Sue Wallman "Wiem, że to ty"

13 0 0
                                    

Hej, kochani. Po roku powracam do was z tą książką, bo zorientowałam się, jak tęskniłam za tym krótkim recenzowaniem. Wszystkie wyświetlenia i komentarze zostały niestety zresetowane. Ale może wam też zmieniły się opinie albo niektórzy ujrzą te moje po raz pierwszy? Nie przedłużając, zapraszam.

* Miałam bardzo mieszane uczucia, w ogóle zastanawiając się, czy kupić tę pozycję. Spodziewałam się nieco naiwnej i lekkiej. Bardzo się pomyliłam!

* Przez rozdział o szkolnej hierarchii przypomniałam sobie Mean Girls. Okropnie nie lubię tego filmu, także cieszę się, że i to porównanie mnie trochę zwiodło

* Od początku Amber mi się nie podobała, choć niezbyt umiem wyjaśnić dlaczego. Nawet gdy wyjaśniła się sprawa z Monique, wciąż wydawała mi się podejrzana

* Po historii z karteczką Ruby, pomyślałam sobie: "Hej, śmiesznie by było, gdyby Hannah miała tu rodzeństwo". I patrzcie, co się okazało...

* Pora pogadać o mojej ulubionej postaci z tej lektury. *dźwięk werbli* Georgia była niesamowita. Taka skrzywdzona, dobra dusza, która jednak potrafi pokazać pazurek.

* Może to po prostu szczęśliwe imię również sprawiło, że tak ją polubiłam. Jednak nie zasługiwała na to traktowanie. Najpierw rodzice, Isaac i jeszcze Mara na dodatek.

* Muszę wyznać, że shipowalam ją z nim. Mieli okropnie toksyczną relację i Georgia się wyniszczała, ale nadal... (Dała mu nauczkę, zabijając go i jego laskę, hihi, zemsta)

* Co ciekawe, Mary się domyśliłam. Nie od razu, ale jednak. W końcu to ona wyszła z pomysłem śledztwa i często "zbiegiem okoliczności" pojawiała się tam, gdzie Ruby, z nowymi informacjami

* Związek Ruby i Euana całkiem przyjemnie się czytało. Nie był irytujący, chaotycznie poprowadzony czy przesłodzony

* Naz oraz Glamurek jako takich było zdecydowanie za mało w książce. Mam wrażenie, że były większymi outsiderkami, niż np Amber, która była nią z założenia

* Związek Khalida i Scotta, mimo wszystkich jego cieni, to relationship goals. I said what I said

* Muszę to powiedzieć. Na litość boską- Ruby miała wtedy 4 lata! Dajcie jej żyć, wiem, że to trudne, ale dajcie jej żyć!

Did you miss me?

Opinie QandyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz