Monsta X — LOVE
— Już idę! Cierpliwości, nie mam dwudziestu lat! — słyszę krzyk za drzwiami, gdy po raz trzeci naciskam przycisk domofonu swojego rodzinnego domu.
Zaśmiałem się tylko, słysząc głos mojej rodzicielki.
Drzwi się otworzyły, a moim oczom ukazała się piękna czarnowłosa kobieta z delikatnymi zmarszczkami, które tylko dodawały jej tak naprawdę uroku. Aż trudno uwierzyć, że ma już czterdzieści osiem lat.
Kobieta otworzyła szeroko oczy, gdy nas zobaczyła.
— Felix, o mój boże. Kochanie! Chodź, zobacz — krzyknęła kobieta, głośno nawołując męża.
— Idę, no idę — usłyszeliśmy w tle. A tuż potem za mamą pojawił się mój ojciec.
Mężczyzna spojrzał na mnie, a jego twarz wyrażała zdziwienie, ale w pewnej chwili zmieniła się w szeroki uśmiech.
— No proszę, któż to zawitał w rodzinne progi, stęskniłeś się za starymi? — zaśmiał się, na co również parsknąłem śmiechem.
— Cześć tato, cześć mamo — powiedziałem, a potem od razu zgarnąłem ich w ramiona — Tak bardzo, tęskniłem — wymruczałem z utęsknieniem, czując znajome ramiona otaczające mnie.
— My też synku, widzę, że jesteś z towarzystwem, proszę, wejdźcie — powiedziała kobieta, uśmiechając się miło, gdy się od siebie oderwaliśmy.
Kiwnęliśmy głowami i weszliśmy do środka.
— Proszę, rozgośćcie się, kochanie proszę, zaparz nam herbaty — zwróciła się do męża, który po chwili zniknął w kuchni.
— A co to za młoda dama co? — zapytała moja mama, zauważając Lilian, która siedziała grzecznie u Minho na rękach
— To jest Lilian, proszę Pani — starszy odpowiedział.
— Och Minho widzę, że twój angielski się poprawił — zapiszczała moja mama, na co ten się tylko zarumienił i wymamrotał ciche podziękowania — Jak będzie wam wygodniej, możemy mówić po koreańsku wszyscy.
— Wolałbym nie mamo, bo Lil nie umie jeszcze tak dobrze koreańskiego, umie parę podstawowych słów — powiedziałem, co wywołało zdziwienie u mojej rodzicielki.
— Własne Felix kim jest ta dziewczynka — zapytała się po koreańsku.
Podszedłem do Minho zabierając Lil z jego rąk i posadziłem sobie.
— Lily proszę, powiedz, ile masz lat — poprosiłem.
Dziewczynka się zaśmiała i pokazała przed siebie liczbę pięć na paluszkach.
— I'M FOiVE — krzyknęła, na co wszyscy się zaśmiali.
— A Maggie odeszła parę miesięcy przed naszym debiutem nie mówiąc dlaczego — odparłem, również po koreańsku.
Moja mama chwile myślała i potem, otworzyła szeroko oczy.
— Ona jest twoją...
— Tak mamo, Lil to moja córka — powiedziałem, kończąc jej zdanie.
Moja mama zakryła usta i nie mogąc uwierzyć w to co słyszy.
— Tatusiu co się dzieje dlaczego babcia tak robi, nie polubiła mnie? — zapytała dziewczynka, patrząc na mnie swoimi dużymi oczkami.
— Nie słonko, wszystko jest w porządku, tylko babcia nie wiedziała o tobie, wiesz i po prostu jest w szoku.
Dziewczynka pokiwała smutno głową, schowała głowę w moją szyję.
— Czyli chcesz mi powiedzieć, że masz pięcioletnią córkę? A co się stało z jej mamą?
— Mag zmarła na raka niedawno — powiedziałem, spuszczając wzrok, gdyż temat byłej dziewczyny nadal był dla mnie ciężki.
— Och, dobra zmieńmy temat, pogadamy innym razem o tym, a teraz dajcie mi się poznać tą piękną młodą kobietę — machnęła ręką i podeszła do mnie, gdzie w dalszym ciągu znajdowała się Lilian.
— Cześć słońce, jestem twoją babcią, a ty jak masz na imię?
— Lilian — odparła cichutko.
— Jakie śliczne imię! Jesteś tak podobna do swojego taty, że szok. Jesteś może głodna skarbie? Zrobiłam pyszną Lasagne — Lily pokiwała głową na tak i po chwili już jej nie było.
*****
— Felix chodź tu na chwile! — zawołała mnie po chwili moja mama, zostawiłem pozostałych na chwilę samych i poszedłem do kuchni.
— Tak mamo.
— Powiedz mi tak szczerze co jest pomiędzy tobą a Minho? — zapytała prosto z mostu. Nie spodziewałem się takiego pytania z ust rodzicielki. Moje policzki zaszły różem.
— Nic mamo, jesteśmy tylko przyjaciółmi — mruknąłem zawstydzony.
— Tak, a ja nie mam trójki dzieci i wnuczki — prychnęła, wkładając brudne naczynia do zmywarki — Nie rób z matki idiotki bo przecież widzę, jak na siebie patrzycie.
— Co?
— Nie co, tylko słucham gówniarzu, normalnie patrzy na ciebie jak na najcudowniejszy skarb, a gdy tylko masz jakiś bliski kontakt na przykład z Chanem, to widzę, jak zaciska szczękę oraz ręce w pięści.
— W-wydaję ci się mamo na pewno nie — mruknąłem.
— Oi dziecko, tyle żyje już na tym świecie, że wiem jak, zachowuje się zakochany człowiek, uwierz matce.
Nic już się odezwałem tylko poszedłem spowrotem do salonu gdzie znajdowali się pozostali z moim ojcem, który zajmował się opowiadaniem jakiś historii ze swojej młodości.
Zająłem swoje miejsce ponownie obok Lee i nic się nie odzywając, rozmyślałem nad słowami mamy.
******
Dłuuugo mnie nie było.
Ale w końcu poprawiłam te rozdziały!
Postaram się częściej wstawiać i pisać rozdziały ale nic nie obiecuje!
Do następnego ^.^
⁓ Madi <3
CZYTASZ
Are u my daddy? || Minlix
FanfictionCo się stanie gdy na młodego idola nagle spadnie odpowiedzialność wychowania nieznanego mu dotąd dziecka? Podda się i odda je do domu dziecka bądź powierzy wychowanie komuś innemu? Czy może jednak zaopiekuje się nim i będzie go kochał całym sobą j...