Lauren pov:
Rano się obudziłam i zobaczyłam piękną brunetkę jej włosy były porozrzucane po całej poduszce. Poszłam do kuchni zrobić nam śniadanie. 10 minut później do kuchni weszła Camila.
- Wyspałaś się - zapytałam podając talerz jajecznicy
- Tak dziękuje - uśmiechnęła się lekko
- Dziękuje że poszłaś z mną i zostałaś na noc - podziękowałam jej bo miałam za co. Znała mnie ledwo kilka dni i poszła do mnie do domu na noc
Po zjedzonym śniadaniu pojechaliśmy do niej po rzeczy i zebrałyśmy się do szkoły
Gdy już byłyśmy na miejscu Camila poszła do siebie a ja poszłam do Normani. Gdy już się zbliżałam do Mani wiedziałam że będzie mi zadawać pytania.
- Gdzieś ty była wczoraj w trakcie lekcji? - zapytała lekko wkurzona
- Pobiłam się i poszłam do domu - odpowiedziałam idąc w stronę toalety
- Dlaczego widziałam ciebie z Cabello? - krzyknęła Normani
- Spotkała mnie w toalecie i zapytałam się jej czy pójdzie z mną do domu i została u mnie na noc - odpowiedziałam wyciągając papierosa z paczki
- Japierdole Jauregui to nie dziewczyna dla ciebie - krzyknęła Normani
- Dobra nie musisz mi przypominać - warknęłam i zgasiłem papierosa o parapet - chodź już do klasy
Usiadłyśmy w naszej ławce a Cabello z Jane dwie ławki przed nami. Łapałam Normani że całą lekcje patrzyła się na Jane. A to mi mówi że Camila to nieodpowiednia dziewczyna dla mnie, jebana egoistka. Gdy lekcje się skończyły wyszłam z szkoły dostałam SMS od Normani i pojechałam na plaże.
Kordei:Co ty odwalasz? Gdzie jesteś?
Jauregui:
Nie wkurwiaj mnie. Jestem na plaży. Pogadamy jutro
Gdy patrzyłam w księżyc obok mnie usiadła Camila z kawą
- Proszę nie wiedziałam jaką lubisz więc wzięłam taką jaką ja pije - powiedziała i podała mi kawę
- Dzięki skąd wiedziałaś że tu będę? - zapytałam
- Tak przepuszczałam i się nie myliłam - powiedziała dumnie a ja napiłam się kawy
- Dałaś mi moją ulubioną kawę - powiedziałam
- Już coś nowego wiem o tobie - klepnęła mnie w ramię
- Za to ja nic nie wiem o tobie - powiedziałam patrząc na nią
- No więc mam młodszą siostrę Sofi, mamy tą samą ulubioną kawę, jestem w połowie Kubanką, uwielbiam plaże, kocham banany, wole słońce od księżyca chociaż i tak lubię księżyc, gram na gitarze i śpiewam - powiedziała
- No to ja wole księżyc ale słońce też lubię, też śpiewam, mój ulubiony serial to Orange is the new black, mój ulubiony owoc to mango, i też jestem w połowie Kubanką chociaż mam bladą skórę- odpowiedziałam
Po 30 minutach siedzenia na plaży i poznawaniu się Camila wstała
- To co ja już się będę zbierać - powiedziała
- Może odprowadzę cię do domu? - Zapytałam
- No to chodź Lolo - odpowiedziała z uśmiechem
- Lolo? - uniosłam brew
- Przepraszam jeżeli ci się nie podoba to będę mówić Lauren - spuściła głowę
- Podoba mi się możesz tak mówić No to ja będę mówić Camz - uśmiechnęłam się
Gdy już byłyśmy pod drzwiami domu Camilii ta pocałowała mnie w policzek
- Dobranoc Lolo - uśmiechnęła się Camila
- Dobranoc księżniczko - pomachałam jej i poszłam do domu.
Gdy już byłam w domu napisałam do Camili że jestem w domu. Wzięłam prysznic, przebrałam się w piżamę i poszłam spać
CZYTASZ
Wspólna plaża (Camren)
FanfictionCzy dziewczyna o najczarniejszym sercu zdoła pokochać niewinną dziewczynę? Czy wspólna plaża zdoła połączyć dwa różne światy? Co stanie im na przeszkodzie na drodze do szczęścia?