s01e16

2.3K 66 19
                                    

Sobotni poranek w Warszawie spędziliśmy w łóżku. Odkąd pamiętam nienawidziłam podróżowania pociągami dlatego po ośmiu godzinach na niewygodnych siedzeniach z obolałym kręgosłupem byłam okropnie wymęczona.

Zatrzymaliśmy się u jakiegoś znajomego Znicza, który aktualnie był poza miastem dzięki czemu mieliśmy całe mieszkanie dla siebie. Sam Karol od razu po przyjeździe zostawił nas samych, nie wracając nawet na noc bo nie widziałam go do tej pory.

Nie chcieliśmy się dziś z niczym spieszyć bo chłopkaki umówili się na nagrywki dopiero po południu dlatego korzystając z okazji zbieraliśmy siły na resztę dnia w stolicy. Dopiero koło dwunastej zamówiliśmy sobie śniadanko i zaczęliśmy szykować się do wyjścia. Szczerze mówiąc to ja się szykowałam a chłopak czekał na mnie przeglądając coś w swoim telefonie.

Byłam bardzo podekscytowana, że w końcu będę mogła zobaczyć to co sprawia mu największą przyjemność i spędzić z nim czas w studiu. Wiele razy słyszałam jak nagrywał swoje piosenki w studiu znajdującej się w piwnicy jego domu ale teraz wszystko nie było już głupim nagrywaniem do szuflady a pracą nad płytą.

W Nobocoto znaleźliśmy się dopiero około czternastej pomimo tego, że umawiali się na godzinę wcześniej. To właśnie był jeden z większych minusów Warszawy - wieczne korki, w których staliśmy z godzinę zanim dotarliśmy na Żoliborz.

W studiu nie znajdowało się dużo osób. Od razu zapoznałam się z Januszem Walczukiem, który to właśnie miał realizować dzisiejszy numer Aleksa.
Chłopak był bardzo pozytywną osobą przez co od razu go polubiłam.
Praca szła im naprawdę zwinnie, każdy z nich wiedział czego chce i co ma robić.

- Zaczynaj Fuki. - zwrócił się do Aleksa, który stał już przed mikrofonem czekając na to aby dobrze wejść w bit

Codziennie pływam z tobą we śnie
Gadamy o czasach, kiedy wszystko było lepsze
Szepczesz mi do ucha
Mówisz mi, że jeszcze głośniej możesz to powiedzieć
Ja staram się Ciebie słuchać
Ale wolę czytać słowa patrząc na twoje usta
Pustą mam głowę
Zawsze gdy mam problem
To mam też Ciebie obok mnie
Porywasz mnie w twój sen
I oprowadzasz po swoim pięknym świecie
Jest mi tam najlepiej z tobą
Nawet jak nie śpię, to odpoczywam
Jesteśmy sami w świecie

- Kurwa pojebałem Jachu puść to jeszcze raz. - przerwał zdejmując słuchawki z głowy i zaczął poprawiać coś w tekście na swoim telefonie

Byłam tak bardzo wsłuchana w jego głos, że nie zwracałam uwagi na nic poza nim. Każdy jego tekst wzbudzał we mnie ogromne emocje tym bardziej kiedy słuchałam go na żywo.

- I jak się podoba? - zapytał Janusz odrywając wzrok od monitora, na którym było mnóstwo kolorowych elementów

Totalnie nie wiedziałam jak można ogarniać coś takiego bo dla mnie wyglądało to jak czarna magia.

- Jest lepiej niż to sobie wyobrażałam. - przyznałam szczerze uśmiechając się

- Ma chłop talent. - przyznał kontynuując nasz small talk

Siedzieliśmy w studiu kolejne godziny i mogę szczerze przyznać rację Aleksowi, że czas biegnie tu zdecydowanie szybciej niż gdziekolwiek indziej. Wcale nie odczuwałam nudy bo cały czas się coś działo a patrzenie na to jak Aleks spełnia swoje marzenia sprawiało mi największą radość.

- Chwila muszę po kogoś wyjść. - wyszedł z pomieszczenia, a ja posłałam Januszowi pytające spojrzenie ale ten odpowiedział mi na niego jedynie uśmiechem

Po paru minutach brunet wrócił do środka a moje oczy rozszerzyły się chyba do maksimum swoich możliwości widząc osobę, która weszła razem z nim.

UWIERZ | FukajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz