Rano się obudziłam a obok mnie leżała Camila zaczęłam ją obserwować jest taka piękna idealny kolor włosów idealna twarz. Jest taka słodka gdy śpi.
- Hej jak się spało - zapytałam
- Dzień dobry a bardzo dobrze - uśmiechnęła się i przytulia się do mnie a ja pocałowałam jej głowę - co jemy na śniadanie? - zapytałam
- Może być jajecznica? - zapytała
- Oczywiście księżniczko - powiedziałam a Camila poparzyła na moje usta
Zaczęłam się przybliżać a mój wzrok poleciał na jej oczy i usta. Camila pocałowała mnie a ja wciągnęłam ją na kolana swoje ręce usadowiłam na jej pośladkach a ona swoje ręce zarzuciła mój kark który lekko drapała polizałam jej wargę prosząc o wstęp który dostałam w trakcie naszego całowania do salony wszedł mój tata zakaszlał a Camila jak parzona oderwała się ode mnie i usiadła
- Widzę że bardzo dobrze się bawicie - zaśmiał się a Camile oblał rumieniec
- No nie wstydź się mi tu mój buraczku sama zaczęłaś - dźgnęłam Camz
- Lauren... - schowała twarz w dłoniach
- No już chodź do kuchni i zrobimy śniadanie - wzięłam ją na ręce i skierowałam się w stronę kuchni i posadziłam ją na blacie.
Zaczęłam robić jedzenie w trakcie Camila obróciła mnie do siebie stanęłam między jej nogami i pocałowałam ją. Oderwałam się po chwili i dokończyłam śniadanie.
Wyłożyłam na talerz sobie Camilii i tacie.- Jakie pyszne - zachwalił tata
- Lolo to jest przepyszne - powiedziała z pełną buzią a ja się zaśmiałam i podziękowałam
Po skończonym śniadaniu posprzątałam a Camila obwarowała mnie. Czułam jak patrzy na mój tyłek. Poszłyśmy do na górę dałam jej ciuchy na przebranie i poszłam ją odprowadzić do drzewi. Gdy wracałam w salonie siedział tata.
- Widzisz dobrze że dałaś Camilii szanse w końcu widzę cię szczęśliwą - powiedział tata
- To jest cud że mi wybaczyła naprawdę potraktowałam ją okropnie - odpowiedziałam
- Cieszę się bardzo córcia, widziałem jak patrzy na twój tyłek - zaśmiał się
- Wiem tato czułam - odpowiedziałam śmiejąc
- No mam nadziej że coś z tego wyjdzie - poruszył brwiami a ja się zaśmiałam
- Pożyjemy zobaczymy idę na górę zadzwonić do Mani - poszłam do siebie
Zadzwoniłam do Kordei i powiedziałam jej wszystko mogłabym się założyć że gdy to mówiłam miała otwartą buzie z zdziwienia ale powiedziała spokojnie że się cieszy że dałam komuś szanse i to mnie mega zdziwiło, takie słowa od Normani to jest hit. Po rozmowie poszłam na plaże siedziałam tam chyba 2 godziny i miałam o tym czy nie zabrać Camilii na randkę czy coś takiego. W trakcie mojego myślenia dostałam SMS od Camz
Camz🤍💛
Hej Lolo co robisz
Lolo🥰❤️
Właśnie się zbieram do domu byłam na plaży. A ty?
Camz🤍💛
Gotuje z Sof
Lolo🥰❤️
Boże jakie słodkie ale która bardziej to ja nie zielonego pojęcia
Camz🤍💛
Zielonego jak twoje oczy💚
Lolo🥰❤️
Hahah Camz odezwę się jutro bo właśnie wróciłam do domu
Dobranoc księżniczko😘🫶🏼Camz🤍💛
Dobranoc Lolo🥰
Uśmiechałam się na tą wiadomość. Wzięłam prysznic i położyłam się spać.
CZYTASZ
Wspólna plaża (Camren)
أدب الهواةCzy dziewczyna o najczarniejszym sercu zdoła pokochać niewinną dziewczynę? Czy wspólna plaża zdoła połączyć dwa różne światy? Co stanie im na przeszkodzie na drodze do szczęścia?