*•6•*

268 14 1
                                    

☁︎︎☁︎︎☁︎︎

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

☁︎︎☁︎︎☁︎︎

Robiłam to co zawsze rano po wstaniu z łóżka. Jadłam śniadanie, myłam się, ubierałam, pakowałam i malowałam. Dzisiaj zadziwiająco wyszło mi to wszystko szybciej niż dotychczas.

Rodzice już wyszli do pracy jak zawsze, a mój czas do wyjścia z domu pomału się zbliżał. Poszłam do przedpokoju, w którym zaczęłam zakładać loafersy, które ładnie komponowały się z moim mundurkiem. Miałam już podnosić swój plecak, gdy nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam je, a za nimi ujrzałam swojego przyjaciela.

— Cześć mała.— Powiedział Taehyung i zamknął mnie w swoim uścisku.

— Hej Taeś.— Odpowiedziałam i odsunęliśmy się od siebie.
— To jak, kierunek szkoła?— Uśmiechnęłam się szeroko.

— Po to tutaj przyszedłem.— Odwzajemnił uśmiech.
— Dobra Seohee, musimy już iść bo się spóźnimy.— Przytaknęłam gestem ruchu głowy, po czym zamknęłam drzwi kluczem.

Kierowaliśmy się w stronę bramki, przez którą razem przeszliśmy. Gdy Taehyung ją zamykał, ja zauważyłam Jungkooka w towarzystwie jakiejś brunetki. Widok przede mną nie był zbyt przyjemny, bo widziałam jak obydwoje zachłannie wpychali sobie języki do gardeł. Od razu na to się skrzywiłam.

— Na co tak patrzysz?— Przy swoim uchu usłyszałam głos blondyna.

— Sam zobacz. Mógłby chociaż pożerać ją w domu, a nie na ulicy i wstyd sobie robić.

— Wiesz Seo, Jungkook nie wygląda na typa który lubi ukrywać się z tym co robi. Z resztą, wczoraj widziałem jak flirtował z dwoma dziewczynami z naszej szkoły i nauczycielką od geografii. Jak wczoraj na lekcji mieliśmy temat o planetach, to zapytał się mnie czy w łóżku byłaby taka sama gorąca jak słońce.— Wybuchł śmiechem. Na to przebiłam pionę ze swoim czołem.

— Coraz bardziej mam ochotę obić mu tą piękną buźkę.— Powiedziałam pod nosem patrząc w tamtą stronę.

— Przestań, bo zacznę coraz bardziej się ciebie bać. Nie zapomniałem jeszcze o twojej groźbie za zmieniony budzik.— Prychnął, a ja zmierzyłam go złym wzrokiem.

— I bardzo dobrze, bój się mój drogi. Nie uważasz, że trzeba iść już do szkoły?— Chłopak na to objął mnie ramieniem.

— Jasne, po to tutaj przyszedłem.— Zrobił kwadratowy uśmiech i udaliśmy się w stronę szkoły. Ehh, już nie wiem który raz dzisiaj wypowiedział to zdanie..

• • •

— Seo, ja idę do kumpli widzimy się na zajęciach.— Przytulił mnie na pożegnanie, po czym udał się w stronę grupki swoich kolegów. Ja na to przytaknęłam i wyszłam ze szatni, gdzie wcześniej powiesiłam swoją kurtkę.

𝗡𝗲𝗶𝗴𝗵𝗯𝗼𝘂𝗿| 𝙅𝙚𝙤𝙣 𝙅𝙪𝙣𝙜𝙠𝙤𝙤𝙠Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz