Camila pov:
Po szkole poszłam do domu odłożyłam plecak zjadłam obiad i poinformowałam mamę że wychodzę. Poszłam na spacer i znałam piękną plaże usiadłam na pisaku słucham muzyki i wpatrywałam się w księżyc był on moim przyjacielem. Nagle ktoś usiadł koło mnie a ja się przestraszyłam. Była to Lauren, trochę się bałam więc nie odzywałam się gdy zapytała mnie co słucham jednak po chwili odpowiedziałam jej. Dowiedziałam się że jest w pół Kubanką tak jak ja. Wydaje się miłą osobą więc dlaczego ludzie mówią inaczej? Pożegnałam się z nią i poszłam do domu wzięłam prysznic i napisałam do Dinah.
CHEECHEE🤪
Byłam na plaży nie zgadniesz kogo spotkałam
CHANCHO🥰
No dawaj mów kogo?
CHEECHEE🤪
Uwaga uwaga LAUREN JAUREGUI
CHANCHO🥰
Czekaj co? Nic ci nie zrobiła?
CHEECHEE🤪
Dinah spokojnie rozmawiałam z nią i nic mi nie zrobiła. Miła była
CHANCHO🥰
Mila nie ona nie jest miła, trzymaj się od niej z daleka.
CHCEECHEE🤪
No dobra. Idę spać wielkoludzie
CHANCHO🥰
Dobranoc Walz
Odłożyłam telefon na półkę i poszłam spać myśląc o zielonych oczach.
CZYTASZ
Wspólna plaża (Camren)
FanfictionCzy dziewczyna o najczarniejszym sercu zdoła pokochać niewinną dziewczynę? Czy wspólna plaża zdoła połączyć dwa różne światy? Co stanie im na przeszkodzie na drodze do szczęścia?