Seohee to mądra i ułożona dziewczyna mieszkająca w Yangsan ( Korea Południowa). Pewnego dnia na jej dzielnicy przeprowadzają się nowi sąsiedzi, w tym razem syn sąsiadów Jeon Jungkook.
Chcesz poznać jak potoczą się przygody bohaterów? Zapraszam do cz...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
☁︎︎☁︎︎☁︎︎
W końcu zadzwonił wyczekiwany przez wszystkich dzwonek na przerwę. Lekcja jak lekcja zawsze nudna, przez co pół jej przespałam. Wszystkie laski zaczęły fascynować się tym nowym jak obłąkane, założę się że jakby chciały to nawet wskoczyłyby mu do łóżka. Zamulona wyszłam z klasy i powolnym krokiem kierowałam się w stronę ławeczki, jednak ktoś mi w tym przeszkodził.
— Cześć Seohee, w piątek organizuję imprezę z okazji moich osiemnastych urodzin. Tak pomyślałam, że fajnie by było gdybyś wpadła.— Powiedziała uśmiechnięta dziewczyna podając mi czerwoną kopertę.
— Dziękuję za zaproszenie, ale nie wiem czy w ten dzień niczego nie mam zaplanowanego.— Posłałam jej smutny uśmiech.
— Jednak mam ogromną nadzieję, że przyjdziesz. Jak chcesz możesz wziąć osobę towarzyszącą, nie ma problemu. Jakbyś się namyśliła, więcej informacji masz w kopercie. Przepraszam cię najmocniej, ale mam do rozdania jeszcze trochę zaproszeń, do zobaczenia!— Dziewczyna poszła, a ja przyglądałam się czerwonej kartce.
Po chwili usiadłam na ławce i wyjęłam telefon, gdzie zaczęłam przeglądać media społecznościowe.
— Co tu sama siedzisz?— Obok mnie usiadł zadowolony Taehyung.
— A co nie można?— Zapytałam i uniosłam brwi.
— Ej, mała nadal się gniewasz?— Zapytał rozbawiony i objął mnie swoim ramieniem.
— Haha, naprawdę bardzo śmieszne Tae, jakbyś nie wiedział mogłam nawet przez to zejść na zawał.
— Bynajmniej pobudka z głowy.— Westchnęłam i położyłam swoją głowę na ramię chłopaka.
On razu mój wzrok padł na Jungkooka, który flirtował z jakąś dziewczyną. Po chłopaku było widać, że ma już dość uciążliwie napastującą go dziewczynę, bo tylko co chwilę patrzył się na innych chłopaków i cicho się śmiali.
— Jakie masz zdanie o tym nowym?— Zapytał nagle przyjaciel, a ja spojrzałam na niego pytająco.
— Skąd te pytanie? Przecież wiadomo, że to chłopak bez klasy. Idiota próbujący się wybić i mieszać w sercach dziewczyn.— Prychnęłam ze śmiechem patrząc się w jego stronę.
— Po prostu zauważyłem jak ciągle się na niego patrzysz, dlatego te pytanie.
— Patrzę tylko na jego durnotę i próbę uciszenia sprawy, którą mnie zaszantażował.— Chłopak popatrzył na mnie pytającym wzrokiem, a ja ogarnęłam co właśnie powiedziałam.
