Eva
Jak tylko się budzę, od razu myślę o tacie. Moje wątpliwości musiały go zranić. Nie chcę, by żył w przeświadczeniu, że mam go za bezwzględnego przestępcę, który mógłby odpowiadać za śmierć niewinnej dziewczyny.
Wstaję z łóżka i udaję się do łazienki, by szybko się ogarnąć. Następnie ubieram się w czarne legginsy i szarą bluzę oversizową. Włosy upinam w luźny kok, potem zakładam trampki i wychodzę z sypialni.
Odnajduję tatę w kuchni, gdy czyta poranną gazetę i popija gorącą kawę.
– Dzień dobry – odzywam się pierwsza. Unosi swój wzrok, po czym uśmiecha się nieznacznie. Następnie wraca do swojego zajęcia.
Podchodzę do ekspresu i widzę, że ostatnia opcja jest ustawiona na caffé latte. Albo polubił ten rodzaj kawy albo znowu przegrał z kuchennym sprzętem. Na ten widok uśmiecham się, a gdy obracam się w jego stronę i przez chwilę patrzę na niego, rozumiem swój ogromny błąd.
– Przepraszam tato. Przepraszam, że w ciebie zwątpiłam.
Ponownie na mnie patrzy, lecz tym razem przytrzymuje swoje spojrzenie na dłużej.
– Czyli już nie uprowadzam studentek?
Jego pytanie jest dla mnie bolesne. Jak cierń wciskany w moje serce. Pozwoliłam mu myśleć, że mam tak złe o nim zdanie.
– Nie. Wiem, że tego nie zrobiłeś.
– Mam wiele grzechów na sumieniu Evo. Nie mogę powiedzieć o sobie, że jestem dobrym człowiekiem.
– Jesteś nim.
– Dla was, dla osób, które kocham i cenię. Jednak nie zajmuję się uprowadzaniem młodych kobiet i nie morduję, aby handlować narządami – oznajmia surowo.
– Jeszcze raz przepraszam, ale to wszystko wyglądało dziwnie i do tego Dario. Proszę uwierz mi, on widział ten łańcuszek, dlatego tak mnie to męczy. Wiem, że kłamie, ale nie potrafię tego udowodnić.
– Dario nic złego nie zrobił. Jeśli jemu nie ufasz, zaufaj mnie. Możesz to dla mnie zrobić?
Przez chwilę patrzymy sobie w oczy w totalnej ciszy. W końcu przytakuję na jego prośbę. Co innego mi pozostało? To mój tata, muszę mu zaufać. Nie widzę innej opcji. Przynajmniej nie w tej chwili.
***
Mina Jasona, kiedy wkroczyliśmy z do jego mieszkania była bezcenna.
– Ekipa przybyła! – oznajmia wesoło Lilly, po czym kładzie na podłogę torby z najpotrzebniejszymi rzeczami.
– Nie musicie tego robić, miałem już na oku firmę remontową...
– Braciszku, przecież sami to pomalujemy, a jak wyjdzie chujowo to nie będziesz nawet musiał nam płacić – mówi Boris, po czym zaczyna wyciągać wałki malarskie ze swojego plecaka.
– Jak to płacić? – pyta zaskoczony Jason.
Jeszcze przez chwilę licytuje się z bratem na temat opłat za malowanie ścian w salonie, a ja mam okazję popatrzeć na jego bardziej wyluzowaną odsłonę. Ubrany w szary dres i białą koszulkę na krótki rękaw, wygląda apetycznie. Jest umięśniony dokładnie w takim stopniu, jak najbardziej mi się podoba. Nie jest napakowany, ale też nie jest chudy. Ma całkiem szerokie bary, jednak w pasie jest szczupły.
– Dobra, skoro ustalone, że jesteś sknerą i nie zapłacisz nam nawet centa, to czas przejść do kolejnego etapu. My, dziewczyny idziemy ogarnąć twoją kuchnię. Kupiłyśmy parę potrzebnych rzeczy i potem powiemy ci co, gdzie, jest. A wy chłopacy malujecie ściany.
CZYTASZ
WYBIERZ MNIE
RomanceOstatnia część serii mafijnej. Nowe pokolenie, nowa miłość i nowe niebezpieczeństwo. Eva Coletti jest córką włoskiego bossa. Jej serce zabije mocniej dla Jasona, który także należy do gangsterskiej rodziny. Włoska mafia i Bratva? Czy to może się uda...