4.

1.2K 85 21
                                    

!Uwaga!
Poniższy tekst zawiera sceny przemocy oraz wulgarne słowa

Obudził go dźwięk budzika w telefonie. Jęknął na ślepo szukając urządzenia, by wyłączyć ten upierdliwy dźwięk, ale jak na złość nie mógł go znaleźć, chociaż wiedział, że wczoraj wieczorem zostawił je w tym samym miejscu co zawsze. Kolejny dzień z rzędu miał ciężką noc. Ale wiedział, że musi się ogarnąć i wstać, bo czekają na niego zadania. Otworzył lekko swoje niebieskie oczy po czym przetarł je wyostrzając sobie wizję. Niedbałym ruchem chwycił swój telefon, który jak się okazało leżał kawałek od miejsca, w którym go zostawił wczoraj i wyłączył upierdliwy dźwięk, przy okazji sprawdzając godzinę.

Była 08:30 am. Czyli spał jakieś niecałe cztery godziny. Marzył by móc jeszcze pospać ale wiedział, że nie ma szans na to. Rozprostował się więc na łóżku i podniósł do pozycji siedzącej. Rozejrzał się po pokoju. Był w nim sam. Czyli jego dziewczyna musiała pójść do pracy, gdy on jeszcze spał. Westchnął chowając twarz w dłoniach, po czym przeczesał sobie swoje krucze włosy.

Wstał z łóżka i podszedł do swojej szafy biorąc z niej duży ręcznik i kilka ubrań na zmianę. Lekko zaspany skierował się do łazienki, gdzie gotowy był na ciepły prysznic.

Po jakimś czasie wyszedł z kabiny prysznicowej. Szybko wytarł się i ubrał do połowy, pozostając bez koszulki. Wytarł swoje ciemne włosy lekko układając je na bok, tak jak zawsze je nosił. Spojrzał w stronę lustra, które pokrywała mgiełka od temperatury wody. Przetarł dłonią taflę ukazując swoje odbicie.

Dobrze zbudowane ciało zdobiło kilka blizn i siniaków, które do tej pory nie zeszły, mimo iż powód ich powstania nastąpił kilka dni temu. Jego oczy zmieniły kurs. Spojrzał na swoją twarz w lustrzanym odbiciu.

Przywitały go zmęczone, lekko podkrążone oczy, w których na pierwszy rzut oka było widać smutek. Wczorajsza sytuacja tylko bardziej go pogłębiła. Przystojną twarz zdobił lekki zarost dodając kilka lat mężczyźnie, choć w rzeczywistości był dość młody. W zasadzie to był jednym z najmłodszych w swojej pracy. Gdyby nie zarost i zmęczenie na twarzy można by powiedzieć, że to wciąż dzieciak.

Wyciągnął suszarkę do włosów z jednej z szafek w łazience i odpalił urządzenie. Nie potrzebował więcej niż minuty by ciepłe powietrze wysuszyło jego ciemne włosy.

Chwycił swoją pomadę do włosów i nałożył nieco substancji na palce. Sprawnym ruchem nałożył ją na swoje włosy układając je na lewy bok. Choć od lat układały mu się na jedną stronę to i tak wolał stosować pomady.

Wyszedł z łazienki w międzyczasie nakładając na ciało ciemną bluzę. Podszedł szybkim krokiem do części mieszkania, w której znajdowała się kuchnia i sięgnął do szafki.

Od kiedy zamieszkał ze swoją dziewczyną jego dieta się definitywnie zmieniła. Choć dalej lubił zrobić sobie jakiś cheat day, gdy jego kobieta o tym nie wiedziała. Po chwili przeszukiwania wnętrza wyciągnął z niej metalowe pudełko. Jego środek skrywał około pół kilograma kremowego koloru proszku.

Był to shake proteinowy.

Zdrowy, pożywny, zawierający dużo niezbędnych minerałów oraz wartości odżywczych. Wszystko czego organizm potrzebuje. A najlepszą zaletą było to, że jest szybkie w przygotowaniu. Czyli idealnie to, czego Dante w tej chwili potrzebuje.

Deal || Morwin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz