Nowa postać - Wronie Pióro 🖤

122 7 2
                                    

Kim jesteś? - kotką domową

Z jakiego klanu pochodzisz? - nie należysz do klanu

Jak się poznaliście? - uciekałaś przed psem i Wronie Pióro cię uratował

Jak się poznaliście one-shot

Biegłam ile sił w łapach, przez gęste wrzosowisko. Wiedziałam, że jeśli się zatrzymam to będzie po mnie, lecz moje biedne łapy odmawiały mi posłuszeństwa. Za sobą słyszałam głośne ujadanie wściekłego kundla, który mnie gonił.

Niestety wczesniej wyszlam sobie na zwykły spacerek za płot, a okazało się, że dwunożnym obok uciekł pies, który zazwyczaj był zamknięty. Gdy tylko mnie zobaczył, to pognałam za mną jak szalony, odcinając mi tym samym drogę do domu. Dlatego teraz musiałam bieg sama nie wiem gdzie. Mam tylko nadzieję, że temu psu znudzi się łapanie mnie i da mi spokój.

Zdesperowana patrzyłam przed siebie. Przedzierałam się przez wrzosowiska, na które prawie nigdy się nie zapuszczałam. Słyszałam z opowieści, że tutaj mieszkają koty, które jedzą kości. Mam nadzieję, że były to tylko bajki dla kociaków i nikogo takiego tutaj nie spotkam.

Nagle moja przednia łapa zachaczyła o jakiś mały kamień, przez co straciłam równowagę i wywaliłam się. Starałam się wstac czym prędzej, ale wiedziałam, że to już na nic. Pies mnie dorwie. Przestarszona zacisnęłam oczy i czekałam na najgorsze. Pies, gdy tylko zobaczył, że upadłam, to przyśpieszył. Miał już zacisnąć swoje ostre kły na moim ciele, gdy ktoś nagle na niego skoczył.

Spojrzałam zdziwiona na całą akcję. Ciemno-szary kocur atakował wściekle psa. Kundel obróbił się i już chciałam zacisnąć kły na ogonie kocura, gdy tamten poderwał się do góry i przejechał wściekle pazurami, po oczach psa. Zranione zwierze zapiszczało i rzuciło się do odwrotu, biegnąc do swoich właścicieli.

Teraz ciemno-szary kocur z niebieskimi oczami odwrócił się w moją stronę. Przestraszyłam się go. Przecież pokonał psa, więc ze mną nie powinien mieć problemu. Zrobił krok w moją stronę, a ja podniosłam się z ziemi i cofnełam się o krok.

- Spokojnie nic ci nie zrobię. - powiedział

- Napewno? - zapytałam po chwili

- Tak napewno. - odparł, a ja przestałam się jeżyć - Co tutaj robisz? Wiesz, że to terytorium Klanu Wiatru? - zapytał nadal bardzo spokojnie

- Nie wiedziałam, że to wasze terytorium. Grozi mi coś za to, że na nie weszłam? - zapytałam zmartwiona

- Powinienem cię przegnać lub zaprowadzić do przywódcy, ale gonił cię pies, więc ci odpuszczę. - powiedział

- Dziękuję, a tak wogule to jestem [T/I] - przedstawiłam się

- Ja jestem Wronie Pióro. Powinnaś już iść, ktoś z mojego klanu moż cię przegonić. - odparł

- Okej. - powiedziałam i zqczełam się zastanawiać

Głupia sprawa, ale gdy biegłam to nawet nie zwracałam uwagi, aby uważać, żeby się nie zbudzić i teraz to nawet nie wiem gdzie jestem. Próbowałam wizualizować sobie w myślach sobie całą drogę. Najpierw wbiegłam tam, a może jednak tam.

- Ty wogule wiesz gdzie iść? - zapytał Wronie Pióro

- Aaa. No taka głupia sprawa, bo... nie wiem. - przyznałam uśmiechając się - Pomożesz mi znalesć drogę? - zapytałam

- No raczej muszę. - dodał - Gdzie mieszkasz? Opisz mi to miejsce.

Opisałam mu mój dom i okazało się, że Wronie Pióro wie gdzie to jest i zaprowadzi mnie tam. W ciszy przeszliśmy cały dystans. Gdy byliśmy już przy moim płocie, zawahałam się czy na niego wskoczyć.

- Coś się stało? - zapytał Wronie Pióro

- Spotkamy się jeszcze? - wypaliłam

- Em... No możemy. - zgodził się niechętnie - Ale to ja tutaj przyjdę. Nie można ci się zapuszczać na wrzosowisko.

- Okej. Pa Wronie Pióro.

Odwróciłam się i wskoczyłam na płot, p czym jeszcze patrzyłam jak kocur odchodzi.

Słów 530

Co o tobie pomyślał jak zobaczył cię pierwszy raz. (Bierzemy tylko pod uwagę sytułacje z one-shotów)

Co ona tutaj robi?! To terytorium Klanu Wiatru!

Co ty o nim pomyślałaś jak zobaczyłaś go po raz pierwszy. (Uwzględniam tylko sytułacje z one-shotów)

Kim on jest?!

Czy od razu cię pokochał? - nie

Czy ty go od razu pokochałaś? - tak

Co jest waszą ulubioną zwierzyną? - zające

Po jakim czasie zostaliście parą? - po 7 księżycach

Co myślą o was w klanie? - nikt o was nie wie

Kto was nie lubi? -Puszek (kocur z somsiedniego podwórka), ogólnie jagby się ktoś w klanie dowiedział to raczej też by was nie lubieli

Kto się w tobie podkochuje? - Puszek

Co on robi jak ktoś cię podrywa? - Czeka aż odejdziesz i drapie podrywacza

Często się kłócicie? - raczej rzadko, a jak już to nie są jakieś wielkie spory

Rozejdziecie się? - tak

Czemu się rozejdziecie? - Ty będziesz chciała dołączyć do klanu, ale on ci zakaże

Czy wrócicie do siebie? - tak

Będziecie mieli kocięta? - tak

Wojownicy - preferencjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz