Poczułem jak pali mnie lewa skroń, spojrzałem w lusterko na tylne siedzenie. Co ona w ogóle zrobiła z włosami, skąd ten strój i co jej wpadło do głowy, żeby dać się tak porobić? Mam lekkie wyrzuty sumienia, że ostatnio wykorzystałem sytuację i zachowałem się jak dupek, może gdyby wszystko ostatnio potoczyło się inaczej to teraz siedziałaby w tym klubie razem ze mną? Mleko już się wylało, teraz jedynie mogę ją odwieźć do domu i spróbować się nią chociaż odrobinę zaopiekować. Miasto tętniło życiem, wszędzie neony, gwar. Wszystkie uliczne knajpki miały pełne ogródki, młodsi i starsi mieszkańcy lub przyjezdni pili i jedli śmiejąc się przy tym aż do łez. Mijałem kolejne ulice, które zamieniały się w wąskie uliczki, później w pola a na końcu w osiedle domków jednorodzinnych, przy każdym był jakiś basen, dwa garaże, drogie samochody, motory. To było najmłodsze osiedle w tej okolicy.
Zerknąłem za siebie dziewczyna spała jak po maratonie. Nie było sensu odwozić jej do domu, nawet nie dała by rady otworzyć drzwi wejściowych, a ja grzebiący w jej torebce i szarpiący się z każdym kluczem z nią u boku wyglądałbym podejrzanie. Wjechałem na swój podjazd, na zegarku dochodziła 3:00.
Otworzyłem tylne drzwi i zarzuciłem jej dłonie na swoje plecy, delikatnie podchwyciłem ja pod kolanami i uniosłem.
- Puszczaj zboku! - Yuna szarpnęła się mamrocząc.
- Serio tak dziękujesz mi za ratunek? I podwózkę do domu? - Podchwyciłem ją w talii i poprowadziłem do kuchni. O dziwo dała radę iść o własnych nogach, więc nie było z nią aż tak źle.
- A Ty co? Co to za miejsce? Gdzie mnie zabierasz? Gdzie ten dziwny gość... - Jej głos był słaby i nieobecny.
- Myślę, że nie wstanie zbyt prędko. - Spojrzałem w dół prosto w jej zmęczone czerwone oczy.
Przeszliśmy z kuchni do salonu, gdzie opadliśmy na wielką skórzaną kanapę. Musiałem chwilę się zabrać w sobie, co mam z nią teraz zrobić? Znów odpłynęła, powiedziały mi o tym jej miarowe oddechy. Przyjrzałem się jej w świetle małej lampki, która paliła się już gdy weszliśmy. Wyglądała zupełnie inaczej niż wtedy, gdy się widzieliśmy po raz ostatni, nie jestem dobry w rozpoznawaniu szczegółów, ale chyba zrobiła coś z włosami, a może zawsze były takie długie? Było mi wstyd, nie pamiętałem dokładnie jak wyglądały wcześniej. Zjechałem wzrokiem na jej biust, wyeksponowany i kuszący. Później na kolana, a w końcu na wysokie buty.
Dotknąłem wierzchem dłoni jej policzka, który był miękki i chłodny. Schyliłem się, by zdjąć jej buty i ułożyłem jej nogi na kanapie. Przyniosłem koc z sypialni mojej matki i okryłem ja pod samą szyję. Po drodze do kuchni minąłem lustro. Moja twarz umazana była krwią, biały T-shirt teraz wyglądał jakbym wrócił z wyprawy po zapasy podczas apokalipsy zombie. Dotknąłem nosa i syknąłem z bólu.
- Złamany...
Poszedłem do mojej sypialni i otworzyłem okno, by wpuścić trochę powietrza, sięgnąłem po czyste bokserki i czarną koszulkę w ananasy, później skierowałem się do łazienki a tam prosto pod zimny prysznic. Poczułem ulgę, bo zimna woda, która później zamieniła się w lodowatą koiła ból na moim prawym boku. Wyszedłem obolały i stanąłem przed lustrem dysząc ciężko.
Położyłem się na łóżku przez co na chwilę zapomniałem o tym, co wydarzyło się ze dwie godziny temu. W końcu z grymasem bólu wymalowanym na twarzy ruszyłem w stronę salonu, w którym leżała dziewczyna.
Chwyciłem ją pod ramię i zarzuciłem je sobie na szyję, poczułem ostry ból w boku, gdy podnosiłem ją do pionu. Wlokła stopami po płytkach i w tym momencie żałowałem, że nie zostaliśmy w salonie. Położyłem ją na łóżku i odsapnąłem chwilę. Wyciągnąłem z szuflady swoje dresowe spodenki i szarą koszulkę. Teraz dziękowałem Bogu, że nadal jest zaspana i nieprzytomna.
- Mam nadzieję, że mnie za to nie zamordujesz. - powiedziałem pod nosem i zacząłem rozpinać jej bluzkę po chwili zdębiałem, gdy zobaczyłem jaką bieliznę ma na sobie. Poczułem ciepło na twarzy i skarciłem się w duchu za swoją myśl. Przełożyłem jej przez głowę szarą koszulkę i położyłem na plecach. Przewróciłem ją tak, że teraz leżała na brzuchu i rozpiąłem suwak obcisłej mini. Moim oczom ukazały się piękne, krągłe pośladki i czarne stringi, nie wytrzymałem. Kurwa stanął mi, jak jakiemuś dzieciakowi, który pierwszy raz dotyka i widzi dziewczynę! Szybko wsunąłem na jej tyłek swoje spodenki i przykryłem ją kołdrą.- Wspaniałe, nie ruchałem dwa tygodnie i już zaczyna mi odpierdalać! - powiedziałem to odrobinę za głośno, bo Yuna cicho jęknęła o przewróciła się na bok.
Położyłem się na zimnych panelach i poczułem jak krew napływa mi spowrotem do mózgu. Co ja jej powiem, kiedy się obudzi?
CZYTASZ
Jujutsu Kaisen +18 Doujinshi
Fanfiction#1 Gojosatoru #1 Jujutsukaisen Opowieść docelowo miała być szybkim oneshootem, ale w czasie pisania zmieniła się nieco. Szczegółowe opisy. Fanfik lub Doujinshi z Gojo Satoru i OC postacią stworzoną przeze mnie. Cała akcja odbiega znacznie od kano...