s02e05

1.4K 72 31
                                    

To właśnie za tydzień razem z Aleksem mieliśmy udać się na cały weekend do Rzymu. Niespodzianka, którą przygotował dla nas chłopak bardzo mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że zaplanuje dla nas taki wyjazd ale całkowicie szczerze nie mogłam się już doczekać kiedy w końcu opuścimy nasze ukochane miasto.

Sobotni wieczór spędzałam razem z Karoliną, która zaprosiła mnie do siebie na babskie spotkanie kiedy nasze drugie połówki znajdowały się w studiu tworząc nową muzykę na zbliżającą się drugą płytę bruneta. Nie musiałam mówić mu tego jak bardzo byłam z niego dumna bo dobrze o tym wiedział. Wspierałam go w tym co robił bo wiedziałam, że kochał to tak samo mocno jak mnie.

- Nie słuchasz mnie małpo. - stwierdziła pretensjonalnym tonem Karolina siedząca obok, odłożyła pusty kieliszek wina na mały stolik przed nami rozlewając końcówkę już czerwonego alkoholu do dwóch lampek

Nie pamiętam już kiedy ostatni raz miałam jakikolwiek alkohol w ustach szczególnie, że dopiero od kilku dni całkowicie odłożyłam branie leków, które nie były mi już niezbędne do prawidłowego funkcjonowania.

- Przepraszam zamyśliłam się - wyjaśniłam - Nie umiem się skupić po tym winie. - dziewczyna zaśmiała się podając mi uzupełnioną lampkę

- Kiedy lecicie do Rzymu? - zagadnęła rzucając nowy temat

- Za tydzień. - brunetka delikatnie uśmiechnęła się na moje słowa

- Zazdroszczę wam. Igor nigdy by nie wpadł na taki pomysł, im dłużej jesteśmy razem tym staje się mniej romantyczny. - westchnęła

- Nie wiem jak wy wytrzymaliście ze sobą tyle lat. - stwierdziłam obliczając w głowie od jak dawna już ze sobą byli - Pięć lat? - zapytałam na co pokiwała twierdząco głową

- Sama nie wiem kiedy to zleciało. - przyznała zamyślając się - Gadałaś może ostatnio z Weroniką? - zapytała po chwili

- Pisałyśmy wczoraj ale o niczym szczególnym. Zapytała jak się czuję i takie tam. - wytłumaczyłam - A co?

- Dziwnie się ostatnio zachowuje. - odpowiedziała - Nigdy nie była mi bliska ale kiedyś widywałyśmy się zdecydowanie częściej. - kontynuowała - Kuba też ostatnio chodzi jakiś struty nie sądzisz? - przyznałam jej rację na co obdarzyła mnie jednoznacznym spojrzeniem

- Myślisz że ona może mieć kogoś na boku? - zapytałam

- Sama nie wiem. - wzruszyła ramionami - Coś jest nie tak, Mazur też mówił chłopakom, że nie wie co ma dalej robić, podobno w ogóle ze sobą nie gadają a jak już to zwykle kończy się kłótnią.

- Igor opowiada ci o wszystkim co mówią mu kumple? - zapytałam zdziwiona tym jak wiele wiedziała na temat ich związku

- Ze szczegółami. - zaśmiała się - Nie no ale byłam po prostu ciekawa i wyciągnęłam od niego więcej szczegółów. - dodała - To co kolejne winko?

- Mi już wystarczy. - przyznałam odstawiając puste naczynie na bok - Miałam zbyt długą przerwę od picia.

Niemiłosiernie zaczynało mi szumieć w głowie i dziękowałam sobie, że odmówiłam przyjaciółce kolejnego trunku. Czekałam tylko na to aż Aleks i Igor wrócą ze studia i będziemy mogli wrócić do mieszkania bruneta. Na szczęście chwilę później pojawili się długo wyczekiwani chłopcy. Na widok bruneta od razu podeszłam w jego stronę witając się z nim czule.

- Chyba się dobrze bawiłyście. - stwierdził Aleks kiedy wtuliłam się w jego bok cicho chichocząc

Nie chcieliśmy dłużej zajmować czasu parze dlatego skierowaliśmy się wspólnie w stronę drzwi wyjściowych. Chłopak widząc jak nieudolnie próbuję zasunąć swoją kurtkę przejął inicjatywę sprawnie pomagając mi się do końca ubrać. Objęłam przyjaciółkę na pożegnanie rzucając przelotne spojrzenie na jej chłopaka. Od miesiąca nie zamieniliśmy nawet jednego słowa.

- Zosia. - rzucił niepewnie Igor na co obdarzyłam go pytającym spojrzeniem - Przepraszam Cię za to co o tobie powiedziałem. - kontynuował na co skinęłam głową, nie chciałam psuć swojego dobrego nastroju na kolejną sprzeczkę od której zresztą minęło już sporo czasu - Serio mi głupio teraz. Wcale tak o tobie nie myślę i nie powinienem się wtrącać. Mogłem trzymać język za zębami.

- Skoro tak myślałeś to może i lepiej, że powiedziałeś prawdę. - wzruszyłam ramionami uśmiechając się krzywo

- Poniosło mnie no co mam powiedzieć. Serio przepraszam. - spojrzałam na Karolinę rzucając jej pytające spojrzenie na co jedynie podniosła swoje ręce do góry w obronnym geście co dawało mi do zrozumienia, że nie ma nic wspólnego z gestem ze strony chłopak - Wybaczysz mi?

- Jeśli mówisz szczerze to tak. - podeszłam nieznacznie w jego stronę - No chodź tu. - rozłożyłam ramiona na co chłopak od razu zamknął mnie w szczelnym uścisku

Ogromny kamień spadł z mojego serca kiedy opuściliśmy ich blok. Nie lubiłam mieć niewyjaśnionych sytuacji z kimkolwiek szczególnie, że Aleks przyjaźnił się z Igorem od bardzo dawna a unikanie siebie nawzajem było bardzo niekomfortowe.

- Spotkałem dziś Ale. - rzucił Aleks kiedy wspólnie kierowaliśmy się w stronę jego mieszkania, które znajdowało się stosunkowo niedaleko

- Alicje? - zapytałam rzucając mu krzywe spojrzenie - Gdzie?

- Przyszła do studia ze Zniczem. - wyjaśnił na co zdziwiłam się jeszcze bardziej - Też się zdziwiłem ale podobno miał robić z nią jakieś zdjęcia. - wytłumaczył

- Mogłeś ostrzec Karola przed nową koleżanką. - palnęłam - No wiesz jak zrobi jej złe zdjęcia to może się źle dla niego skończyć. - zaśmiałam się głośno

- Myślę, że wolałaby pojedynkować się z tobą. W końcu już macie doświadczenie. - dodał dźgając mnie delikatnie w bok - Nawet o ciebie pytała, w ogóle dużo gadała ale średnio chciało mi się tego słuchać.

- I co jej powiedziałeś? - zapytałam całkowicie pomijając dalszą część jego opowiadania

- Żeby się interesowała swoim życiem. - przyznał na co popatrzyłam na niego z uznaniem

- Nie chciałeś odnowić kontaktu z byłą? - zapytałam prześmiewczym głosem

- Nie mam powodu mając taką dziewczynę obok. - zapewnił składając szybkiego całusa na czubku mojego nosa

- Prawidłowa odpowiedź. - zachichotałam na co sam zaczął się śmiać

XXX

Powrót Ali co o tym myślicie? Zdradzę wam, że może pojawić się jeszcze w jakimś rozdziale...

20k odsłon kocham was wszystkich!

XXX

UWIERZ | FukajOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz