꙳𝙸 𝙻𝚒𝚟𝚎 𝙵𝚘𝚛 𝚈𝚘𝚞 𝙲𝚞𝚝𝚒𝚎꙳ ♱𝘾𝙝𝙖𝙚𝙧𝙅𝙞♰

Eleven-11

Gdy zjadłam gofry przyszła do mnie Starsza. Usiadła na przeciwko mnie i sprawdzała coś na telefonie. Wydawało mis się że robiła mi zdjęcia ale nie przejmowałam się tym. Odłożyłam talerz do zlewu i schowałam gofrownice do szafki. Został jeszcze jeden gofr a ja już nie chciałam. Pomyślałam że dam go Lii. Wzięłam gofra i podeszłam do dziewczyny.

-Lia chcesz może gofra? - Spojrzałam się na dziewczynę a ona się uśmiechnęła. Dziewczyna wzięła gofra do ręki i zaczęła się nim zajadać.

Zaśmiałam się cicho pod nosem a dziewczyną parsknęła.

-Idziemy już nad rzekę? - Dziewczyna zadała mi pytające spojrzenie a ja pokiwałam głową na znak zgody. Starsza wstała i ruszyła w stronę drzwi. Podeszłam do dziewczyny i otworzyłam drzwi. Niższa wyszła z domu. Zamknęłam drzwi a jęk się obróciłam zauważyłam Ryujin. Najwyraźniej była zła.

-Co się stało Unnie? - Zapytałam się starszej a ona nic nie odpowiedziała tylko weszła do domu i trzasnęła drzwiami. Spojrzałam na starszą a ona tylko westchnęła ramionami. No cóż może miała gorszy dzień i tyle. Gdy wyszłyśmy z budynku poszłam w lewą stronę. Starsza mocno złapała mnie za rękę i podziągnęła w drugą stronę.

-Gdzie uciekasz? - Dziewczyna uniosła brwi.

-Myślałam że idziemy nad rzekę a tam jest park. - Odpowiedziałam starszej a ona węstchnęła.

-Idziemy nad inną rzekę nie tą do parku. - Dziewczyna nie czekała na odpowiedź i ruszyła w stronę "innej rzeki". Szłam za dziewczyną całą drogę. Gdy starsza stanęła także się zatrzymałam. Spojrzałam przed siebie i ujrzałam ławkę a przed nią piekną rzekę. Był to piękny widok. Po bokach rzeki były różne gatunki kwiatów. Z jednej niebieskie i pomarańczowe. Z drugiej różowe i fioletowe oraz żółte. Dziewczyna usiadła na ławce a ja obok niej. Dziewczyna przysunęła się do mnie i położyła głowę na moim ramieniu. Objęłam dziewczynę jedną ręką. Zauważyłam jak młodsza się lekko zarumieniła. Uśmiechnęłam się i położyłam swoją głowę na głowę starszej. Dziewczyna także mnie objęła. Siedziałyśmy na ławce w kompletnej ciszy. Było tak spokojnie żadnych ludzi, dzieci. Było słychać tylko szum wody. Czasami pod śpiewały jakieś ptaki. Poczułam jak dziewczyna próbuje wyjąć głową spod mojej. Podniosłam głowę a dziewczyna zrobiła to samo. Starsza zdjęła rękę że mnie i spojrzała się na mnie.

-Nie ruszaj się stąd. Zaraz będę. - Dziewczyna wstała z ławki a ja złapałam ją.

-Nie idź na długo. Okej? - Spytałam się dziewczyny a ona mi pokiwała i znikła za drzewem. Włączyłam telefon i spojrzałam na wiadomości. Dostałam jakąś wiadomość od kogoś nieznajomego.

456 76* ***
Lepiej odpuść młoda
albo pożałujesz.

Yuna
Przepraszam ale kim
jesteś?

456 76* ***
Nie powinno cię to obchodzić.
Ale jeśli nie przestaniesz to będzie źle.
Lia jest moja.

Yuna
Przepraszam ale ja nie kocham Lii.
Jest to moja przyjaciółka.

456 76* ***
Tak? W takim razie co robicie razem na randcę?

Yuna
Ale ja nie jestem na randce.

456 76* ***
A co robiła przed chwilą Lia? Przytulała cię a ty ją. I siedziałyście razem na ławce.

Yuna
Ale skąd wiesz gdzie
jestem i co robię?!

456 76* ***
Ja wiem wszystko. Jak nie od puścisz to skończysz tak jak twoja matka.

W tym momencie przyszła do mnie Lia z lodem w ręce. Ja się rozpłakałam a dziewczyna usiadła koło mnie i mnie przytuliła.

- Co się stało Yuna? - Dziewczyna zaczęła mnie głaskać po głowie.

-Nic nieważne. Przepraszam- Próbowałam przestać płakać. Odwróciłam się do dziewczyny a ona złapała mnie za policzki i wytarła zły swoimi kciukami.

-Nie płacz Yuna. - Dziewczyna położyła głowę na moim ramieniu i przytuliła mnie bardzo mocno. Wtuliłam się w dziewczynę i przestałam płakać. Dziewczyna wstała z ławki i podała mi rękę. Złapałam za rękę dziewczyny i wstałam. Ruszyłyśmy w stronę naszego mieszkania. Gdy weszłyśmy do mieszkania wszystkie dziewczyny spały. Przebrałam się w piżamę i poszłam do pokoju. Położyłam się do łóżka a Lia koło mnie przytuliłam dziewczynę i zasnęłam wtulona w nią.

________________________________________
Ogólnie jak są wakacje to będzie więcej rozdziałów bo nudzi mi się. <3
3/4
❀❀❀❀❀❀