/3/

2.1K 58 18
                                    


- Co ci przyszło do głowy aby wysłać Cameron'a na zwiady ?! - powiedziałam zirytowana do mojego brata
- Martwiłem się, okej ?! - odpowiedział również zirytowany chłopak
- A co jeśli bym go potraktowała gazem pieprzowym huh ? - zapytałam Topper'a
- Mac obydwoje wiemy, że gdyby nawet gaz pieprzowy i pieprz w młynku stały obok siebie wybrałabyś ten drugi - powiedział chłopak, na co wywróciłam oczami

- Miło że się martwisz, ale następnym razem pofatyguj swe rozpieszczone dupsko i sam przyjedź - powiedziałam ze sztucznym uśmiechem, na co blondyn również odpowiedział mi tym samym
- Teraz idę sobie popływać, a ty nakarm Filipa !- powiedziałam do chłopaka
- Ale to twój żółw ! - jęknął chłopak
- Może i mój, ale to ty mnie na niego namówiłeś Top - powiedziałam do chłopaka, a następnie wyszłam z domu i zaczęłam kierować się na pomost

- Czyżby roszpunka która siedzi uwięziona w Willi przez jej brata wyszła na dwór ?! - powiedział JJ udając zdziwienie
- Ja jej nigdzie nie widzę - powiedziałam udając że czegoś szukam, a następnie weszłam na łódkę
- Czy dla księżnej niczego nie brakuje ? - zapytał blondyn z piwem w ręce
- Pierdolony Maybank'u stul pysk bo zaraz Ci tak pierdolnę że zwiedzisz cały świat - powiedziałam zirytowana poprawiając okulary na moich włosach, na co chłopak przewrócił oczami
- chcesz te piwo ? - zapytał blondyn podsuwając mi napój pod nos
- Zabierz to - powiedziałam do chłopaka

- Czyżby panna Mackenzie ma te dni ? - zapytał John
- Nie no ja z wami nie wytrzymam ! - fuknęła zirytowana Kie

- Pokaże wam sztuczkę - powiedział JJ
- Tylko nie to - jęknęła brunetka
- Pope możesz trochę przyspieszyć ? - spytał chłopak
- To nie wyjdzie - powiedział ciemnoskóry
- Robiliśmy to tysiące razy - powiedział John siadając
- Dam radę ! - krzyknął blondyn stawiając na dziobie, a następnie wszędzie było piwo
- Ty kretynie ! - krzyknęłam do chłopaka
- dobra, dobra przestań - powiedział Pope zakrywając twarz, po chwili łódka się zrywanie zatrzymała, przez co JJ wleciał do wody

- Jezu, Pope - powiedziała Kiara podnosząc się z ziemi
- Wszystko dobrze JJ ? - spytał się JB blondyna który wypłynął z wody
- Myślę że dotknąłem moimi stopami tyłu głowy - powiedział J
- Kie, Mac wszystko okej ? - spytał brunet
- Mam się dobrze - odpowiedziała dziewczyna
- pomimo tego że złamałam paznokcia to tak - powiedziałam, na co przewrócił oczami
- Pope coś ty zrobił ?! - zapytał blondyn
- Mielizna, kanał się zmienił - odpowiedział ciemnoskóry
- Kurwa mać - powiedział Maybank i zaczął płynąc w stronę łódki
- Ludzie, sądzę że jest Łódź na dnie - powiedział Pope
- Zamknij się - powiedział brunet
- nie ma mowy - powiedziała Kie
- gdzie ?! - poderwałam się z miejsca
- Nie, nie... ludzie mówię na poważnie, tam na dole jest łódź - powiedział chłopak wskazując palcem
- Łódź ?! - powiedział zdziwiony blondyn
- Kurwa mać, on ma racje - powiedziała dziewczyna i zaczęła ściągać ubrania, ja aktualnie byłam już w wodzie

————————-

- Nie było cię całe wieki - powiedziała Kie do wynurzającego się John'a B
- Są jakieś ciała ? - spytał Pope
- Nie, nie... tylko klucz do motelu - powiedział chłopak
- Wow ale zajebiście, może pojedziemy i skorzystamy, bo czemu nie. Zapewne właściciel poznaje się z rybami ! - powiedziałam z udawaną ekscytacją, na co wszyscy przewrócili oczami
- Klucz - powiedział niezadowolony brunet
- Nie, to raczej nie jest klucz Pope - powiedziałam do chłopaka z sarkazmem
- Tak, klucz - powiedział John
- Zajebiście, mamy klucz do motelu- powiedział sarkastycznie blondyn wyciągając kotwicę z wody
- Zgłosimy wrak do straży przybrzeżnej, może dostaniemy znaleźne - powiedziała dziewczyna
- Tak, nie będziemy harować całe lato. Dzięki Agato ty suko - powiedział JJ

——————-

- Ej, słyszałaś że te twoje płotki robią imprezę na drugiej części wyspy ? - spytał mój brat
- Tsa, ale jakoś dupa mnie nie trzeźwi aby tam iść - powiedziałam siedząc na tarasie
- I tak nie masz nic do roboty, więc co nam szkodzi tam iść - powiedział Topper wzruszając ramionami, wiedziałam że jak tam pójdziemy będzie bójka, lub jakaś gówno burza
- Top masz jakieś moce, ponieważ właśnie mnie namówiłeś ! - powiedziałam wstając i przytulając brata
- Tak, odsuń się już - powiedział chłopak odsuwając mnie od siebie
- A Sarah i Kelce też idą - powiedział chłopak idąc w stronę drzwi, co również zrobiłam, gdy chłopak zamykał drzwi spojrzał na mnie od góry do dołu
- Typowo - powiedział pod nosem
- A tam i tak Sarah robi za wygląd, ja robię za charakter i tło - powiedziałam szturchając chłopaka w bok łokciem
- Takk... dobra chodź już - powiedział chłopak i wsiadł do samochodu

———————

Siemson, dzisiaj też taki krótki, ale postanowiłam że będę robić krótsze rozdziały, ale częściej. [napiszcie czy wolicie dłuższe, ale rzadziej, czy krótsze częściej]

A i pare słów na rozpoczęcie tego bagna, zapewne większość z nas ma tak że zrobiło sobie postanowienie bycia zorganizowanym i się systematycznie uczyć [pierdolenie o Chopinie], lecz pamiętajcie jeżeli nie jesteście w klasie maturalnej, lub ósmej, to nie musicie zwracać za wielkiej uwagi na oceny, i nie martwcie się jedynkami [ja miałam Ok.12...].
Przed lekcjami weźcie sobie positivum i zapieprzajcie do szkoły z jakąś powerful nutką.
Buziole

Ostatnia fala//Rafe CameronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz