*_*
Inoko przez pewien czas była zła na swoją siostrę że wykrakała te magiczne słowa.
Wrócicie do siebie tak czy inaczej.
Wykrakała i się stało. Na dorocznym Żerowisku tym razem organizowanym przez cesarza znów się do siebie zbliżyli. On dowiedział się o jej ciąży. Ona mu wybaczyła. Tylko dlatego bo Anna w krótkim czasie została dotkliwie zraniona. Głównie chodziło o to że miała z nim niechcianą ciążę. Dziecko umarło krótko po porodzie. Miało zbyt słabe ciało by wytrzymać moc po ojcu. Ale to nie przeszkodziło zdeprawowanemu Królowi Smoków, by ukraść zwłoki malucha. Ożywienie i wzmocnienie dziecka oczywiście należało do Inoko. Cóż ona tylko umocniła jego ciało. Wskrzeszaniem zajął się Ankhseram, który dość zbliżył się do dziewczyny. Dziecko Anny nazwano Anse. A narodzonego pięć miesięcy później kolejnego syna Inoko nazwano Acre. Zgodnie po prostu ustalono że będą wychowywać ich jako bliźniaków dwu jajowych. Anna nigdy nie miała się dowiedzieć że jej syn żyje. I się nie dowiedziała. Cała trójka chłopców dorastała w świetnej atmosferze. Jedyne co lekko nie podobało się ich matce było to że zachowywali się w stosunku do siostry tak jak ich wujkowie do ich matki i ciotki. Stormi - jakby jej ojciec przewidział że imię będzie pasować do jej magii - wyrosła na wspaniałą choć wciąż nastoletnią pół smoczą samicę błyskawic. Choć w większości jej magia opierała się na kontrolowaniu pogody. Tajfuny, burze itp. Najbardziej lubiła ćwiczyć z Acnologią. Oboje byli tak samo niezdrowi na umyśle. Nieraz Inoko słyszała krzyki roznoszące się po górach. Typu "Moja krew!" lub "Przypiecz ich tymi błyskawicami!" bądź "Storm dawaj jeszcze raz tą burzę!". Anse i Acre również często chodzili trenować z ojcem. Natomiast Rem zdecydowanie wolał spokojne towarzystwo matki. Choć nigdy nie uszło to uwadze Inoko jak czasami w wyższością i wygraną w oczach patrzy się Acnologii prosto w oczy. Czasami dochodziło między obojgiem do kłótni ale wystarczyła jedna prośba Inoko i było spokojnie. Stormi obrała sobie za wzór mimo spędzania dużego z ojcem właśnie swoją matkę. Nie raz złotooka ledwo powstrzymywała śmiech kiedy widziała jak jej córka bajeruje jej męża by dostać co chciała. Niestety na osoby typu Luminos, Mellisa i sama Inoko sztuczki dziewczynki na nic się nie zdawały. Ale za to potrafił tą trójkę zbajerować Rem. Wyrósł na kompletnie przeciwieństwo ojca. Romantyczny, taktowny i nie tak bardzo temperamentny. Kiedy tylko skończył 17 lat zaczął znikać na całe noce a wracał wcześnie rano choć dla niektórych późno w nocy cały w malinkach i różnych oznaczeniach typu seksualnego. Inoko kiedy po raz pierwszy go przyłapała powiedziała tylko by nie sprowadzał tych dziewczyn tutaj. Acnologia natomiast kiedy kobieta poszła pogratulował synowi i dał mu kilka rad by ten więcej nie dał się złapać. Inoko nigdy więcej nie przyłapała syna. Kiedy przechadzali się na przykład po różnych miastach na Ishigarze, Imirze bądź Alakastii wszędzie dało się słyszeć podekscytowane piski dziewczyn skierowane do Rema. Męska część wołała do Inoko. Prawie zawsze kończyło się to anihilacją całej wioski. Prawie. Kobiecie czasami udawało się go powstrzymać. Ale nie zawsze. Anse i Acre byli papużkami nierozłączkami. Chodzili wszędzie razem, wszystko robili razem. Czasami mogłoby się zdawać że są po prostu homoseksualną parą. Gdyby nie to że to "bliźniaki dwu jajowe". Mają tylko jednego ojca. Ale o tym nigdy się nie dowiedzą. Złotooka mało kiedyś nie dostała zawału na wszystkich swoich sercach gdy Anna zobaczyła Anse i prawie zgadła że to jej syn. Anse w życiu by jej nie uwierzył bo jak tu zacytować "Za staro wygląda by być moją matką". Po tym zdarzeniu Inoko kategorycznie zabroniła mu spotykać się z Anną. Rem stwierdził tylko że jak na swój wiek wygląda całkiem seksownie. Jego marzenia o pójściu z nią do łóżka zrujnował sam Król Smoków twierdząc że przez ich podobny wygląd pewnie podczas orgazmu krzyczałby jego imię a nie Rema. Rem w tamtej chwili przypomniał sobie że to właśnie z tą kobietą Acnologia zdradził Inoko. Nie odzywał się do niego przez tydzień. Zeref i Mavis spróbowali po zdjęciu klątwy jeszcze raz. Początkowo tylko i ze względu na odmłodniałego do wieku trzech lat Augusta któremu i przypadkowo cofnęły się wspomnienia. Ale później jakoś to wyszło i im wyszło. Jednak więcej dzieci nie zrobili. Czarny mag słowa dotrzymał i został najlepszym wujkiem pod słońcem. Nawet dogadał się z Acnologią. Natomiast Natsu będąc Natsu kłócił się z nim przy każdej okazji i obwiniał go o zdemoralizowanie jego najstarszej córki za której obecny stan po prawdzie odpowiadała Inoko. Lucy po prostu starała nie wchodzić się w drogę demonicy która uznała że ta jedna Heartfillia nie może być zła skoro lubi ją Brandish. Po prostu ją tolerowała i czasami była nieironicznie miła. Wendy i Sheria wyrosły na naprawdę ładne a raczej ujmujące kobiety. Sheria do tej pory miała około 20 facetów Natomiast Wendy zeszła się z Romeo. Mimo akceptacji ze strony Inoko Romeo wciąż był nieproszonym gościem na rodzinnych obiadach. Acnologia ostrzegł że jeśli przyjdzie to go wypatroszy i powiesi na jego organach. Nie żartował dlatego Romeo się stosował. Wendy wielokrotnie próbowała udobruchać Króla Smoków ale ten jak był nieugięty, tak jest, i będzie. Żyło im się spokojnie jak nigdy. Wszyscy byli w dobrych stosunkach i nie było wojen. A i w końcu pozbyli się tego gnoja Igni. Niemiłosiernie Inoko irytował. Spokojnie było. Do pewnego czasu.
*
Iglastym lasem głęboko po zboczach gór szła ósemka osób. Dorosły blondyn który w końcu uporządkował swoje włosy. Jego młodsza wersja irytująca wszystkich swoim jestestwem. Czarnowłosa kobieta bez źrenic a obok niej dziewczynka która ją przypominała. Drogą szedł również brunet o czarnych oczach, trzymał się za rękę z dziewczyną o lisich cechach, typu uszy i dziewięć ogonów w ognistym kolorze. Niedaleko na prawie końcu pochodu szedł Lisi chłopak o różowym kolorze cech i włosów. Niósł na barkach dziewczynę o czarnych cechach i włosach która przypominała bruneta. Dzieciak blondyn narzekał a jego ojciec go uciszał. Dziewczynka idąca obok kobiety bez źrenic próbowała ich uspokoić a jej matka tylko kręciła głową. Para trzymająca się za ręce szła w milczeniu od czasu do czasu rzucając sobie czułe spojrzenia. Różowo włosy w najlepsze bawił się z dziewczynką na jego barkach. Pochód prowadził dorosły blondyn który z jakiegoś powodu czuł zapach utraconej przez niego osoby. Szedł za zapachem i miał szczerą nadzieje że się nie myli. W powietrzu unosiły się ciężkie chmury burzowe ale nie padało. Tylko było pełno wyładowań atmosferycznych i blondyn słyszał nawet z oddali jak ktoś krzyczał "Strom postaraj się bardziej albo Rem cię prześcignie!". A potem wyładowania się wzmocniły. Był w stu procentach pewien że znaleźli się w świecie jego ciotki. To za jej zapachem szedł.
- Irytujący idioto. Daleko jeszcze? - brunet przypadł do przyjaciela.
- Jestem pewny że to niedaleko, dattebayo! - zawołał z irytacją, już po raz setny ktoś zadał mu to pytanie. - Zapach cioci jest bardzo świeży i mocny!
- Chciałabym znów zobaczyć mamę. - rozmarzyła się ognistowłosa.
- Tutaj musimy jej mówić ciociu. - zauważył różowo włosy.
- Nie cierpię tego miejsca! - zawołała z frustracją. - Chcę do domu razem z mamą!
- Wiesz że to niemożliwe. - westchnął tamten. - Mamy miesiąc. Tak przynajmniej powiedział ten głos.
- Poza tym czuję tu zapach wujka Acno, dattebayo. Kilka razy nam pokazywała. To znaczy że to niemożliwe by ją zabrać. - powiedział blondyn.
- Ten cholerny smok! - ognistowłosa wylała frustrację na najbliższe drzewo.
- Był pierwszy, nie mamy nic do gadania. - mówił spokojnie lisi mężczyzna.
- Nie obchodzi mnie to! - złapała się za głowę.
- Idioto, w którą stronę jest ten zapach? - brunet złapał blondyna za ramię.
- W tamtą. - wskazał ręką.
- Świetnie.
Brunet podniósł go i z nadludzką siłą cisnął go w tamtym kierunku. Krzyknął zaskoczony ale w locie i tak znalazł czas na spięcie włosów w niedbałego kucyka. Leciał tak przez chwilę aż nagle wpadł na kogoś. Zwalił tą osobę z nóg. Mało się nie popłakał kiedy wyczuł ten ciepły matczyny zapach. W międzyczasie rozległ się zdziwiony jak nigdy dotąd w życiu tej kobiety krzyk.
- Naruto?!

CZYTASZ
Matka Lisiego Demona
FanfictionInoko po swojej siódmej śmierci zamiast odrodzić się ponownie... Dziewczyna ze zdziwieniem odkrywa że nie zaczęła ponownie swojego życia, tylko w dorosłym ciele została znaleziona przez... Ninja! Dzięki swoim umiejętnościom interpersonalnym szybko...