Rozdział 11

13 2 0
                                    

Parę tygodni później
09.02.1997

Pov: Klaudia Parkinson

Od ostatniego pobytu w Hogwarcie minęło parę tygodni gdyż była przerwa świąteczna. Po której wszyscy wrócili jednak ja wróciłam po paru tygodniach. Dopiero teraz. Jest dziewiąty luty. Prawie walentynki. Czyli moje najbardziej znienawidzone święto zaraz po moich urodzinach. Czemu? Ja po prostu nie rozumiem po co robić z tego święto. Aby inny pokazywali jak bardzo nas kochają? Przecież mają na to cały rok wszystkie inne dni. A oni okazują to sobie tylko czternastego lutego. Jak jest tego sens? Żaden.

Obecnie siedzę na śniadaniu. Nie szła bym na nie ale Laura mnie zmusiła. Jednak ja tak czy siak tylko tak siedzę i czekam aż zje. Przez jakieś pięć minut starała się mnie namówić abym coś zjadała. Ale co ja poradzę że nie jestem głodna. No nic nie poradzę.

~~~

Właśnie wracam do dormitorium po wszystkich lekcjach. Mam ochotę tylko się położyć i pójść spać. Co w sumie zrobiłam.

Pov: Wiktoria Zabini

Jest już po północy a ja wracam od Draco. Co ja tam robiłam? Nic. Po prostu siedzieliśmy i gadaliśmy. W sumie tak jak codziennie od kiedy wróciliśmy do Hogwartu. Natomiast Weronika i Blaise są parą od jakiś dwóch tygodni. Laura często wychodzi jak twierdzi do Biblioteki ale jak kiedyś tam poszłam to jej tam wcale nie było. Jak później się jej o to zapytałam to twierdziła że poszła do łazienki. Natomiast Klaudia wróciła wczoraj wieczorem dopiero do Hogwartu. Z tego co wiem chociaż nie chciała za dużo powiedzieć. Ale wiem tyle ile z niej wyciągnęłam. Chociaż wiem że i tak kłamała. Miała jakiś problem w domu i musiała zostać.

Po chwili wchodzę do dormitorium dziewczyn które dziele z Laurą, Klaudia i Weroniką. Wszystkie spały. Jednak Klaudii nie było. Nie przejmując się tym poszłam się umyć.
Gdy wróciłam leżała ona w swoim łóżku i spała. Nie zwracając na to zbytniej uwagi poszłam po prostu spać.

Bez 18+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz