Reakcja 5 City na to że Y/n wyznaje Im miłość
MONTHANA
Siedziałaś na służbie od kilku godzin przekonałaś siebie a w sumie zrobił to Potato który ciągle namawiał cię do wyznania tego co czujesz Do Gregorego.
W końcu się odważyłaś i napisałaś list,
— Potato? A co jeśli on nie czuje tego samego? Jakby widzę go ciągle z Mią i z nią się lepiej dogaduje... —
— Z mią? Nie rozśmieszaj mnie piszesz list dajesz i koniec —
— Niech będzie —
Napisałaś dosyć krótki list do Monthany...Hej, miło spędza się z tobą czas a nawet zajebiście od jakiegoś czasu zaczęłam coś do ciebie czuć. Więcej niż przyjaźń więcej nic rodzina, więcej niz wszystko.
Zrozumiem jeśli nie czujesz tego samego, widzę że dogadujesz się z mią i to bardzo dobrze że znalazłeś kogoś nowego na patrol.
Zakochałam się w tobie...
Od początku mojej pierwszej służby z tobą...
Kocham cięY/n
— napisane jak mu to dać? —
— zaraz kończy służbę więc daj mu kartkę i wejdź na komendę —
— A kto go do domu odwiezie? Miałam dziś z nim patrol i go przywiozłam... —
— Zawiozę go spokojna głowa, O patrz idzie! —
Wyszłaś szybko z auta i ruszyłaś w stronę Gregorego.
Stanęłaś przed nim ten tylko patrzył się na karteczkę którą trzymałaś.
— Przeczytaj jak będzie już w domu... Monte —
Weszłaś na teren komendy.
Monte jak tylko dostał list od razu go odtworzył,
Zobaczył potato który dał mu propozycje
— Odwieść cię? A co to za liścikkkk —
Przedłużył zdanie patrząc się słodkimi oczami na Gregorego żeby wyciągnąć z niego jakieś informacje pomimo tego że dobrze wiedział co jest w nim zapisane.
— Nie ważne mam przeczytać w domu —
— Okejj nie wnikam —
Monte przeczytał cały Twój list po czym zadzwonił do ciebie.
— Halo? — spytałam zaspanym głosem
— Cześć Y/n przeczytałem Twój list —
— a no tak list... —
— Też cię kocham i to nawet nie od pierwszego wspólnego patrolu —
— Na prawdę? —
— Na prawdę Y/n Spotkajmy się przy komendzie jesteś jeszcze na służbie?
— Właśnie kończe —
— no to idealnie widzimy się na komendzie...Skarbie —
Rozłączył się a ty byłaś cała czerwona, nie mógłaś ukryć rumieńców więc wyszłaś jak najszybciej z komendy.
Zaowazylas Gregorego i zamarłaś
— Heeej mogę oficjalnie mówić na ciebie skarbie? —
Znów usłyszałaś te zdanie....piękne zdanie wydobywające się z jego ust.
— Pewnie — zaśmiałaś się a ten musnął lekko twoja dolną wargę,
— Chodzzz kolacja wystygnie — pociągnął cię za rękę
— Jaka kolacja? —
— Przygotowałem coś, wsiadaj —
I tak spędziliście cały wieczór, oglądanie filmów lub śmianie się z różnych rzeczy.CHASE
Siedziałaś z całą grupką landryn przy jakimś garażu.
Jedyne do wspomniał Chase to że mamy pilnować dii.
Nie byłaś kimś specjalnym dla Dii ale uwielbiał cię i traktował prawie jak córkę.
Od jakiegoś czasu zaczęłaś czuć coś do chase'a (?)
Zapytałaś Dii jak mogłabyś mi to przekazać ten powiedział że da mu karteczkę z napisem.
Kocham cię od jakiegoś czasu... Przyjedź koło Arcade <3
Y/n
Zgodziłaś się na tą propozycję.
Po całej akcji zauważyłaś jak dia daje mu kartkę.
Odjechałaś jak najszybciej swoim GTR'm.
Po czym dostałaś sms od Dii
Wszystko gotowe będzie tam za kilka minut bądź gotowa wyglądał na zdziwionego ale też się zarumienił.
Pojechałaś na Arcade gdzie stał już Chase...
— Hej — wysiadłaś z auta
— Heej — wyglądał na bardzo zadowolonego
— I co myślisz o kartce? Propozycji?..
— To co zawsze — zaśmiał się
Zamarłaś.
To co zawsze? Przyjaźń? Czy co?
Podszedł bliżej do ciebie i złapał cię w talii.
— Też cię kocham —
Musnął twoje wargi po czym ty oddałaś pocałunek.
Pojechaliście potem do jego mieszkania, za bardzo go podniecałaś
I wiadomo co się stało 👀
Nie będę tego opisywać może kiedyś 👀~~~~~~
Heej!
Dziś tylko dwie reakcje ale myślę że mnie docenicie specjalnie się spóźniłam na jedną religie i prawie na drugą hshsKocham was <3
Miłego dnia