*komentarze mile widziane*
Wszyscy wspólnie siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy jakiś film. Leżałam wtulona w Michała. Bardzo ładnie pachnie. Walczyłam, żeby nie zasnąć, ale coś bardzo mi to nie wychodziło. Zapach Matczaka i to jak głaskał mnie po głowie, usypiało mnie jak kołysanka.
Obudziłam się, w łóżku. Obok mnie leżał Michał. Pierwsze co przykuło moją uwagę to, to że zasnęłam w bluzie i dresach, a obudziłam się w majtkach i koszulce i to jeszcze nie swojej.
-Hej, jak się spało skarbie?-zapytał się mnie Michał, kiedy zobaczył, że nie śpię.
-Dobrze-odpowiedziałam, przecierając oczy. Po chwili mój telefon leżący na szafce nocnej obok łóżka zaczął dzwonić. Wzięłam telefon, mój tata. Zajebiście.
-Czemu ty dziecko nie odbierz chcesz, żebym dostał zawału-zapytał. Był bardzo zdenerwowany. Rozumiałam go, ponieważ bardzo rzadko jeszcze gdzieś zupełnie sama.
-Spałam-powiedziałam zaspanym głosem.
-Ta, załóżmy że wierze-powiedział.
-No, przecież spałam, czemu ty mi nigdy nie wierzysz?
-Dobra mniejsza, jak się bawisz?-zapytał. Ojj tato ja się tutaj zajebiście bawię.
-Jest fajnie-odpowiedziałam.
-To dobrze, cieszę się, że w końcu znalazłaś znajomych innych, niż Agata-powiedział.
-Ta, ja też się cieszę-powiedziałam.
-Dobrze, to ja nie przeszkadzam, baw się dobrze-powiedział i się rozłączył.
-Kto dzwonił-zapytał się mnie Michał.
-A co, z policji jesteś?-zapytałam i obróciłam się plecami do chłopaka.
-Jestem twoim chłopakiem, więc chyba mam prawo wiedzieć?
-kochanek
-Czy ty mnie kochasz?
KURWA KURWA KURWA. Czyżby mój plan zjebał się po paru godzinach?
-Mój tata, dzwonił do mnie mój tata-powiedziałam, licząc że to mu wystarczy.
-Zadałem ci pytanie...
-Kocham cię-powiedziałam.
-Ja ciebie też, nawet nie wiesz jak bardzo-powiedział i mnie przytulił.
Nigdy w życiu nie skłamałam na temat takiej rzeczy, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz. Leżeliśmy jeszcze chwile. Chłopacy stwierdzili, że chcą iść na miasto coś zjeść. Ja z agą nie do końca chcieliśmy, więc stwierdziliśmy że zostaniemy w domu i obejrzymy jakiś film. Chłopcy wyszli, a ja z Agą otworzyliśmy nasze ulubione białe wino, nalałyśmy je do kieliszków. Wypiłyśmy jedną butelkę na pół. Ja z Agą mieliśmy dość mocną głowę, wiec jakoś nie byłyśmy pijane. Za to chłopacy, którzy wrócili byli najebany w trzy dupy. Oczywiście miałabym to w dupie, gdyby nie jakieś głupie plany, które jeszcze nie wiem czy się opłacają. Zaprowadziłam Michała do pokoju i zaczęłam go rozbierać.
-Ale że tak bez żadnej gry wstępnej?-zapytał chłopak, na co ja poczułam ogromne zażenowanie. Nic mu nie odpowiedziałam, z doświadczenia wiem, że pijanemu do rozumu nie przemówisz. Położyłam chłopaka na łóżku i przykryłam.
-dobranoc -powiedziałam kładąc się obok niego.
-Nie mam ochoty iść spać-powiedział. No kurwa świetnie, a ja ma.
-To idź spać-powiedziałam.
-słoneczko, skarbeńku ty mój nie bądź zła na mnie, proszę cie kwiatuszku-powiedział przytulając się do mnie.
-Jutro pogadamy-powiedziałam i odwróciłam się do chłopaka plecami.
-Nie karz mnie tak, wszystko ty nie to-powiedział. O co mu chodziło. Zignorowałam to i próbowałam zasnąć. Chłopak jeszcze później coś mówił, ale nie przykuwałam do tego większej uwagi. Była niedziela, wiec musieliśmy już wracać. Mimo to, że Michał przepraszał za wczoraj i nawet zrobił mi śniadanie do łóżka nadal byłam lekko zdenerwowana.
CZYTASZ
Zrobie wszytko...
Fiksi PenggemarNie jest to moja pierwsza historia, ale nad nią sie najbardziej staram, więc mam nadzieje że to docenicie. <3 Historia jest o tym, że dwójka nastolatków z kompletnie innych światów sie w sobie zakochała. Rozdziały będą dłuższe, nie będą dodawane...