Cassandra - *przed delegacją z innego kraju* Maddie posprzątaj ten bałagan, Horace pozbieraj skarpetki z dywanu. I nie podjadaj ciastek ze stołu! Czy my naprawdę nie możemy choć raz mieć czysty dom? Jesteśmy arystokracją, winniśmy dawać dobry przykład.
Horace - Widziałaś kiedyś gabinet Gilana? A on jest dowódcą Korpusu
Cassandra - To wcale nie jest dobrze!
Maddie -Żebyś zobaczyła jak Will sprząta w swojej chatce, ostatnio znalazłam stertę kurzu i pajęczyn na najwyższej półce z książkami
Cassandra - A potem napiszą w raporcie, że w Araluen rodzina królewska i wysoko postawieni wojskowi mają syf wokół siebie
Horace - I tak wypadniemy lepiej niż Galia
Maddie i Cassandra - A co z Galią?
Horace - Galilijski król kazał ściąć delegację, bo uważał, że krzywo na niego patrzą