Han Jisung — Wish You Back [Tłumaczenie]
Po powrocie z Macca's, wszyscy skierowaliśmy się od razu do swoich pokoi. Od razu wykąpałem Lilian i przebrałem w piżamkę.
- Skarbie pokażesz mi te albumy i zdjęcia? - spytałem Lil, gdy usiedliśmy na łóżku.
- Tak, pewnie mam je w walizce — powiedziała i podbiegła do swojej walizeczki i wyciągnęła z niej cztery albumy i położyła je na łóżku, na które się wdrapała.
- Poczekaj jeszcze skarbie, pójdę po wujka Chrisa, chce, by był przy tym w porządku? - spytałem, na co pokiwała głową.
Wyszedłem z pokoju i poszedłem do pokoju Sri Rachy.
- Chan hyung przyjedziesz do mnie na chwilę? — zapytałem, jak mnie wpuścili, starszy od razu się zgodził i poszedł za mną.
Wróciliśmy do pokoju a w tym samym czasie Lily wyciągnęła photocards z pudełek i dwóch albumów w formie książki.
Łącznie było dwanaście kart, w każdym albumie po trzy.
Usiedliśmy z Chanem na łóżka, tak by przez przypadek nie zgnieść niczego. Spojrzałem na rozłożone zdjęcia, ja byłem na tylko jednym. Na tym wyróżniało się najbardziej. Była to karta zalaminowana z małymi podpisami i nawet z moim autografem, na co się zdziwiłem, bo nie pamiętam nic takiego.
- Słońce a skąd mama miała ten podpis na karcie? - spytałem córki.
- Mamy przyjaciółka była na waszym koncercie w Sydney i jakimś fanmeeting, więc mama wcześniej poprosiła ją, by wzięła autograf od ciebie tatusiu — odparła, pokiwałem głową i spojrzałem na Chrisa, który widocznie też był zdziwiony tym wszystkim.
Wziąłem kartę do rąk, by się jej przyjrzeć, zwłaszcza tym napisom. Zmrużyłem oczy, by zobaczyć, co było tam napisane, ale z daleko mogłem rozpoznać to pismo.
„Tęsknię za tobą"
„Przepraszam, że nic nie powiedziałam"
„Kocham Cię ♡"
„Przepraszam"
Cztery proste zdania a tak bardzo bolą, zacisnąłem mocno oczy, by żaden płyn się z nich nie wydostał, co było naprawdę trudne.
- Tatuś nie płacz, będziesz wyglądał bzydko jak będziesz płakał — powiedziała dziewczynka, a ja zaśmiałem się cicho przez łzy, które wypłynęły.
- Chodź tutaj mate — powiedział Chris, rozkładając ręce. Od razu to wykorzystałem i wtuliłem się mocno w Chana, rozpłakując się bardziej. Bang tylko położył dłonie na moich plecach i zaczął się lekko głaskać i kiwać się delikatnie na boki.
- Shh Lixie, już w dobrze, jestem tutaj. Jesteśmy wszyscy, wszystko będzie dobrze.
- Ale jej już nie ma, dlaczego to tak boli Chris, minęło tyle lat a ja nadal za nią tęsknie i nawet nie potrafię być zły na to, że mnie zostawiła i nic nie powiedziała, to tak boli hyung — wyszlochałem, wybuchając kolejną falą płaczu w koszulkę starszego.
- Ja wiem słońce, że to boli, ale nic nie możemy zrobić. W weekend mamy wolne więc polecimy tam ponownie i pojedziemy na cmentarz co? - zaproponował, lecz pokręciłem głową.
- Nie, to zbyt ryzykowne, nie polecimy całą grupą — wychlipałem, odsuwając się od Chana, wycierając łzy rękawem piżamy.
- No to pojadę ja, Lil i wybierzesz jeszcze kogoś hm? — spytał, a ja pokiwałem głową, ostatecznie się zgadzając.
- Lino hyung — powiedziałem, nawet nie wiem, dlaczego, ale bardzo chciałem, by był ze mną w tym czasie.
- Yongbokie? - usłyszałem za sobą, obróciłem się a moim oczom, ukazała się cała szóstka wraz z moją córką stojącą przed nimi.
******
Króciutki rozdział na szybko, może jeszcze później coś napisze, ale zobaczymy.
Pisząc to sama miałam łzy w oczach.
Dzisiaj jeszcze wlecą Minsungi.
Gwiazdki i komentarze mile widziane, zawsze dodają motywacji.
Do następnego ^.^
⁓ Madi <3
CZYTASZ
Are u my daddy? || Minlix
FanficCo się stanie gdy na młodego idola nagle spadnie odpowiedzialność wychowania nieznanego mu dotąd dziecka? Podda się i odda je do domu dziecka bądź powierzy wychowanie komuś innemu? Czy może jednak zaopiekuje się nim i będzie go kochał całym sobą j...