Keslay
Zadzwonił dźwonek więc chciałam wstać ale nie mogłam, więc Justin watał pierwszy i podał mi swoją ręke abym wstała,staliśmy tak chwilke patrząc sobie w oczy gdy wyrwał nas z yego transu profesor mówiący do uczniów aby wchodzili do klasy. Weszliśmy i usiedliśmy w ostatniej ławce Justin zapytał mnie:
-Dlaczego musiałaś mnie też okłamać?
-Justin prosze nie mówmy o tym jest mi bardzo głupio.
-Okay ale mam nadzieje że wrócimy do tej rozmowy
-Tak na pewno. Po lekcji poszłam z Justinem do kawiarni na kawe troche rozmawialiśmy i poznawaliśmy sie lepiej, po wypitej kawie poszliśmy się przejść do parku, usiedliśmy na ławce, zaczeliśmy rozmawiać, zaczełam mu opowiadać o moim życiu, zaczełam płakać a on mnie przytulił i zaczą pocieszać.
-jak chcesz moge Ci pośpiewać
-a umiesz? Zapytałam cała we łzach
- no ja Justin Bieber nie umiał bym śpiewać?!
- zaczą mi śpiewać piosenke. ,,Take You,,
- na serio nie wiedziałam że umiesz śpiewać, uśmiechnełam się
-Umiem kochana no wiesz jestem Justin Bieber a z resztą już Ci to mówiłem. Wiedziałem że poprawie Ci humor :)
-Ja nie wiedziałam :) ale bardzo tego chciałam, przepraszam Cię za tą sytułacje w szkole i za to moje płakanie, czasem płacze bez powodu.
-nie ma sprawy skarbie:) Mam takie pytanko ale jak nie chcesz to mi nie odpowiadaj.
-Odpowiem na wszystkie pytania jakie mi zadasz :)
- No to, kim ja tak wogóle dla Ciebie jestem?
-no chyba kolegą prawda? Jeszcze nie znamy się tak dłógo abym mogła powiedzieć że jesteś miom przyjacielem.
-no wiem i bardzo Cię za to przepraszam.
-No co ty przepraszasz mnie za to że nie znamy się za długo?
-No tak ;)
-Justin?
-Hmm?
-Czy ty napisałeś do mnie przypadkiem czy tak specjalnie?
-Piękna ja myślałem że pisałem do swojego kumpla naj prawdo podobniej musiałem pomylić się o jedną cyferke. Ale wogóle tego nie żałuje
-No dobra wierze Ci :)
-chcesz żebym odprowadził Cię do domu?
-Z chęcią
-To jak Ci mineły wakacje?
-dobrze a Tobie?
-No też dobrze ale z tobą by były lepsze :)
-zaczerwieniłam się i się do niego przytuliłam aby tego nie zauważył ale nie zdążyłam i powiedział:
-Lubie gdy się rumienisz przy mnie
-Pewnie teraz wyglądam jak pomidor
-zaczą się śmiać i mnie obją
-chciałam się mu wyrwać ale mi nie pozwolił w końcu doszliśmy do mojego domu a ja zapytałam go czy wejdzie do środka?
-z chęcią ttlko nie chce Ci przeszkadzać
-Nie będziesz mi przeszkadzał no co ty pociągnełam go za ręke, otworzyłam drzwi i powiedziałam żeby usiadł na kanapie, zapytałam czy chce coś do picia?
-Tak z chęcią się czegoś napije:)
- poszłam do kuchni i z lodówki wyciągnełam sok pomarańczowy,wziełam szklanki i poszłam do salonu.
-Już jestem,kiedy zobaczyłam że Justina nie ma przestraszyłam się ale usiadłam i włączyłam telewizor już po chwili obok mnie usiadł Justin,a ja pisnełam i powiedziałam :
-Jezu czy musisz mnie straszyć?
-przepraszam byłem w toalecie :) To co robimy?
-Może pooglądamy jakiś film?
-no ok
- naleje sobie soku nalac też tobie?
-Tak poprosze
-to jaki film oglądamy? Może horror
-nwm moze być
-chyba że się boisz to nie będziemy go oglądać
-nie ja się nie boje
-No dobra ale jak coś to możesz się do mnie przytulić :p
-W twoich snach Bieber.
