#136

340 26 0
                                    

Halt, Will - *siedzą w chatce*

Will - Ale ziąb. Szkoda, że skończyło się na już drewno, nie ma czym rozpalić w kominku

Halt - *zerka na mandolę Willa* Właściwie...

Will - *podąża za wzrokiem Halta*

Will - *przysuwa bliżej siebie mandolę* Łapy precz od mojego dziecka, już wolę umrzeć z zimna

Halt - *wzrusza ramionami i bierze go ręki kubek kawy* Argh! Zimne!

Will - Bo to teraz mrożona kawa

Zwiadowcy talksyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz