🧡 Jak się pozaliście one-shot

199 9 0
                                    

🧡

Z miłego i leniwego snu wybudziły cię chałasy z zewnątrz. Zjeżyłaś się z złości i frustracji. Twoi pobratymcy znowu się o coś kłócili. Z resztą jak zawsze. Nie ważne o czym będzie się rozmawiało to oni i tak się pokłucą, bo jest to jedyne wyjście!

Zmuszona wstałaś z milutkiego, ciepłego mchu, po czym wyszłaś na polanę. W obozie panował kompletny chaos. Koty coś mówiły, krzyczały, ogulnie to działo się coś co im się żywnie nie podobało. Z zaciekawiem podeszłam bliżej. Na Wysokim Głazie siedziała Błękitna Gwiazda, a pod nim zaciekle szarpały się dwa kocur. Jeden z nich był mały i rudy, po obroży z dzwoneczkiem pozanłaś, że jest to tylko kociak domowy. Ale co on tutaj robił i dlaczego go zaatakowano? Czy stanowi on jakieś zagrożenie dla nas? Czemu nikt nie reaguje?

Agresorem był znienawidzony przez ciebie Długi Ogon. Mogłaś się domyślić. Przecież jeśli chodzi o kłótnie to żadna nie może odbyć się bez niego.

Tak czy tak, mały kocurek dalej starał się walczyć z wyszkolonym wojownikiem. Szczerze mówiąc byłaś zaskoczona tym jak nowy walczył. Pomimo iż był tylko pieszczoszkiem to się nie poddawał i zranił pożądnie Długiego Ogona w ucho. Nagle wojownik szarpną go za obrożę, która nagle się zerwała. Wtedy Błękitna Gwiazda wsunęła się pomiędzy nich i zakazała dalszej walki.

Długi Ogon był najwyraźniej bardzo wkurzony i ten fakt bardzo cię cieszy. Nigdy nie lubiałaś tego kota jako wojownika i jako ucznia. Zawsze był wredny i niemiły dla ciebie oraz innych. Sama z wielką ochotą byś go tak podrapała i pogryzła.

Przywódczyni postanowiła przyjąć rudego kocurka do klanu i nadała mu nowe leśne imię Ognista Łapa. Musiałaś przyznać, że to imię bardzo pasowało do nowego ucznia. Jego sierść w słońcu wyglądała zupełnie jak ogień. Po ceremoni postanowiłaś podejść do niego i mu pogratulować.

- Cześć. - przywitałaś się podchodząc do Ognistej Łapy - Jestem [T/I] i jestem uczennicą klanu Pioruna. Dobrze walczyłeś, szczególnie, że Długi Ogon jest już wojownikiem. - pogratulowała mu

- Cześć. Ty chyba znasz już moje imię, ale jestem Ognista Łapa i od teraz też jestem uczniem Klanu Pioruna. - powiedział miło i dumnie - Dziękuję za miłe słowa, miło jest wiedzieć, że przynajmniej ktoś mnie tu akceptuje.

- Nie ma za co i jestem pewna, że to tylko kwestia czasu, aż inni też cię zaakceptują, a jak na razie to nie ma się co nim przejmować. - machmełam beztrosko łapą - Wiesz jeszcze nigdy tu nie byłeś, więc może cię oprowadzę?  - zaproponowałaś - Oczywiście jeśli chcesz. - dodałam szybko

- Oczywiście, że chcę! - potwierdził natychmiastowo

- To choć! - zawołałaś

Spędziliście razem miło czas zwiedzając cały obóz. Odwiedziliście wszystkie legowiska i kazdy zakątek. Nawet gdy byliście do to o dziwo dzisiaj nawet starsi byli jacyś tacy mili i nawet zaprośli was do wspólnego posiłku, co było dużym zaszczytem. Podczas obchodów przyłączył się do was Szara Łapa, który też polubił nowego członka klanu nawiązał z nim dobry kontakt.

Cieszyłaś się, że Ognista Łapa dołączył do was. To była wielka zmiana dla całego klanu. Nawet jeśli był to tylko jeden kociak domowy, to ty wiedziałaś, że już nic nie będzie takie samo. Najbardziej jednak cieszyło cię to, że w końcu zdobyłaś przyjaciela...

Słów 515

Wojownicy - preferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz