4.

826 20 4
                                    



Poniedziałek. Nienawidzę poniedziałków. Ale cóż trzeba żyć, a sprawdzian z geometrii z matematyki mnie do tego nie zachęca. Co do Michała nic się nie zmieniło. Nadal dla mnie jest dziwakiem. Szłam do szkoły z słuchawkami na których leciał grill u gawrona. Fajnie jest zacząć tydzień od takiej muzyki. Podobno z muzyką wszystko jest łatwiejsze. Weszłam do szkoły, było na tyle ciepło że poszłam w samej bluzie. Nigdy nie lubiłam chodzić do szatni. Podeszłam do Agaty i się z nią przywitałam, stała z tym pajacem i resztą. Może się bardziej do nich przekonałam, ale pajac jest pajacem.

-Posłuchaj tego mam bardzo podobny głos do tej dziewczyny z twojej gry-powiedziała z fascynacją.

-No dajesz słucham, jestem gotowa- podpowiedziałam.

-Możesz zabić mnie raz, ale drwa razy, nikt nie zabije mnie dwa razy-powiedziała, a ja powstrzymywałam śmiech widziałam jak chłopacy robią to samo.-i co podobnie nie?

-Tak brzmisz jak Mf która zadławiła się R ashe -powiedziałam.

-czyli dobrze?-zapytała dziewczyna.

-Tak wspaniale-odpowiedziałam. Chwile po tym zadzwonił dzwonek i poszliśmy na wyczekiwany sprawdzian. Myślę, że poszedł mi całkiem dobrze. Stałam pod klasa od wosu sama, ponieważ Agata z pajacem poszli do pobliskiej żabki. Która swoją drogą nie była bardzo blisko, ale kibicowałam im w gębi duszy, że się nie spóźnią.

-Hej- podszedł do mnie Michał i się przywitał.

-Hej-powiedziałam oschle.

-co robisz wieczorem?-zapytał.

-W sumie nic

-Chciała byś ze mną zagrać w lola?

-No okej... który masz poziom?

-49, a ty?

-53- uśmiechnęłam się.

-czyli ty jesteś bliżej 69-zaśmiał się.

-No tak jakoś wyszło- po chwili wypowiedzenia tych słów, przybył pajac z Agatą. 

-siemanko gołąbeczki?, o czym tak dyskutujecie, Michał ma wolną chatę, więc nie musicie mówić-zaśmiał się pajac.

-czy on jest wstawiony?-zapytałam patrząc się na Agatę.

-Nie jestem trzeźwiutki kochanie-powiedział.

-Kochanie?-powiedzieli Michał i Agata w tym samym momencie.

-Zluzuj się młoda nie zabiorę ci laski-zaśmiał się Szczepan.

-Możesz mi zrobić-powiedział Michał, on tak jak ja był zażenowany jego zachowaniem.\

--------------------------

Dzisiaj krótszy. Neistety. 

Chciałam jeszcze powiedzieć że jest mi strasznie miło za te komentarze które dostałam.   

Zrobie wszytko...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz