9.Chodzi o jej ojca...

681 14 0
                                    


 -Zadzwoń do Oli niech przyjdzie z nami posiedzieć-powiedział Szczepan do Agaty.

-Ola dzisiaj nie może-odpowiedziała dziewczyna

-Czemu?

-Po prostu kurwa nie dzisiaj-Pierwszy raz usłyszałem Agatę jak przeklina.

-Nie bulwersuj się kobieto, okres masz czy co?-zapytał się Szczepan dziewczyny. Wiedziałem że ona go za chwile zabije.

-Uważaj Żebyś ty zaraz nie dostał, ale wpierdol-powiedziała dziewczyna całkiem groźnie.

-Jeśli Ola jest taka sama, jak Agata nie zamierzam się zgadzać na to żeby z nami siedziała, ani żeby była gdzieś gdzie ja, ja już pierdolca z Agatą dostaję, a nawet z nią nie jestem, ja jeśli Ola jest taka jak Agata to musze sobie znaleźć nowych znajomych-powiedział Wyguś.

-Wyguś we się nie spinaj, Ola jest gorsza-powiedziała Agata.

-Czemu niby -zapytałem dziewczyny.

-Bo Ola to Ola, ona jest troszeczkę inna -powiedziała. Po chwili wyjęła z kieszeni Szczepana Camele, wyjęła jednego i odpaliła.

-Ej kurwa oddawaj, miałaś rzucić-powiedział szczepan próbując jej zabrać papierosa.

-Ola jara to ja też mogę-powiedziała.

-Ola jara?-zapytał się szczepan, jak widać on też był w szoku. Wszyscy byli. Nikt z nas chyba nie przypuszczał, że Ola sięgnie po taką używkę.

-No tak, kiedyś jarała teraz rzuciła chyba... tak mi się wydaje. Ja na jej miejscu bym nawet nie próbowała brać tego do ust, ani patrzeć-powiedziała.

-Czemu-zapytał Szczepan.

-Chodzi o jej ojca nie o nią-powiedziała i zaciągnęła się dymem.

-Chce mieć idealną rodzinkę z amerykańskiego filmu?-zapytał wyguś.

-Nie, nigdy nie oczekiwał od niej idealności, ale Ola strzelała sobie samobija za każdym razem, kiedy brała to coś do ust-powiedziała i znowu się zaciągnęła.

-Każdy z nas strzela sobie samobója-powiedział wyguś

-Ale Ola ma niewydolność dróg oddechowych(nie wiem czy takie coś istnieje, ale tutaj załóżmy że istnieje) jeden papieros może ją zabić-powiedziała po czym ponownie wzięła bucha.

-Jej stary musiał się nieźle wkurwić-dodał wyguś.

-wkurwić to za mało powiedziane, ale jej nie uderzył, jakby moi starzy się dowiedzieli, że jaram to by mnie z domu wyjebali, a co dopiero jak bym takiego samobója strzelała.-powiedziała Lekko się uśmiechając.

-też by nie uderzyli- zaśmiał się szczepan. Zacząłem się zastanawiać, czy Ola celowo chciała strzelić sobie samobója. O 23 poszedłem do domu. Jak ja kocham te represje nałożone przez starych. Położyłem się wygodnie na łóżku i stwierdziłem iż, napisze do wybranki mojego życia. Odpisała po niecałej minucie. Bardzo mnie ucieszyło to że w ogóle odczytała, a co dopiero odpowiedziała. Zajebiście się z nią pisało, chciałem tak zawsze. Do końca moich dni. Zasypiać pisząc z nią. Pisaliśmy tak chyba do 4 nad ranem. 

-----------------------------

Macie kolejny dzisiaj. W następnym będzie się działo chyba. 


(napiszcze czy mam z tego zrobic porno czy normalną grzeczną opowieść) 

Zrobie wszytko...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz