~14 Rozdział~

449 49 45
                                    


Pov: George


Obudziłem się w wodzie, dokładniej to w morzu bo wczoraj przyniósł mnie tu Nick po tym jak ugryzłem Clay'a. Nie mam pojęcia co we mnie wstąpiło ale straciłem kontrolę nad swoim ciałem przez chwilę i nie chciałem by on teraz cierpiał. Odepchnąłem kilka glonów z przed swojego nosa i podpłynąłem do światła w górę. Po wynurzeniu się na powierzchnię, zacząłem rozglądać się za brzegiem i znajomym mi domkiem. Gdy w końcu mój wzrok zatrzymał się na jednym punkcie. Coś poruszało się między drzewami. Właściwię to normalne, że coś się porusza w końcu obok domu jest plaża z morzem i las po drugiej stronię.

Podpłynąłem bliżej by przyjrzeć się cokolwiek to jest. Gdy byłem już blisko odetchnąłem z ulgą po tym jak zobaczyłem Karla sięgającego jabłka z drzewa.

- Hej Karl! - Zamachnąłem się ogonem by ochlapać chłopaka co poskutkowało.

- George! Jestem cały mokry! - Brunet wykrzyczał się na mnie i poszedł do domu się przebrać. Za to ja wdrapałem się rękoma na skarpę na, której wcześniej stał Karl i wyjąłem z koszyka jabłka zaczynając je jeść.


Pov: Dream


Siedze, siedze, siedze i siedze i nic nie wymyślę. Nie spałem pół nocy przez ból ramienia, który ustał dopiero rankiem. Byłem wściekły i zawiedziony, że on traci powoli moje zaufanie. Myślałem też, że to mogą być jakieś efekty obronne u syren. Postanowiłem sprawdzić to po śniadaniu. Zbiegłem na dół gdzie czekał już na mnie Nick i Karl, który wychodził z łazienki.

- Clay masz jedzenie na stolę my z Karlem jedziemy na zakupy. Niedługo wrócimy.

- Ale gdzie wy jedziecie? Przecież Karl był na zakupach wczoraj. - Trochę zdziwił mnie ten fakt bo przecież zrobiliśmy zapasy na tydzień więc nie wiem gdzie im się śpieszy.

- To nie po jedzenie. Niespodzianka dla was chłopaki! - Odparł podekscytowany Karl, lecz Nick od razu zamknął mu buzię ręką by nie powiedział czegoś jeszcze i nie zepsuł planu.

- Dobra dobra, my już jedziemy do zobaczenia Dream! - Brunet chwycił drugiego za fioletową bluzę i pociągnął za sobą wychodząc z domu.


Wywróciłem oczami. Oby znowu skarpetek nie przynieśli. Chwyciłem do ręki kubek z herbatą owocową, po czym otworzyłem tylnie drzwi prowadzące na plażę. Miałem zamiar pogadać o tym wszystkim z Georg'em. Muszę mu uświadomić, że gryzienie wszystkich nie da mu satysfakcji. Albo kupić mu jakiś gryzak dla dzieci czy coś. 

Usiadłem na skarpie popijając herbatę i czekając aż brunet sam do mnie podpłynie.

Nie musiałem długo czekać. Zanim się obejrzałem, byłem cały mokry a w kubku miałem wodę a nie herbate.

- Nie musiałeś mnie witać w taki sposób - Przetarłem mokrę oczy i spojrzałem na bruneta, który wpatrywał się w kubek.

- Wiem ale chciałem. - Uśmiechnął się głupkowato i dalej wpatrywał w kubek.

....

- Co cię interesuje tak ten kubek?

- Ty jesteś gejem? - Chłopak spojrzał się na mnie jak na debila.

- Że co? Skąd ci do głowy coś takie-   - Obróciłem przód kubka w swoją stronę i chwyciłem się za głowe z zażenowania. Była na nim tęczowa flaga i napis "he's gay".

- Boże- Sapnap dał mi ten kubek specjalnie. - Zacząłem się śmiać z głupoty przyjaciela na co George też wybuchł śmiechem.

- Jezus co za debile z was.

.

.

.

.

=======================================================

Uwaga uwaga to było najszybsze dodanie kolejnego rozdziału w histori. Macię trochę krótszy i nudniejszy rozdział ale obiecuję, że w następnym będzie grubo :> + Spoiler powróci ktoś kogo większość z was bardzo chciała >:)

Do zobaczenia Meloniki <3


[558 słów]


The Tail~ [dnf]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz