Weszłam do budynku i podeszłam do grupki dziewczyn.
-Hejka -
przywitałam się-Hej-
odpowiedziały mi wszystkie-Gdzie Lauren?-
zapytała Dj-Sama nie wiem...nie widziałam jej od wczoraj...
-Gadałaś z nią?-
zapytała ponownie-Tak chwilę -
odpowiedziałam niepewnie-Czyli naprawdę jest w szkole...- powiedziała do siebie Mani
-Tak-
odpowiedziałam-Idziemy?-
zapytałam kiedy tylko dźwięk dzwonka rozległ się po szkole.Każda z nas rozeszła się w swoją stronę. Ja miałam wf więc poszłam w stronę szatni. Weszłam do pustego pomieszczenia i przebrałam się w szare dresy i top.
Ubrałam do tego tenisówki i weszłam na salę. Przeprosiłam za spóźnienie i dołączyłam do reszty dziewczyn.
Lekcja minęła mi szybko, ponieważ kochałam wf i w ogóle ćwiczyć. Na przerwie wyszłam do łazienki.
Zaczęłam się tam lekko malować. Usłyszałam otwieranie drzwi i spojrzałam w ich stronę. Zobaczyłam dobrze mi znaną Carle.
-Kogo ja tu widzę-
w odbiciu lustra zobaczyłam jej chytry uśmieszekNic nie odpowiedziałam.
-Jak tam z Lauren?? -
mówi i się śmieje-Dalej ci mało?-
pytam obojętna już cała tą sytuacją-Nie odzywaj się tak do mnie -
powiedziała i zaczęła mnie ciągnąć za włosySyknęłam z bólu. Dzwonek zadzownił, a dziewczyna dalej nie przestawała. Z moich oczu leciało coraz więcej łez a moja koszulka i włosy były już całe brudne i mokre od soku, który dziewczyna na mnie wylewała. Spojrzałam na nia a ona tylko się śmiała. Zrobiła mi zdjęcie i wyszła z łazienki. Zaczęłam płakać. Nie zwracałam uwagi na to że ktoś może mnie usłyszeć.
Po chwili usłyszałam pukanie do kabiny w której się wcześniej zamknęłam.
-Camila? To ty?-
usłyszałam seksowną chrypkęNie odpowiedziałam jej. Miałam ochotę w tym momencie zapaść się pod ziemię.
-Jak nie chcesz gadać to okej-
mówi i usłyszałam kroki i trzask drzwiami.Czyli dziewczyna mnie zostawiła. Wstałam z zimnych kafelek i chwiejnym krokiem skierowałam się w stronę szkolnej siłowni.
Gdy byłam już na miejscu nikogo tu nie było przez co humor mi się troszeczkę polepszył.
Ubrałam rękawice i zaczęłam uderzać w worek treningowy w jednej z sal. Byłam całą mokra od tego soku i brudna. Po kolorze i zapachu zrozumiałam że jest on porzeczkowy, czyli ubrania do kosza.
CZYTASZ
Chce być kimś więcej //Camren
RomansaPrzyjaciółki spotykają się po kilku latach rozłąki przez chorobę ojca jednej z nich. Oby dwie są od siebie bardzo różne ale i tak łączy je jedna wspólna cecha. Oby dwie kochają siebie nawzajem.