrał samochodem pełnym kwiatów, pojechaliśmy do kwiaciarni, w której miałem spędzić najbliższe kilkanaście godzin na nogach. Byłem podekscytowany i zmartwiony jednocześnie. Obawiałem się, że mogę nie wytrzymać, mimo że Tae zapewniał mnie od samego początku, że jakbym potrzebował przerwy to mogę sobie siedzieć na zapleczu lub zadzwoni do Yoongiego, żeby mnie odebrał.

Czas początkowo mi się dłużył, ponieważ nic się nie działo. Otworzyliśmy sklep, zaczęliśmy rozkładać kwiaty, Taehyung w między czasie sprawdzał moją wiedzę i pokazał mi obsługę kasy. Później wykonaliśmy kilka bukietów, które wystawiliśmy z dużych wazonach na zewnątrz, aby zachęcić ludzi. Zauważyłem, że pracując tutaj nie męczyłem się tak bardzo. Większość czasu stałem bądź siedziałem w miejscu, w zależności co akurat zlecił mi Tae do robienia.

- Bardzo dobrze ci idzie, Minnie - pochwalił moją pracę, oglądając kolejny bukiet na wystawę.

- Dziękuję.

- Jak samopoczucie? - zapytał, podcinając za długie w jego mniemaniu wstążki, którymi obwiązałem bukiet.

- Jest w porządku, czuję się dobrze.

- To dobrze, bo mamy dzisiaj dosyć spory ruch - powiedział. - Ale teraz jest sezon, dużo ludzi kupuje bukiety na randki, na groby, w odwiedziny, więc teraz będzie się coś działo.

- Rozumiem - pokiwałem głową. - Jest naprawdę przyjemnie.

- Cieszę się.

Uśmiechnęliśmy się do siebie i wróciliśmy do dalszej pracy. Co jakiś czas wysyłałem wiadomości do Yoongiego, by nie zapomnieć niczego co chciałem mu przekazać. Zostałem nawet sam na sklepie na jakieś pół godziny, a Taehyung poszedł na zaplecze aby przygotować specjalne zamówienie, które miało być odebrane bardzo wcześnie, więc musiał się nim pilnie zająć i niestety nie mogłem brać udziału w jego tworzeniu.

Jednakże nic nie straciłem, sam zrobiłem kilka małych bukiecików kilku klientom i byli bardzo zadowoleni. Naprawdę podobała mi się ta praca. Czułem się w niej taki spokojny i pasowałem do niej. Kwiaty pasowały do moich dłoni idealnie. Czułem się jak ryba w wodzie. Wspominając pracę w kawiarni przechodziły mnie ciarki – nie miałem dobrych wspomnień z tamtego miejsca. Żadnych oprócz poznania tam Yoongiego.

Po obsłużeniu kolejnych kilku klientów, Taehyung wrócił na sklep z wielkim bukietem i polecił mi go opisać i w jaki sposób by go zrobił. Szybko wykonałem polecenie i zauważyłem, że koniec wstążki jest spruty. Szybko ucięliśmy niechcianą nitkę i podpaliliśmy ją lekko zapalniczką, by uniknąć dalszego prucia. Po kilku minutach do kwiaciarni wszedł bardzo przystojny, elegancko ubrany mężczyzna, mówiąc, że przyszedł odebrać duży bukiet. Tae szybko uporał się z płatnością i obsługą tego postawnego mężczyzny, a gdy tylko wyszedł, mój przyjaciel odetchnął i oparł się o kontuar.

Step By Step❄yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz