Felix, Net, Nika i Laura one shoty. (Zakończone)

2. Laurix

   Mam prośbę nie czytaj tego po prostu uznaj, że tego nie ma... To jest tak naciągane, że aż mnie mózg boli. Nie chciałam, żeby ten rozdział miał trochę ponad sto słów i to był błąd... Ma ponad czterysta i jest to chyba moje najgorsze dzieło od początku mojego pisania na wattapdzie... I nie wiem czemu to wstawiam xd trochę to poprawiłam, ale i tak jest do bani.
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

- Felix! - krzyknęła pani Polon do Felixa, który siedział w piwnicy. - Laura przyszła ! - dodała jeszcze i powiedziała normalnie do Laury. - On ostatnio cały czas coś konstruuje. Tylko przychodzi na górę, żeby wyjść z Cabanem, do toalety, albo żeby coś zjeść. Ja wychodzę powiedz Felixowi. - powiedziała Marlena Polon i wyszła.
- Do widzenia! - rzuciła jej Laura na pożegnanie i weszła do piwnicy. Felix, który był już na schodach, żeby przyjść na górę po Laurę się zatrzymał.
- Hej. - przywitała się i zeszła do piwnicy.
- Hej. - powiedział Felix, po czym zszedł do piwnicy. Przyciągnął do siebie i namiętnie pocałował. Laura odwzajemniła ten gorący pocałunek. Po ponad minucie  oderwali się od siebie.

        - Twoja mama mówiła, że coś konstrujesz. Ale ja tu niczego nowego nie widzę. - powiedziała rozglądając się po piwnicy. 
- A tam. Od razu coś nowego naprawiałem i podrasowałem kilka urządzeń taty. - zbagatelizował blondyn i machnął ręką.
- U. To co podrasowałeś ? - spytała zaciekawiona czerwono włosa.
- Wygaszacz do zapałek. Jeszcze szybszy niż przedtem. Maszyna kluskająca wydaje lepsze i mniej klejące kluski. Dodałem też w opcjach jeszcze dwa makarony.
- Ooo... Jakie ? - dopytywała się i usiadła na fotelu Felixa.
- Takie kokardki i pełnoziarnisty. - padła odpowiedź.
- A ty co robiłaś ? - spytał i usiadł na łóżku.
- Podlewałam kwiaty i byłam na jeździe konnej. - odpowiedziała
- Jak nazywa się koń na którym jeździsz ? - spytał Felix jakoś nie wyglądający na zachęconego ciągnięciem dalej tej rozmowy. Widać było, że ten temat go zbytnio nie obchodzi.
- Książę. Ale ciebie to chyba nie obchodzi prawda ? - spytała Laura pochylając się, a Felix nawet jej nie słuchał tylko nad czymś myślał.
- I jeżdżę nim po orbicie Jowisza razem z marsjanami. Felix czy ty mnie w ogóle słuchasz ? - spytała lekko wkurzona czerwonowłosa.
- Yyy... Co? Tak. Mówiłaś coś o Jowiszu. - odparł, po czym wstał z łóżka i podszedł do biurka.
- Czego szukasz ? - spytała i wstała, żeby się przyjrzeć czego Felix szuka w szufladzie swojego biurka.
- Myślałem nad nowym wynalazkiem... Przepraszam, że cię nie słuchałem, ale robię pewien eksperyment. Myślałem czy mam odpowiednio małą część, której mi brakuje. - odparł i po chwili uniósł to co wyjął z szuflady.
- Co to jest ? - spytała Laura podchodząc jeszcze bliżej.
- To jest najmnieszy kawałek metalu jaki kiedykolwiek widziałem. - odparł blondyn i podszedł do miejsca, gdzie zazwyczaj ładował się Golem-Golem. Tam pod czarną płachtą leżało coś co wyglądało jak najeżony grzyb. Felix zdjął płachtę i ich oczom ukazała się jakaś metalowa konstrukcja. Kawałek metalu obudowany różnymi dźwigniami, kółkami zębatymi, przyciskami i różnego koloru diodami.
- Felix co to jest ? - spytała zafascynowana i trochę przerażona Laura
- To jest bezałogowy czołg wielkości Cabana. - odparł poważnie, ale widząc spojrzenie Laury mówiące " na serio ?" uśmiechnął się szeroko. - Tak naprawdę to... ZDC.
- Co oznacza "ZDC" ? - spytała z niedowierzaniem
- . Zębatkowe Dźwigniowe Coś - odparł i parsknął śmiechem. Laura też zaczęła się śmiać.
- I co to robi ? - spytała nadal się śmiejąc
- Nic... - powiedział i po chwili dodał - Nie... Źle do ująłem to praca na zabicie czasu... Do ćwiczenia. Tak jak mój tata skonstruował wygaszacz zapałek. Powstało to tylko daleko, że chciał sobie poćwiczyć. - odparł
- Aha... Fajnie. - pokiwała głową z powątpiewaniem i dodała - Twoja mama kazała ci przekazać, że wychodzi.
- To było pewne, że wyjdzie... Jak się tak zastanowić to moja mama ciągle coś robi... Nawet jak straciła pracę cały czas szukała nowej, aż w końcu stworzyła własną firmę... - powiedział w zamyśleniu.

***

Jak to przeczytałeś/aś to proszę napisz w komentarzu jak złe to było...
ruda2009