1; The Hidden Truth

1K 53 9
                                    

The Rose  Baby

FELIX POV

Wracamy właśnie z przyjaciółmi do dormu. Znaczy, oni się wloką, a ja bardziej potykam się o własne nogi, próbując iść prosto. Zamiast zamówić taksówkę, to radośnie stwierdziliśmy, że lepiej będzie, jak się przejdziemy...

Po godzinie drogi, gdzie na trzeźwo zajmuje nam to około piętnastu minut, w końcu dotarliśmy do dormu. Po wejściu od razu skierowałem się w stronę schodów, stanąłem twarzą w kierunku schodów i oparłem się ręką o ścianę, żebym się nie wypierdolił przez przypadek. Cicho westchnąłem i próbowałem jakoś wejść. Po jakiś dziesięciu minutach byłem już jakoś w połowie schodów, a że po pijaku jestem jeszcze większą ciapą niż zwykle, więc oczywiście potknąłem się o schodek i spadłem na sam dół.

Wszystko mnie bolało, dotknąłem ręką dolnej wargi, po czym spojrzałem na dłoń, na której widniała niewielka ilość krwi.

Zajebiście...

Nie dość, że rozciąłem sobie wargę, to jeszcze przyrżnąłem głową o kant schodku. Spróbowałem podnieść się z miejsca, ale udało mi się to dopiero po trzeciej próbie.

Postanowiłem, że pójdę jednak do łazienki obok salonu, by nie męczyć się ze wspinaniem. Jak tylko wszedłem, spojrzałem w lustro i zobaczyłem na swoim czole małe rozcięcie, na co tylko westchnąłem.

Stwierdziłem, że pójdę spać na kanapie, gdyż nie chce już ryzykować walką ze schodami. Ściągnąłem szybko spodnie oraz koszulkę, zostając w samych bokserkach. Chłopaki chyba też się gdzieś ulokowali, bo było tu zadziwiająco cicho, ale nie wiem, mało mnie to teraz obchodziło. Położyłem się na plecach, przykryłem kocem i obróciłem się na bok. Po jakiś pięciu minutach udało mi się usnąć.

******

Rano obudziłem się z ogromnym kacem.

Ściągnąłem z siebie koc i sturlałem się z kanapy. Ruszyłem wolnym krokiem do kuchni poszukać jakiś tabletek przeciwbólowych, które jak się okazało były w pierwszej górnej szufladzie, szybko je więc wyciągnąłem i zażyłem. Skierowałem się do swojego pokoju, by wziąć szybciutki prysznic.

Po zrobieniu wszystkiego usiadłem w salonie na kanapie i włączyłem telewizje, szukając czegoś ciekawego do oglądania. Minęło jakieś dwadzieścia minut, a już usłyszałem, jak ktoś schodzi z góry, a po chwili jęk bólu.

– Gdzie tabletki? – usłyszałem cichy głos Hyunjina. Pokazałem tylko rękom na szafkę, w której znajdują się upragnione, leki czarnowłosego. Podziękował cicho i poszedł.

Jak tylko zrobił to co miał zrobić to dołączył do mnie włączając konsole z FIFA.

Po jakiejś godzinie grania dołączyła również reszta chłopców, a jakieś trzydzieści minut później usłyszałem dźwięk wiadomości z 'Whatsapp'.

Najdziwniejsze było jednak to, że treść była z zagranicy.

Była to wiadomość od matki mojej ex, którą poznałem, jak mieszkałem jeszcze w Australii. Jednak po czterech latach związku nagle wyjechała, zostawiając mi tylko głupią kartkę z podpisem, że się wyprowadza, nie podając nawet powodu.

Telefon wypadł mi z ręki, a chłopaki spojrzeli na mnie pytająco. Podniosłem urządzenie i podałem go Chanowi z wyświetloną wiadomością.

Pani Morgan:

Dzień Dobry Felix, chciałabym cię poinformować, że musisz przylecieć do Australii coś odebrać, a że jest to bardzo ważne, więc musisz przybyć tu jak najszybciej. Nie interesuje nas, jak bardzo masz napięty grafik.

Are u my daddy? || MinlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz