Część 35

5.4K 418 124
                                    

Asa

Gianna wraz z chłopcami udali się do naszej sypialni. Jeszcze nigdy nie widziałem rodziny w takim stanie. To nie do opisania, ile cierpienia widać na ich twarzach. Nie wyobrażam sobie, jak mielibyśmy przetrwać, gdyby Evie coś się stało. Gdyby komukolwiek z naszej piątki coś się stało. Wolałbym sam otrzymać kulkę w łeb niż patrzeć na śmierć bliskich.

Kris podchodzi do mnie i podaje mi szklankę z whisky.

– Nie będę pić, muszę mieć jasność umysłu.

– Nie proponuję ci chwili zapomnienia, a ugaszenia emocji. Napij się przyjacielu, przed nami poważna rozmowa.

W końcu odbieram od Krisa szklankę i biorę mały łyk palącego trunku. Gdy odkładam szkło na biurko, mój wzrok pada na obrączkę ślubną. Obiecałem Giannie, że nasze dzieci będą bezpieczne. Obiecałem, że życie u mego boku nie skrzywdzi jej w żaden sposób. Że zrobię wszystko, aby była szczęśliwa. Zaufała mi, oddała mi swoje serce i duszę, a teraz modli się o życie swojej córki. Wszystko przeze mnie, wszystko przez mafię.

– Co robimy szefie? – pyta Dragon, który od lat pełni funkcję szefa ochrony. Niegdyś to Kris sprawował pieczę nad całą moją armią, ale gdy Julia zaszła w ciążę, zdecydował zmienić swoją profesję. Chyba jest najmądrzejszy z nasz wszystkich. Jego dzieci są bezpieczne, moje nie.

– Nadal nie ma kontaktu z Sarah? – pytam, choć znam odpowiedź. Gdyby się odnalazła, gdyby był jakikolwiek ślad po niej, pierwszy bym się o tym dowiedział.

– Nie, nadal nic nie mamy. Byliśmy w jej mieszkaniu, pytaliśmy sąsiadów, czy ktoś się kręcił w budynku, ale nie działo się nic podejrzanego.

– Podejrzewasz o zdradę Sarah? – pyta Kris, a ja wyczuwam napięcie w jego głosie. To on ją zwerbował do moich oddziałów, to on ją polecił jako najbliższą ochronę dla Evy.

– Nico nie podejrzewałem, był od lat na mojej liście płac...

– Sarah to nie Nico. Wiesz, jak bardzo związała się z Evą. Wiemy, że ją kryła, gdy chciała wyjść ze znajomymi. Sam śmiałeś się z ich kobiecych intryg.

– Tak. Eva potrafi manipulować i grać na uczuciach. Gdy czegoś chce...– mówię z uśmiechem, ale w końcu dociera do mnie, że w tej chwili może być niewyobrażalnie krzywdzona przez skurwieli, którzy ją schwytali.

– Asa, musisz coś postanowić. Kilka godzin temu dostałeś instrukcje, co z nimi zrobisz?

– Mówisz o instrukcjach dotyczących zabicia mojego przyjaciela? – pytam ironicznie.

– Wiem, że cenisz Antona. Wiem, że w innych okolicznościach nigdy byś go nie zaatakował, nie po tych wszystkich latach przyjaźni i wspólnej pomocy. Ale wiem także, że żona i dzieciaki są dla ciebie najważniejsi. To oczywiste.

Mam dosłownie mętlik w głowie. A raczej totalny pierdolnik. Nie chcę pozbawiać życia Antona, nie chcę krzywdzić jego rodziny. Ale jak mam uratować córkę, skoro nie wiem, kto stoi za jej porwaniem. I wtedy do mojej głowy przychodzi pewna myśl.

– Kris?

– Tak?

– Nie tylko Eva została porwana. Córka Nawczenki także.

Mitchell ciężko wzdycha, a to oznacza, że pomyślał dokładnie o tym samym co ja.

Anton

Allison po przebudzeniu, przyszła do mojego gabinetu, aby dowiedzieć się, czy coś wiadomo na temat Amelii i Evy. Nie musiałem odpowiadać na jej pytanie, wystarczyło, że spojrzała na moją minę. Także Jason nie potrafi już dłużej ukryć swoich emocji. Siedzi na krześle przy biurku ze spuszczoną głową i co jakiś czas przeczesuje włosy drżącą dłonią.

WYBIERZ MNIEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz