10.

459 21 3
                                    

Camila pov:

Wieczorem dostałam SMS od Lauren że już była w domu. Poszłam się umyć i spakowałam do szkoły, usnęłam.

Obudził mnie budzik była 6:30 poszłam się ubrać. Zeszłam do kuchni i tam czekało na mnie moje ulubione płatki, zjadłam i poszłam do szkoły. Gdy już byłam przy szafkach podeszła do mnie Dinah

- No dobra Mila a teraz tłumacz się z wszystkiego - powiedziała

- No więc pisałam z Lauren a raczej to ona do mnie napisała. Na następny dzień spotkałam ją w toalecie pobiła się z kimś poszłam z nią do domu zostałam u niej na noc. Następnego dnia poszłam na plaże i ona tam była poznałyśmy się trochę i odpowiedziała mnie do domu - skończyłam opowiadać co się działo

- Jezu Camila będziesz miała kłopoty przez nią. To nie jest odpowiednia osoba dla ciebie. Mówię ci to bo chce cię chronić - powiedziała Dinah

- Wiem Cheeche ale coś mi podpowiada że ona nie jest taka jak wszyscy myślą - powiedziałam co myśle

- Dobra Mila ale jak coś się będzie dziać to masz mi powiedzieć odrazu. Kocham cię i nie chce aby się ci stała krzywda - powiedziała i mnie przytuliła

Gdy zadzwonił dzwonek poszłyśmy na lekcje fizyki. W trakcje zajęć Jauregui poszła do kosza i dała mi karteczkę

Dziś o 18 będę przyjadę po ciebie i pójdziemy coś zjeść🖤
 
                                         Lauren

Uśmiechnęłam się gdy to przeczytałam i skupiałam się na lekcji.

Reszta dnia była nudna, poszłam do domu i miałam 2 godziny na ogarnięcie się
Poszłam pod prysznic ubrałam białą obcisłą sukienkę białe conversy i włosy podkręciłam.

O 18 przyjechała Lauren była ubrana w czarne conversy czarne spodnie z dziurami czarną koszulkę i kurtkę skórzaną. Byłam jej przeciwieństwem wyglądałyśmy jak Yin i Yang

Wspólna plaża (Camren)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz