-Kochanie, ta miłość... nigdy nie pozwolę, żeby zginęła. Nie ważne co się będzie działo ja zawsze będę przy tobie. Nikt nie może mnie dotknąć ale chciałbym zobaczyć jak próbują. Jednak tylko ty jesteś tym, który może mnie dotykać bez przerwy. - patrze mu głęboko w oczy - Andreas... dla twojego dotyku straciłem kontrolę i zrobię wszystko, żeby tak już pozostało na zawsze i proszę cię... nie mów, że to niemożliwe. - nie wiem jak zareaguje na to co dalej mam mu do powiedzenia ale nie mam nic do stracenia - Nie mów, że to niemożliwe bo kocham cię na wieki, kocham cię w nieskończoność. - nie mówi nic tylko patrzy na mnie z nieodgadnionym wyrazem twarzy, postanawiam kontynuować - Skarbie, jesteś moją duszą. Wiem, że cię boli zdrada Stephana i próbowałeś wypełniać tą pustkę. - widzę, że ma łzy w oczach, nie lubię tego widoku jak płacze- Jesteś powodem, dlaczego wierzę w przeznaczenie, jesteś moim rajem i zrobię wszystko żeby być twoją miłością lub poświęceniem. -nie mówię już nic tylko czekam, aż chłopak się odezwie. Boję się ale przynajmniej wyrzuciłem z siebie to skrywane od kilku lat uczucie.
- Czuję jakbyśmy spotkali się na dnie morza, gdzie czas stanął w miejscu, gdzie wszechświat jest otwarty, a miłość nie jest losowa - łapie mnie za ręce- Jesteśmy wybrani i już dawno ubraliśmy tą samą koronę... ale czy jestem wart twojej miłości? - nie ukrywa łez, tak jak ja .
-Andi, zacznij zwalniać swoje serce. Jesteśmy teraz bogami i liczmy się tylko my. Dla mnie jesteś i zawsze byłeś wart tego największego uczucia, ponieważ kocham cię w nieskończoność - nic nie mówi tylko całuje mnie namiętnie, a ja jestem szczęśliwy nawet jeśli to tylko chwilowe.
-Też cie kocham Kamil i chyba tylko ty będziesz w stanie wypełnić tą pustkę w moim sercu. Kocham cię na wieki Mistrzu - uśmiecha się lekko i znowu całuje mnie w usta, a ja już wiem, że w końcu mam go przy sobie już na zawsze.
***
Dzień dobry!
Naszła mnie wielka wena na pisanie, więc wczoraj napisałam trzeciego shota. Mam nadzieje, że się spodobał!
Miłego dnia 🥰