/14/

836 25 8
                                    


{ TOPPER POV'S }

Mac miała wyjść dzisiaj ze szpitala, wiec postanowiłem, że po nią pojadę. Lecz pierw musiałem załatwić jeszcze jedną sprawę. Sarah.

--------------
- Cześć - powiedziałem w stronę Sarah'y wchodząc do rezydencji Cameron'ów

- Jak John B ? Dobrze u niego ? - zapytałem dziewczyny

- Gówno to cię interesuje - odpowiedziała po krótkiej chwili

- Nie popchnąłem go. Stracił równowagę - próbowałem się wytłumaczyć lecz blondynka mi przerwała

- Nie kłam - odpowiedziała pewna siebie

~~~~~

Kiedy razem z Mac wracaliśmy do domu, pomiędzy nami panowała cisza, może odrobine niezręczna, lecz blondynka ją przerwała

- Ej Top ?! - bardziej zapytała
- tak ? - zapytałem
- Czy mogę ci zaufać ? - zapytała, na co spojrzałem się na nią ze zdziwieniem jakby nie znała odpowiedzi
- Oczywiście że ci ufam, ale boje się że pod wpływem emocji możesz to wygadać - powiedziała
- Przysięgam na mamę - powiedziałem
- Topper - upomniała mnie
- Tak, tak pamiętam „nie można przysięgać na ludzi" - zacytowałem
- Nie chce się już trzymać z płotkami - powiedziała
- I to miało być takie ważne ?! - parsknąłem
- Nie chodzi o to, sama z siebie nigdy bym tego nie zrobiła - powiedziała, co mnie lekko wkurzyło
- No to o co chodzi - zapytałem

- A więc jak ci mówiłam nikt nie może dowiedzieć się przed moją śmiercią że mam białaczkę - powiedziała
- A tym bardziej Kiara, JB, Pope i pięk... JJ - powiedziała szybko
- Muszę  się od nich oddalić i dlatego potrzebuje twej pomocy - powiedziała
- Jak mam ci pomóc ? - zapytałem
- Jak być grubą rybą ? - zapytała, było to najgłupsze pytanie jakie mogłaby zadać
- Jak być grubą rybą ?! - powtórzyłem
- Tak - powiedziała
- Nie wiem, po prostu, jakoś samo z siebie - powiedziałem

——————-

Zaraz kolejny rozdział, już z perspektywy Mac <3

Ostatnia fala//Rafe CameronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz