Pov: Laura Moon
Budzę się nie wiedząc kompletnie gdzie jestem. Podnoszę się powoli i rozglądam. Jestem w pokoju dziewczyn z mojego domu tylko nie w moim pokoju. A no tak spotkałam Peansy, która zaproponowała mi zagranie w jakąś grę. I tak się to skończyło, że jestem u nich w pokoju. Po prostu położyłam i zostałam. Po parunastu minutach leżenia. Stwierdzam, że pójdę już do siebie, więc wstaje i wychodzę z ich pokoju.
Ubrałam się tego dnia w zielone dresy i tego samego koloru Top na ramiączka oraz bluzę rozpinana. Po czym poszłam razem z Wiktorią na śniadanie.Pov: Klaudia Parkinson
Budzę się a gdzie w swoim łóżku. Nic mi nie jest, więc wstaje i się ogarniam. Ubrałam się w zielone spodnie i czarny top na długi rękaw. Po czym postanawiam posprzątać ten pokój. Zaklęciem oczywiście. Nie będę się przeciez przemęczać. Gdy to zrobiłam. Wyszłam. Postanowiłam przejść się po korytarzach.
~~~
Po parudziesięciu minutach postanowiłam że pójdę poszukać reszty. Stwierdziłam że pewnie siedzą i jedzą śniadanie. Jak się okazało nie pomyliłam się. Gdy tylko weszłam do Wielkiej Sali zauważyłam wszystkich siedzących przy stole. Jedzących i głupio śmiejących się z czegoś. Jednak nie było Wiktorii i Laury. Jednak po parunastu minutach do nas dołączyły. Podchodzę do nich i się dosiadam. Rozmawiamy pewniej czas. Ja zdążyłam zjeść jabłko a reszta swoje śniadanie.Postanowiliśmy pójść na Błonia. Podchodziliśmy jakiś czas. Pogadaliśmy i pośmialiśmy się. Później każdy sobie poszedł w swoją stronę. Ja akurat wracałam z Draco i Blaisem. I nie uwierzycie czego się dowiedziałam. Blaise przespał się z Weroniką a Draco z Wiktorią tylko spali obok siebie. Ale podobno przytulali się cała noc. Yhm. Już uwaga bo ja w to uwierzę.

CZYTASZ
Bez 18+
Teen FictionGrupa nastolatków którzy są szkolna elitą. Co tygodniowe imprezy. Zabawa bez granic. Nie przejmowanie się rzeczywistością. Jednak mają swoje problemy, ale nikt nie zdaje sobie z tego sprawy. Sami nie wiedzą o swoich wzajemnych problemach. Książka p...