9.

426 20 3
                                    

Lauren pov:

Rano się obudziłam i zobaczyłam piękną brunetkę jej włosy były porozrzucane po całej poduszce. Poszłam do kuchni zrobić nam śniadanie. 10 minut później do kuchni weszła Camila.

- Wyspałaś się - zapytałam podając talerz jajecznicy

- Tak dziękuje - uśmiechnęła się lekko

- Dziękuje że poszłaś z mną i zostałaś na noc - podziękowałam jej bo miałam za co. Znała mnie ledwo kilka dni i poszła do mnie do domu na noc

Po zjedzonym śniadaniu pojechaliśmy do niej po rzeczy i zebrałyśmy się do szkoły

Gdy już byłyśmy na miejscu Camila poszła do siebie a ja poszłam do Normani. Gdy już się zbliżałam do Mani wiedziałam że będzie mi zadawać pytania.

- Gdzieś ty była wczoraj w trakcie lekcji? - zapytała lekko wkurzona

- Pobiłam się i poszłam do domu - odpowiedziałam idąc w stronę toalety

- Dlaczego widziałam ciebie z Cabello? - krzyknęła Normani

- Spotkała mnie w toalecie i zapytałam się jej czy pójdzie z mną do domu i została u mnie na noc - odpowiedziałam wyciągając papierosa z paczki

- Japierdole Jauregui to nie dziewczyna dla ciebie - krzyknęła Normani

- Dobra nie musisz mi przypominać - warknęłam i zgasiłem papierosa o parapet - chodź już do klasy

Usiadłyśmy w naszej ławce a Cabello z Jane dwie ławki przed nami. Łapałam Normani że całą lekcje patrzyła się na Jane. A to mi mówi że Camila to nieodpowiednia dziewczyna dla mnie, jebana egoistka. Gdy lekcje się skończyły wyszłam z szkoły dostałam SMS od Normani i pojechałam na plaże.


Kordei:

Co ty odwalasz? Gdzie jesteś?

Jauregui:

Nie wkurwiaj mnie. Jestem na plaży. Pogadamy jutro

Gdy patrzyłam w księżyc obok mnie usiadła Camila z kawą

- Proszę nie wiedziałam jaką lubisz więc wzięłam taką jaką ja pije - powiedziała i podała mi kawę

- Dzięki skąd wiedziałaś że tu będę? - zapytałam

- Tak przepuszczałam i się nie myliłam - powiedziała dumnie a ja napiłam się kawy

- Dałaś mi moją ulubioną kawę - powiedziałam

- Już coś nowego wiem o tobie - klepnęła mnie w ramię

- Za to ja nic nie wiem o tobie - powiedziałam patrząc na nią

- No więc mam młodszą siostrę Sofi, mamy tą samą ulubioną kawę, jestem w połowie Kubanką, uwielbiam plaże, kocham banany, wole słońce od księżyca chociaż i tak lubię księżyc, gram na gitarze i śpiewam - powiedziała

- No to ja wole księżyc ale słońce też lubię, też śpiewam, mój ulubiony serial to Orange is the new black, mój ulubiony owoc to mango, i też jestem w połowie Kubanką chociaż mam bladą skórę- odpowiedziałam

Po 30 minutach siedzenia na plaży i poznawaniu się Camila wstała

- To co ja już się będę zbierać - powiedziała

- Może odprowadzę cię do domu? - Zapytałam

- No to chodź Lolo - odpowiedziała z uśmiechem

- Lolo? - uniosłam brew

- Przepraszam jeżeli ci się nie podoba to będę mówić Lauren - spuściła głowę

- Podoba mi się możesz tak mówić No to ja będę mówić Camz - uśmiechnęłam się

Gdy już byłyśmy pod drzwiami domu Camilii ta pocałowała mnie w policzek

- Dobranoc Lolo - uśmiechnęła się Camila

- Dobranoc księżniczko - pomachałam jej i poszłam do domu.

Gdy już byłam w domu napisałam do Camili że jestem w domu. Wzięłam prysznic, przebrałam się w piżamę i poszłam spać

Wspólna plaża (Camren)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz