#38

680 60 7
                                    

Halt - *wchodzi do chatki Gilana*

Gilan  - *stoi na stole i ze strachem rozgląda się dookoła*

Halt - Gilanie, co ty wyprawiasz?

Gilan - Uważaj,  Halt. Ten potwór jest gdzieś  tu w pobliżu

Halta  - Jaki znowu potwór?

Mysz - *wyskakuje z piskiem spod kanapy*

Halt - Aaaa *wskakuje na stół ze strachem*

Halt  - Zabij to, Gilan

Gilan  - Zwariowałeś? Nie będę  życia narażał

Crowley - *wchodzi do środka* Co to za wrzaski i dlaczego nie zjawiliście się u mnie?

Crowley  - *widzi mysz*

Crowley - *z piskiem wskakuje na stół*

Crowley - Niech to ktoś stąd zabierze

Halt - Sam se zabieraj

Gilan  - Jeszcze kogoś dziabnie

Crowley - Może  ją wywabimy na dwór?

Halt - Czym?

Crowley  - Herbatnikiem?

Gilan - Chcesz wygonić mysz na herbatnika?

Halt - Sądzisz, że mysz zje herbatnik?

Cropper - Gdybym był myszom nie zjadłbym herbatnika

Crowley - Zamknij się Cropper

Gilan - Ja mam pomysł,  bardzo godny każdego  zwiadowcy

Gilan - Horace! Horace!

Horace - *wbiega do środka*

Horace - Co się stał... *widzi mysz*

Horace - *wskauje na stół  z wrzaskiem*

Crowley - Następny! Co z nami teraz będzie?

Gilan - Rycerz i boi  się  myszy

Horace - Zwiadowcy i boją się myszy

Halt - To co innego

Will i Alyss - *wchodzą do chatki*

Alyss - Co wy wyrabiacie na tym stole?

Crowley, Halt, Gilan,  Horace  - Mysz!

Will - *łapie i wyrzuca na dwór mysz* Naprawdę, boicie się tego małego gryzonia?

Alyss - Też mi wojownicy *patrzy ma nich z politowaniem*

Horace  - Ale to była mysz

Gilan - Wściekła  mysz

Halt - Ciesz się, że cię nie uchlała, bo miałbyś wściekliznę jak Crowley

Crowley  - Odwal się, staruchu

Halt - Spadaj,  rudy

Will - Idziemy na kawę? Zostawmy tych baranów,  niech  się kłócą 

Alyss - Pewnie

Zwiadowcy talksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz