Rozdział XXIII

107 7 2
                                    

Dzień koncertu w Rzymie.

Nad miastem do którego prowadzą wszystkie drogi zawisło wysoko słońce, to właśnie dzisiaj Coraline miała po kilku latach okazję zobaczyć na żywo koncert zespołu jej chłopaka i przyjaciół. Nie mogła doczekać się tego dnia, więc kiedy nadszedł wstała wcześnie rano aby móc pomału przygotować się do wieczornego widowiska. Od kilku dni po social mediach krążyły plotki na temat jej nagłego pojawienia się w życiu Damiano, niektóre były nawet zabawne, bo ludzie mieli niezwykłą wyobraźnie. Wiele z nich miało nadzieję na spotkanie Russo przed koncertami lub w ich trakcie, aby zobaczyć ją w realnym życiu. Rudowłosa musiała przyznać, że wcale jej to nie zdziwiło, wiedziała dobrze o tym, że fani zespołu pragną wiedzieć wszystko o swoich idolach.
Instagram dziewczyny Davida był zasypany wiadomościami oraz zapytaniami o znajomość, z ponad dwóch tysięcy zrobiło się prawie pięć i nawet czasami nachodziła ją myśl o skasowaniu starych zdjęć z Damiano, aby móc mieć profil publiczny, ale nieco przerażała ją ta liczba obserwujących.

Późniejszym popołudniem przyjechała po nią Victoria, tak jak wczoraj się umówiły, miała wejść z nimi na backstage w towarzystwie ochroniarzy, aby nie zostać "zjedzona" przez fanów.
- To czy to? - zapytała Coraline kiedy De Angelis usiadła na skraju jej łóżka obserwując krzątającą się po pokoju rudowłosą.
- Nieważne co na siebie włożysz i tak będziesz błyszczeć - zaśmiała się krotko basistka po czym podeszła do Russo pomagając jej w wyborze stroju. Niecałe półgodziny potem były gotowe. W drodze do miejsca koncertu słuchały swoich ulubionych piosenek z nastoletnich czasów nucąc i śpiewając do nich wesoło, przez co Cora czuła, że wróciła do swojego beztroskiego życia we Włoszech. Lubiła towarzystwo blondynki, była dla niej jak siostra, która zawsze poprawia humor.
Victoria zaparkowała pod wielkim, starym budynkiem z piękną architekturą w którym miał się odbyć koncert. Na szczęście przed gmachem znajdowało sie tylko kilka osób, więc gdy jeden z ochroniarzy podszedł do auta, obydwie wysiadły z niego, a ten podprowadził je do wejścia.
Nie obyło sie jednak bez kilku pozdrowień i mnóstwa zdjęć, które fani tak ochoczo robili. Coraline odmachała im tylko szybko kierując się do wejścia.
- Jesteś! - Damiano stał przy dużym oknie, rozmawiając o czymś z Ethanem, ale widząc rudowłosą na chwile przerwal dialog aby wziąć ją w ramiona.
- Teraz rozumiem dlaczego fanki zapatrzone były w budynek - zaśmiała się cicho Russo przytulając do chłopaka.
- Ta, zaraz wcisną nos w szybe jak się będziecie tak miziać - zaśmiał się Torchio zauważając reakcje dziewczyn stojących na zewnątrz przy oknie.
- Pomigdalicie sie później - dodała Vic wchodząc do środka - "Czy to Coraline?" "To nowa dziewczyna Damiano?" - jeknęła cicho wzruszając ramionami - Powiedziałam, że sami mają Cię o to zapytać - zachichotała dumna z siebie De Angelis.
David wystawił język w stronę blondynki, a następnie wszyscy skierowali się na backstage.

ykaaar : Aby rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące tej rudowłosej piękności - tak, Coraline to moja dziewczyna, która nie jest osobą publiczną więc proszę be respectful, guys

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ykaaar : Aby rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące tej rudowłosej piękności - tak, Coraline to moja dziewczyna, która nie jest osobą publiczną więc proszę be respectful, guys.

Damiano chcąc uniknąć pytań fanów po koncercie postanowił udostępnić na swoim instagramie zdjęcie Russo, pytając ją wcześniej o pozwolenie. Ta, najpierw nieco niechętna rozumiała, że będzie to ułatwieniem dla jej chłopaka i przyjaciół zgodziła się.
- Jesteś kochana - oznajmiła Victoria z ulgą przytulając się do boku Cory, ta pokiwała głowa z rozbawieniem.
- Tak właściwie gdzie jest reszta? - zapytała rudowłosa siadając na skórzanej sofie obok Thomasa strojącego gitare.
- Zaraz przyjdą, są w drodze - oznajmiła De Angelis przeglądając wiadomości od swojej dziewczyny.

Piętnaście minut później do zespołu i Russo dołączyła nie tylko Giorgia, Lavinia i Laura, ale także Nica, młodsza siostra basistki. Widząc Coraline wytrzeszczyła oczy, spojrzała na Victorie z zapytaniem wymalowanym na jej śniadej twarzy.
- Tak, Nica, to Cora - zaśmiała się De Angelis wywracając oczami. Rudowłosa rozłożyła ramiona, a ta wpadła w nie wskoczyła przytulajac się mocno.
- Nie wiedziałam, że tu będziesz. W końcu mogę Cię uściskać - stwierdziła cicho czarnowłosa chwytając policzki Russo.
- Kiedy tak wyrosłaś, Nica? Ostatni raz jak się widziałyśmy chodziłaś do podstawówki - zaśmiała się pod nosem zielonooka gładząc dłonią plecy dziewczyny.
- To było hm... siedem lat temu - oznajmiła młodsza De Angelis śmiejac się cicho.
- Dobra, pogadacie po koncercie, musimy wychooodzić - Leo wychylił się zza drzwi, a Damiano pokiwał głową i przyciagnął do siebie za dłoń Russo.
- Baw się dobrze - wyszeptał sięgając jej ust, które czule ucałował. Coraline odwzajemniła ten gest i wyszła razem z resztą dziewczyn pod scene.
- O mój boże - wyszeptała rudowłosa ściskając rękę czarnowłosej, cała sala była wypełniona fanami. Pierwsze rzędy ludzi zaczęły krzyczeć i skandować, gdy zauważyły obecność kobiet.
- Ta hala wcale nie jest taka duża, musiałabyś zobaczyć ich koncert w Nowym Jorku, to było niesamowite - stwierdziła zachwycona Nica stając zaraz przy dwóch ochroniarzach.
Minęło kilka minut zanim Måneskin wyszło na scenę, ale gdy to zrobili sala zadrżała, ludzie nie mogli się opanować krzycząc i piszcząc. Cora obserwowała kątem oka jak dziewczyny za barierkami jej się przyglądają, uśmiechnęła się pod nosem, a następnie wróciła wzrokiem do sceny, na której jej przyjaciele zaczęli grać.
Na pierwszą piosenkę wybrali "Touch me", ten utwór sprawił, że Nica i Russo zaczęły tańczyć zarzucając przy tym włosami.
Damiano widząc ich reakcje uśmiechnął się pod nosem po czym zaczął śpiewać kolejną zwrotkę.

Coraline nie mogła się opanować by nie śpiewać razem ze swoim chłopakiem ostatnich słów piosenki.

"Baby, I wanna see you naked,
give me your liquid spirit,
I just wanna love you tonight!"

- Niesamowite - sapnęła kręcąc głową z niedowierzaniem, przyjaciele zarażali wszystkich swoją energią i rudowłosa nie mogła się temu oprzeć.
Prawie cały koncert przetańczyła z resztą dziewczyn, dopóki David nie zaczął śpiewać utworu "Coraline".
Zielonooka zastygła w miejscu wpatrując się w wokalistę, dopiero gdy Nica lekko popchnęła ją do przodu zauważyła, że Damiano usiadł na skraju sceny i wyciągnął w jej stronę dłoń. Ta nieśmiało ją chwyciła, a jeden z ochroniarzy pomógł jej wejść do góry.
Stała teraz na środku przodem do fanów, w całej sali zrobiło się ciemniej, zebrali ludzie włączyli latarki w telefonach, szatyn objął ją od tyłu śpiewając dalej.

"E ho detto a Coraline che può crescere, prendere le sue cose e poi partire, ma sente un mostro che la tiene in gabbia, che le ricopre la strada di mine, e ho detto a Coraline che può crescere, prendere le sue cose e poi partire, ma Coraline non vuole mangiare no, sì Coraline vorrebbe sparire..."

Sam nie wiedział dlaczego to zrobił, Russo mogłaby być na niego wściekła, ale mimo wszystko chciał udawadniać jej jak bardzo jest dla niego ważna, na każdym kroku. Skoro napisał dla niej piosenkę, powinna widzieć jak ludzie ją kochają.
Coraline zamknęła oczy wsłuchując się w dobrze znany jej tekst, czuła się dziwnie stojąc przed tak dużą publicznością, a mimo obecność Damiano ją uspokajała.
Po tym jak zagrali piosenkę do końca, każdy z zespołu pozostawił swój instrument i grupowo przytulili Russo, co sprawiło, że łzy pojawiły się automatycznie w jej zielonych oczach.

M O O N L I G H T [D.D.]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz