16.

413 21 3
                                    

Lauren pov:

Jest 4 nad ranem a ja siedzę na parapecie i rysuje portret Camilii tak bardzo za nią tęsknie, może Mani nie ma racji? Może dam radę się zmienić. Gdy mówiłam do niej te okropne słowa to widziałam jak ją to zabolało łzy cieknące po jej pięknych policzkach. Gdy skończyłam to usłyszałam jak mój tata szykuje się do pracy więc poszłam się umyć. Po skończonym prysznicu siedziałam na łożku tata wszedł do pokoju.

- Znów malowałaś do późna? - zapytał mój tata

- No tak ale obiecuje że to będzie ostatni raz - powiedziałam a mój tata podszedł i ogląda moją prace

- Bardzo ładna i pięknie rysujesz skarbie - powiedział

- Dziękuje - spuściłam głowę w podłogę a tata mnie przytulił zaczęłam lekko płakać

- Córciu musisz komuś dać szanse wiedzę jak na nią patrzysz a ona na ciebie. Jak jest miłość to ją chwytaj nie pozwól jej odejść - powiedział

- Ja się boje że zrobię jej krzywdę ja się nie nadaje do związku - zaszlochałam

- Oj córciu córciu ty umiesz nad sobą zapanować nadajesz się Camila ci się podoba przecież to widzę - uśmiechnął się lekko i wyszedł z pokoju

Usiadłam na łożku myśląc może tata ma racje może powinnam dać Camilii szanse. Poszłam do kuchni pożegnałam się z tatą zrobiłam sobie płatki i poszłam do salonu oglądać Orange is the new black. W trakcie oglądania postanowiłam naprawić mój błąd i dać szanse Camilii jeśli jest to jeszcze możliwe, nie zdziwiłabym się gdyby kazała mi spierdalać bo potraktowałam ją okropnie. Po 2 godzinach oglądania poszłam do pokoju ubrałam się trochę poprzeglądałam instagrama i poszłam do szkoły. Przy szafkach czekała na mnie Normani nie powiedziałam jej co tata mi powiedział bo wiedziałam że będzie przeciwnie nastawiona. Przywitałam się z nią i poszłyśmy na lekcje. Dzień spokojnie mijał nikogo nie pobiłam dostała 4 z matematyki, Camila unikała mojego wzroku. Po skończonych lekcjach poszłam do domu zastałam tam mojego tatę.

- Tato musimy porozmawiać - zaczęłam - pójdę dziś na plaże i mam nadzieje że Camila tam będzie chce naprawić swój błąd - mój tata się uśmiechnął - musisz mi w tym pomóc - powiedziałam

- Lauren po pierwsze bardzo się cieszę po drugie co mam zrobić? - zapytał

- Bardzo cię proszę pojedź do kwiaciarni i kup 30 czerwonych róż muszę to naprawić - powiedziałam poważnie tata się zgodził i pojechał

Poszłam do swojego pokoju wzięłam szybki prysznic zrobiłam lekki makijaż ubrałam czarne spodnie do tego czarną koszule. Po pół godzinie mój tata wrócił z różami życzył mi powodzenia. Skierowałam się w stronę plaży prosząc Boga żeby tam była Camila i mi wybaczyła. Gdy już byłam na miejscu odetchnęłam z ulgą gdy zobaczyłam znajomą postać. Wzięłam głęboki wdech i podeszłam do niej

- Hej Camila możemy porozmawiać? - zapytałam a ona się nie odezwała - błagam cię Camz ja ci wszystko wytłumaczę - upadłam na kolana przed nią

- Mów bo nie mam dużo czasu - powiedziała obojętnie

- Camila ja naprawdę bardzo cię przepraszam za tamte słowa, nie miałam tego na myśli - czuje jak pod moimi powiekami pojawiają się łzy - Camz te ostanie nasze dni to były najlepsze dni w moim życiu, powiedziałam ci te okropne słowa przez Normani to ona na mnie naskoczyła że jestem za bardzo agresywna i że nie panuje nas sobą powiedziała że bym cię uderzyła później porozmawiałam z tatą i powiedział że umiem nad sobą zapanować i że mam dać szanse po długich namysłach przyszłam tu cię błagać o przebaczenie więc Camz moje słońce błagam wybacz mi tak bardzo za tobą tęsknie - powiedziałam a łzy ciekły po mojej twarzy

- Lauren wtedy twoje słowa mnie bardzo zabolały naprawdę myślałam że się zaprzyjaźnimy ale ty dałaś jasne do powiedzenia że nie, teraz przychodzisz tu i błagasz mnie o przebaczenie. Mam teraz mętlik w głowie, ale wybaczam ci - powiedziałam a ja się mocno do niej przytuliłam

- Tak bardzo cie przepraszam Camz bardzo tęskniłam - zaszlochałam

- No już Lolo jest dobrze też tęskniłam -powiedziała i otarła moje łzy

- Proszę to dla ciebie - podałam jej róże i usiadłam koło niej

- Są bardzo ładne dziękuje - powiedziała opierając głowę o moje ramię

Po godzenie siedzenia na plaży poszłyśmy do mnie. Gdy tata nas zobaczył odrazu mnie przytulił i pogratulował potem przytulił Camile. Poszłyśmy do mojego pokoju Camz napisała mamie że zostaje u mnie na noc.

- Co wybieramy film czy bajka - zapytałam

- Może być Karina lodu 2 - zapytała

- No jasne księżniczko - powiedziałam i wzięłam laptopa odpaliłam bajkę w połowie oglądanie Camila zasnęła wiec odłożyłam sprzęt przykryłam nas bardziej i usnęłam

Wspólna plaża (Camren)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz