Dziesięć lat później
Siedziałam w swoim pokoju i odpoczywałam. Z nudów wyszłam z pomieszczenia, podeszłam do krawędzi i spojrzałam w dół gdzie Draco wraz ze swoją żoną i dzieckiem spacerowali po parku. Uśmiechnęłam się widząc jak szczęśliwy jest i chociaż w tej chwili marzyłam aby tam z nim być, wiedziałam że to niemożliwe.
Usiadłam nad krawędzią i obserwowałam ich czasami się śmiejąc z wygłupów blondwłosego chłopczyka, a czasami łza powoli spływała po moim policzku i spadała w dół.
- Myślę, że to czas aby Scorpius poznał swoją prawdziwą mamę - usłyszałam głos kobiety, co mnie zdziwiło.
- Jesteś pewna? - zapytał mężczyzna.
- Nie chce żeby żył w niewiedzy - szepnęła. - Ale... czy ty jesteś gotowy?
- Ja... tak - odparł i ujrzałam jak po jego policzku spływa łza.
- Tatusiu? Czemu płaczesz? - odezwał się chłopczyk identyczny jak mężczyzna, którego kochałam.
- To nic takiego, ale musimy ci coś powiedzieć - kucnął na przeciwko niego. - Pamiętasz, jak mówiłem ci, że Astoria nie jest twoją prawdziwą mamusią?
- Tak i mówiłeś że jak nadejdzie czas to mi przedstawisz prawdziwą mamusie...
- Dokładnie... wydaje nam się ze to już czas - odparł.
- Naprawdę, gdzie ona jest? - zapytał rozradowany chłopiec.
- Tam... - wskazał ręką coś za dzieckiem, a gdy się obrócił, zdziwił się.
- Ale tam jest cmentarz tatusiu - powiedział.
- Dokładnie, a teraz chodź... pójdziemy do niej...
KONIEC
CZYTASZ
Cruel love |Draco Malfoy ✔️
FanfictionNie wiesz jak to jest stracić najbliższych dopóki tak się nie stanie. Nie wiesz jakie to uczucie dźwigać na barkach ciężar przepowiedni do czasu aż tego nie doświadczysz. Nie wiesz również jak to jest być w prawdziwej "okrutnej miłości" dopóki na wł...